Poinformuj się o nowym tekście
Abonuj RSS
dla mobilnych:
lajt.matka-kurka.net

głosów: 157107
wizyt: 828873
odsłon: 2110812

Podsumowanie IV RP
Wyjątkowy rok
Historia jednego życia
Zawiniło Webasto
Podwórko

elektorat
polski katolicyzm
człowiek prosty
prawdziwy Polak
kompromitacja
patologia
manipulacja
mentalność kanara

raport wsi
nocna zmiana
stan wojenny
seks afera
lustracja
dyplomacja
gospodarka
prowokacja

kartofel
tandeta
choroba
w pewnej wsi
kuchnia staropolska
spowiedź
czytelnik uzależniony

Archiwum

2008
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2007
Grudzień
Listopad
Październik
Wrzesień
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2006
Grudzień
Listopad
Październik
Wrzesień
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2005
Grudzień
Listopad
Październik


Donald Tusk to współczesny Kardynał Wyszyński, ma odwagę walczyć ze złem!
Słyszałem trochę uwag na temat mojej kondycji psychicznej, nie mam na myśli tych standardowych diagnoz "od serca", ale te życzliwe apele, abym się udał na odpoczynek. Cóż, jestem pracoholikiem, do tego grafomanem, co oczywiście wyklucza jakikolwiek odpoczynek, natomiast warunkuje terapię, bo jak widzicie przyznałem się do choroby. Cześć, mam na imię matka kurka i jestem pracoholikiem grafomanem! Kochamy cię matko kurko! Dziękuję. Wytłumaczę się z czegoś co dla mnie było małym eksperymentem, a wśród czytających wywołało popłoch. Sprawdzałem 3 reakcje. Pierwsza i najważniejsza, na ile mitycznie elitarny elektorat antypisowski (PO, SLD), różni się od pospolitego elektoratu PiS. Sprawdzałem to za pomocą tekstów, testujących "percepcję wyborczą", które były naprawdę prostą stylizacją, sarkazmem szytym grubymi nićmi, jednocześnie gorzką oceną stanu posiadania partii wszelakich, PO, PiS, SLD i reszty. Tekst odczytało prawidłowo i w porywach 5% procent czytających, reszta uznała mnie za "podszywacza", beztalencie, analfabetę posługującym się prostą składnią. W kolejnych tekstach zawierających dwa trywialne, charakterystyczne dla partyjnych zawołań, zdania podrzędnie złożone, "kto uważa Tuska za wielkiego polityka itd. (Tusk zamieniany Kaczyńskim)." odzyskałem talent, wyrafinowany styl i miłość czytających. Byłem chwalony przez wyborców PiS i PO na przemian, z wyjątkiem 5% odczytujących ewidentną ironię.

Stwierdzam z bólem, że wielkich różnic w postrzeganiu rzeczywistości, poruszania się w "treści politycznej" z jej zrozumieniem nie dostrzegam. Wyborca PO, czy PiS funkcjonuje mniej więcej tak samo, czyli impulsywnie, odruchowo, zapala mu się czerwona lampka na widok oklepanych partyjnych haseł. Nie jest to bynajmniej efekt ociężałości umysłowej, odpowiedzi były dość lotne, tyle że ulokowane w głębokim alergicznym przekonaniu, o denności partii PiS i PO na przemian, w zależności od treści. Jeśli wyborca PO, widzi tekst z gatunku; "PiS jest super turbo", natychmiast puszcza wiązkę autorowi. Puszcza bez względu na to, czy to "super" jest ironią, trzeźwą oceną potencjału PiS, czy prostackim powielaniem sloganów, dla wyborcy PO, to wszystko jeden wór, identycznie jest z wyborcami PiS i wszystkimi innymi wyborcami, których partie są atakowane. Jakąkolwiek pozytywną ocenę PiS, czy ironię, kpinę odwołującą się do haseł partyjnych, wyborca PO w 9 przypadkach na 10 wsadza do jednego wora, z głupimi prowokacjami sztabów partyjnych. Nie inaczej czyni wyborca PiS. Co to oznacza? Oznacza to, że polaryzacja sympatii politycznych jest tak głęboka jak dotąd nie była, elektorat funkcjonuje jak grupy dopingujące, nie ma tu miejsca na obiektywizm i głębsze analityczne myślenie, są emocje, złość, przekonanie co do własnych racji. To oczywiście tylko zabawa, ale zabawa potwierdzająca to, co mówią prawie wszyscy fachowcy, podziały społeczne są w tej chwili tak głębokie i wyraźne, że praktycznie po obu stronach barykady nie ma większych ruchów. I tym sposobem przechodzimy do reakcji drugiej, czyli paraliżu decyzyjnego liderów PO, mimo oczywistych sygnałów ślepej wierności ze strony spolaryzowanego elektoratu.

Otóż ci panowie, trzeba to powiedzieć otwarcie, w swojej głupocie i nieudolności, dochodzą we własnym gronie do absurdalnych wniosków. Im się wydaje, że jedno słowo za dużo, o czynach już nie wspomnę, i elektorat popłynie do SLD lub do PiS. Kiedy partia polityczna wychodzi z takiego założenia, powinna sobie strzelić w łeb od razu i nie męczyć siebie i swoich wyborców, bo to jest totalny paraliż, niemoc. Nikt nie zadał sobie niewielkiego trudu, co uważam za karygodne, aby przeprowadzić badania wśród wyborców PO, pokazujące stopień akceptacji dla powołania rządu technicznego (nie koalicyjnego LPR, SO, SLD) w prostym celu, wykończenie PiS, kompromitującej polską demokrację. Panowie liderzy w ciemno założyli, że wyborca PO zareaguje na Leppera i Giertycha alergicznie i ucieknie! Gdzie pytam? Do SLD, które również glosowałby za takim rządem? Pozostaje PiS, a ja pytam dlaczego niby wyborca PO miałby uciec do PiS? Chwila zastanowienia, bez badań! Wyborca PO ucieka do PiS, ponieważ PO skumało się Lepperem i Giertychem?? Czyli innymi słowy, wyborca PO ucieka od PO, do partii która z Leppera i Giertycha zrobiła dwukrotnie premiera, dlatego że PO głosami Leppera i Giertycha powołuje rząd bez Leppera i Giertycha, który ma rozliczyć PiS, za wszystkie przekręty doprowadzające wyborcę PO do pasji. Powiedzcie mi geniusze z PO, jak wyście na to wpadli?? Ja jestem przekonany, że gdyby powstał rząd techniczny złożony z ludzi z zewnątrz, z premierem neutralnym choćby Marcinkiewiczem, albo premierem łagodnym jak baranek - Zdrojewskim i ten rząd dokopałby PiS, elektorat PO nie tylko nie przechodziłby do PiS, ale nosił PO na rękach. Nic tak nie cieszy elektoratu jak zwycięstwo, a na coś takiego jak zwycięstwo elektorat PO czeka od dwóch lat, po serii dotkliwych porażek. Elektorat odchodzi od partii wówczas, gdy partia jest pognębiona, tak jak LPR, SO, wcześniej AWS i SLD. PO miało niebywałą okazję pognębić PiS, ale wolało z PiS się układać. W tym miejscu wyjaśnię reakcję trzecią.

Reakcja trzecia to odporność na spiski dziejowe i ta wśród elektoratu PO jest imponująca, niestety zbyt imponująca. Na tyle imponująca, że analizę sytuacji opartą na powiązaniu kilku prostych faktów, układających się w nietypową całość, z góry uznaje się za sen paranoika. Przedstawiłem analizę, w której zawarłem bardzo prawdopodobna tezę, uznaną za absurd i wytwór chorej wyobraźni, tylko dlatego że zawierała połączenie skrótów POPIS po jednym szyldem. Przyznam się do czegoś, "teoria spiskowa" głosząca powstanie układu między PiS i PO, wcale nie jest moją autorską teorią, to jest ocena Migalskiego, moim zdaniem jedynego rozsądnie patrzącego na polską rzeczywistość politologa, fachowca w każdym calu. Migalski ma to, czego nie ma wielu ekspertów, ma zimną krew. On się nie wdaje w "zagrożenia demokracji", nie wdaje się w dyskusje na temat etyki, estetyki i moralności. Migalski mówi o polityce, a o polityce świadczą czyny, nie deklaracje i choćby najbardziej agresywne wystąpienia. Być może jestem głupi zgadzając się z oceną Migalskiego, autora teorii spisku" POPiS, ale tak się składa, że tenże Migalski raczej nie jest zafascynowany PO, jego fascynuje PiS, jako nowa jakość w polskiej polityce. Znów nie w sensie etycznym, moralnym i estetycznym, jedynie w sensie politycznym. Czy komuś to się podoba czy nie, PiS jest w tej chwili partią numer jeden, gdy za kryterium wziąć warsztat polityczny, nie jakąś tam aksjologię, która jest wrogiem numer jeden polityki. PiS jest partią skuteczną, podejmująca odważne decyzje, dbającą o swój interes polityczny z konsekwencją sekty. Jeśli ktoś chce z PiS wygrać, powinien pochylić się nad tym potencjałem politycznym i zastanowić jak skutecznie go zneutralizować. PO wychodzi z założenia, że polityczna siła PiS, to moralne bagno i to ma wystarczyć, aby elektorat przejrzał na oczy. Wniosek absurdalny, to tak jakby łyżwiarka figurowa chciała wygrać z bokserem, wrażeniami estetycznymi i zawartością techniczną programu. Jedna fanga w nos i pani solistka leży jak długa, a PKW ogłasza zwycięzcę, który melduje wykonanie zadania. PO bała się pojedynku z PiS, dlatego się z PiS dogadała, trzymając wróbla w garści i to Migalski jak zwykle trafnie zauważył, oddzielając emocjonalne plewy, od politycznego ziarna. PO zostawiła PiS ich najsilniejszą broń, intrygi, spiski, pomówienia firmowane przez władzę walczącą z układem i realizowane przez podległe specsłużby, a sama z gołymi rękami idzie na bój, kręcąc piruety. Totalna polityczna głupota, brak instynktu i politycznego warsztatu, połowa samobójstwa. PO ze strachu i lenistwa dogadała się z PiS, reszta to gra pozorów.

Kto rozsądny powiedziałby, że Lepper drugi raz zostanie premierem, po serii wyzwisk, skandali i żenujących spektakli?? PO i PiS okładają się inwektywami, ale o dziwo realizują konsekwentnie ustalony plan działań. Tusk kupił u Kaczyńskich nowe wybory, czekał na to tak długo, że wziął ofertę w ciemno i teraz dąży po trupach do wymarzonego celu, niestety po własnych trupach. Nie zastanowił się dlaczego PiS tak rozpaczliwie chce nowych wyborów, nie przyszło mu do głowy, że to PiS zależy bardziej niż PO, podniecił się samą ofertą i wpadł w sidła PiS. To PO powinno postawić warunki nowych wyborów, jednak Tusk się pospieszył i wziął co PiS dał. Warunki są atrakcyjne dla obu stron, po pierwsze uziemienie Leppera z Giertychem, z czego PiS ma elektorat, a PO gwarancje, że jest jedyną partią w Sejmie posiadającą szeroką zdolność koalicyjną, czyli de facto gwarancję władzy, bez względu na wynik wyborczy. Po drugie, za zgodę PiS na wcześniejsze wybory, PO odpuszcza temat komisji w czasie kampanii i to również PO realizuje konsekwentnie, przecież to Giertych walczy z Dornem, PO nie kiwnęło palcem jedynie zagłosowało, kiedy nie miało wyjścia, stwarzając pozory walki. PO mówiło wyraźnie, my nic nie możemy, to sumienie Dorna. Wystarczająco czytelny komunikat w języku politycznym - wisi nam komisja, wybory są celem. Wydałaby się, że plan uziemienia LPR i SO za wszelką cenę jest szlachetny, ale plan jest cyniczny i to cyniczny ze strony Tuska, ponadto zabójczy dla Tuska. LPR, SO, po odrzuceniu wszystkich emocji estetyczno - aksjologicznych, jest normalnym zjawiskiem w demokracji, to są populiści, czyli nic nowego, stały element najstarszych demokracji. Natomiast PiS, to jest zjawisko głęboko patologiczne, taki byt w demokracji ostatni raz zdarzył się w Austrii i nazywał się Heider. PiS jest dzieckiem przesilenia demokracji, aktem desperacji elektoratu, po degrengoladzie SLD. Zdarza się, że takie partie na fali społecznej frustracji dochodzą do władzy, ale to są epizody, społeczeństwo szybko się budzi z letargu. PiS jest partią działająca jak populiści, ale odwołującą się technik sekciarskich, do hipnotyzowania narodu wizją krainy mlekiem i miodem płynącej, jak tylko bogatych złodziei poślemy na szafot i przejmiemy ich majątki. Komunizm w czystej postaci.

Wyborcy PiS, ale i spore grupy społeczne, jeszcze niezdecydowane, nie odczytują działań PiS, zwłaszcza ostatnich aresztowań, jako łamania podstaw demokratycznego państwa, ale jako długo oczekiwaną dziejową sprawiedliwość i niezłomność PiS w walce z korupcją. Trzeba lepszych dowodów na szczerości intencji niż wsadzanie własnych kolesiów, to marzenie Polaków. PO dla czystego i iluzorycznego zysku politycznego poszła na łatwiznę "etyczną". Wykańczają z PiS, LPR i SO, co jest efekciarstwem nie wymagającym wysiłku, zamiast podjąć się prawdziwego politycznego wyzwania, jakim jest uziemienie poważnego zagrożenia demokracji, którym jest PiS. Tak naprawdę PO rozgrzeszyło PiS i uświęciło ich metody. Dlaczego? Dlatego, że jeśli partia opozycyjna mówi, o zagrożeniu demokracji, mówi o łamaniu prawa, mówi i metodach esbeckich i jednocześnie nie robi nic w sensie formalnym aby te zagrożenia unicestwić, mimo że ma multum narzędzi, to tylko mówi, mówi, mówi. Brakiem działań daje do zrozumienia elektoratowi, że tak naprawdę, to tylko wyborcza gorączka, a w Polsce nic tragicznego się nie dzieje. Za ten komunikat wysłany przez PO do elektoratu, PO zapłaci cenę najwyższą, PiS jest faworytem tych wyborów i cudu trzeba, żeby przegrał, z tym arsenałem, które PO im pozostawiła. Uważam, że jako wyborca PO, mam prawo i wręcz obowiązek powiedzieć swoim "wybrańcom", że są nygusami, cynikami, kombinatorami i tchórzami. Gadanie, że nie będzie żadnej koalicji z PiS, czy SLD, jest wciskaniem kitu i robieniem głupców z elektoratu. Wielka blaga, szans na samodzielną wygraną nie mają najmniejszych i dobrze o tym wiedzą. Nawet gdyby jakimś cudem wygrali, będzie to wygrana minimalna i z PiS na ogonie, co oznacza, że PiS z prezydentem PiS, może sparaliżować każdą inicjatywę rządzących, jeśli rządzący nie będą rządzić w szerokiej koalicji. Czy po tym wszystkim będę głosował na PO?? Odpowiem pytaniem na pytanie. A czy przy ostrym zapaleniu wyrostka robaczkowego, pójdę do szpitala, gdzie złapię żółtaczkę, gdzie będę musiał leżeć na sali przypominającej prosektorium i patrzeć na odrapane lamperie? Mogę oczywiście w ramach protestu umrzeć w konwulsjach, jednak jakoś mi się to nie uśmiecha. Będę głosował na PO, nie mam wyjścia, co nie oznacza, że pozwolę z siebie robić głupka i dawać wiarę pustym deklaracjom. Nikt mnie nie zmusi do nazywania lenistwa strategią, tchórzliwości odwagą, braku kompetencji profesjonalizmem, a już na pewno nie zmusi mnie tak słaba politycznie partia jaką jest PO, na którą w desperacji oddam głos.

PS - Aby utrzymać na forum tekst w tym formacie, tytuł musi być głupi, jak najgłupszy.

Matka_Kurka 2007-08-31 17:33
Głosów: 151


URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=955

komentarze i post na forum onet.pl



Głosuj na ten tekst      Wyślij ten tekst na E-Mail  



Dziesięć najlepszych tekstów



27 grudnia 2006 by Matka Kurka

IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę.

Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sej... cały tekst >>

Matka_Kurka 2006-12-27 16:27
Głosów: 1959


08 listopada 2007 by Matka Kurka

Kto się wychowywał na podwórku? Wpisywać miasta i zapalać świeczki "szlachcie"!
Cieszy Polska jako jedna z komnat Europy, w sieni już się nasiedzieliśmy, ale dziś nie o Europie, dziś o podwórku. Kto uważa, że z ludźmi ogarniętymi ideologią, chorobą psychiczną oraz akwizytorami można rozmawiać o rzeczywistości jest niedoświadczonym interlokutorem, albo nadaje się na terapeutę. Nie wolno z ludźmi borykającymi się z chorobą umysłową, z ludźmi pochłoniętymi ideologią i akwizytorami wchodzić w dyskusję. Akwizytorów traktujemy kartką, zakaz wstępu, ideologów i chorych uprzejmie prosimy o opuszczenie prywatnego terenu, nie grożąc, nie szczując złymi psami, po prostu grzecznie prosimy: "bardzo pana/panią przepraszam, niezwykle interesujące jest to co pan/pani mówi, ale właśnie mleko mi kipi, dziecko ząbkuje i na dodatek mąż/żona miał/miała przed chwilą stłuczkę". Takie uspraw... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-11-08 19:09
Głosów: 1147


25 października 2006 by Matka Kurka

Lech i Jarosław - ścieżki martyrologii, czyli jak rodziła się legenda opozycji!
Jak rodziła się legenda, czyli brat i brat tego brata, którego próbowano zabić przy pomocy przebitych profesjonalnie, wybuchających opon, w zupełnie nowej furze, ponieważ był niezwykle groźnym opozycjonistą, jak się okazało. A jak to się zaczęło?

1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.

2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.

3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, w... cały tekst >>

Matka_Kurka 2006-10-25 20:52
Głosów: 1106


18 września 2007 by Matka Kurka

Opowiem Wam historię jednego życia. Sami ocenicie, czy tak można i wypada żyć!
Szukam ciągle takiej formy przekazu, która nie będzie razić dydaktyzmem, ale bawiąc, wzruszając, nauczy mnie tego, czym chce się podzielić z innymi. Lubię historie z życia wyrwane, jak zdążyłem zauważyć takie historie lubicie również Wy, czytający moje próby formułowania słów w poszarpane myśli. Opowiem wam historię prawdziwą, nie będzie w niej polityki, szermierki ideologicznej, będzie tylko treść życia bohatera. Bohaterem opowieści jest człowiek, nikt ważny dla świata, świat nic o nim nie wie, a gdyby wiedział nie zawracałby sobie nim głowy.

Urodził się mój bohater dawano temu przed wojną, w małej ukraińskiej wiosce kilkadziesiąt kilometrów od Terespola. W domu było ich 9, mogło być 12, ale troje zmarło na biedę. Ten bardzo pospolity rodzaj śmierci, na nikim nie robił wrażenia, ... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-09-18 19:57
Głosów: 1003


26 września 2007 by Matka Kurka

Jarosław - człowiek znikąd, twarz bez wyrazu nie istniejącej IVRP!
Różnie się mówi o różnych ludziach. Mówi się, że ludzie są dziedzicami, spadkobiercami i kontynuatorami dorobku innych ludzi. Na przykład spadkobiercami dorobku Solidarności są ludzie, którzy w czasie trudnym dla Polski mieli odwagę stanąć naprzeciw ZOMO. Takich ludzi było sporo, legendarnych wojowników, spędzali po kilka lat w więzieniach, byli prześladowani, bito ich i ich rodziny. Bohaterem tamtych czasów był Jacek Kuroń, któremu SB wykończyła ojca i żonę, pobiła syna, a jego samego więziła wiele lat. Był bohaterem Kuroń, Wałęsa, Frasyniuk, Niesiołowski, Mężydło, Lis, Borusewicz, Michnik i wielu, wielu innych. Ci ludzie zachowują się dziś rozmaicie, ale żaden z nich, nigdy, nigdzie i nikomu nie powiedział, że Solidarność to on, a reszta to ZOMO. Obok tych ludzi, którym zawdzięczamy woln... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-09-26 11:26
Głosów: 753


13 grudnia 2007 by Matka Kurka

13XII! PiS, RM i inne sekty to plebs, ale to nie czyni Jaruzelskiego bohaterem!
13 XII - wiadomo jaki to dzień? Kto zapomniał, może być spokojnym, wszystko mu się przypomni. W TVP będziemy mieli odtworzony repertuar serwowany przez 18 lat. Rano kilka informacji i "występ" Jaruzelskiego obwieszczającego, że dla dobra Polaków trzeba Polaków potraktować czołgami. Po południu okratowany star przejedzie demonstrującego, późnym popołudniem wąsaty gitarzysta zaśpiewa o Janku który padł, a wieczorem już nieco luźniej, będziemy mogli obejrzeć "300 mil do nieba" (dobry film), albo bardziej spięci "Przesłuchanie" (bardzo dobry film), w zależności od tego, co się w tym roku wylosowało. Chyba jest już jasne, że będę się narażał, nie jest jeszcze jasne, że będę się narażał wszystkim. Demaskowanie mitologii jest moim ulubionym zajęciem, lubię to robić, ponieważ nic tak narodów nie u... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-12-13 19:24
Głosów: 662


19 października 2007 by Matka Kurka

Nawet kiedy przeprasza, stara się obrazić, zwłaszcza inteligencję POLAKÓW!
Ostatnie słowa. Człowiek, który rozumie znaczenie słowa wolność, godność, honor, inteligencja, nie będzie miał problemów z wyborem mniejszego zła. Demokracja jest warunkiem wstępnym, zaczynem społecznych relacji. Sama demokracja nie wystarczy, dużo ważniejszy jest model i duch demokracji. Prawdziwi Amerykanie, rdzenni i rodowici, to Indianie, to była ich ziemia i ich życie. Zmieniło się życie Amerykanów Indian, ponieważ przyjechały z całego świata hordy bandziorów, awanturników, złodziei, oszustów i kurtyzan, by zbudować Indianom demokrację. Indian zamknięto w rezerwatach, z czarnego lądu przywieziono niewolników i tak powstała "demokracja", dla wybranych. Bogate południe wielbiło swój model demokracji, gwałty na Murzynkach i torturowanie Murzynów, niedzielne rodzinne wyciec... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-10-19 20:36
Głosów: 639


08 maja 2007 by Matka Kurka

Idealny! Opozycyjny członek PZPR, katolik rozwodnik, 14 letni student prawa!
Zwracam się z uprzejma prośbą, o przyjęcie mnie do pracy w `tanim, solidarnym państwie', w charakterze czwartego wicepremiera, premiera bez teki. Prośbę swoją motywuję, gdyż studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim, zaznaczam, że bez kozery było to na wydziale Prawa i Administracji. Teraz pokrótce przedstawię swoje merytoryczne kompetencje, które posiadam w obszarze szczegółowego wykształcenia. Mylną jest insynuacja jakobym studiował z perypetiami, gdyż czasookres studiowania był ambiwalentnie sprzężony z działalnością polityczną. Zaczął żem studia w roku pańskim 1983 i już w roku Anno Domini 1997 odebrałem dyplom prawniczy z macierzystego, przypisanego do mojej rejonizacji wydziału, co dało w dużym skrócie 14 lat edukacji. Czasookres studiowania był przesłanką do podjęcia działalności na pła... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-05-08 09:16
Głosów: 639


23 lipca 2007 by Matka Kurka

Zawiniło Webasto sprzężone z prawym kierunkowskazem! Zapalmy znicze!
Nie wiem co głupsze i co bardziej profanujące. Idiotyczne wypowiedzi z gatunku miał 22 lata i nie wiedział jak się hamuje ceramiczną hydrauliką? Czy psychologiczne recepty na ból, serwowane między reklamami sieci komórkowych. Ile już tych zniczy zapłonęło, w oknach i na witrynach. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci, taka tragedia. Nikt z nas sobie nie wyobraża, jaki to ból, jakie to cierpienie. A kto z nas wie, jak się robi takie spektakle, ogólnonarodowej żałoby? Kto wie skąd się biorą newsy, zwłaszcza te dramatyczne, pełne cierpienia, które przełykamy miedzy kęsem kanapki ze szczecińskim paprykarzem i napojem z hipermarketu w promocji. Te migawki cierpienia biorą się stąd, że trzeba pójść do matki, córki i spytać, co one czują, kiedy widziały jak członki najbliższych rozsypały się na francus... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-07-23 22:11
Głosów: 637


18 października 2007 by Matka Kurka

21.X możemy urządzić najweselszy pogrzeb w Europie! Pogrzeb bolszewizmu PiS!
Na barykadach rewolucji moralnej zatknięto, brunatną nitką haftowane, narodowe sztandary i powierzono rycerzom rewolucji, którzy ustawiali je pod wiatr wywołując medialny łopot. Machano nam przed oczami chorągwiami rozmaitymi, nie sposób odczytać co tam stało napisane, bo machano tak, aby napisów nie było widać - liczył się efekt. Przezorny ubezpieczony, ja te hasła zapisałem, zanim zostały wyszyte, pamiętam te hasła jeszcze w postaci matrycy.


I. Solidarne państwo.

II. 3 miliony mieszkań

III. Tanie państwo

IV. Walka z korupcją i aferami

V. Odnowa moralna

VI. Lustracja i dekomunizacja

VII. Polityka dumy narodowej


Takie były ambicje PiS i takie były cele, szybo się okazało, że środki wiodące do celu przeistoczyły się w cel ogóln... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-10-18 20:12
Głosów: 626



Więcej najlepszych tekstów




Powrót

dlaczego MK pisze

dlaczego na jedno kopyto

do oburzonych

dlaczego Matka_Kurka

dlaczego takie nagłówki

eksperyment

Demokracja
Jakiej Polski chcemy?
Silna Polska?
Bóg Honor Ojczyzna
Powstanie Warszawskie
antykomunizm
PIS - prawica?
wolność
liberalizm

tradycja
patriotyzm
kult biedy
dwie wizje Polski
populizm
procedura
dyktatura
rewolucja październikowa
komunizm
dekomunizacja

sprawiedliwość
propaganda sukcesu
normalne państwo
jest taki kraj
rewolucja moralna
kontrasty IV RP
IV RP i media
socjotechnika
skrót myślowy



Zobacz co piszą blogerzy na najnowsze tematy:

wszystkie najnowsze


coś dla miłośników motocykli
Honda
Kawasaki
Suzuki
Yamaha