Abonuj RSSKaczyńskiemu nie pozostało nic innego jak utrzymać elektorat LPR i SO. Własnego elektoratu już nie ma, o nowym może zapomnieć. Stąd też te zabawne prelekcje o wychodzeniu z Unii, ale to już naprawdę desperacja, ostatnie podrygi, jeszcze tylko wysypywanie zboża na tory przed prezesem stoi otworem. Wytykanie tego, czy tamtego "strategowi" i partii PiS, nie jest już kopaniem leżącego, jest profanacją zwłok. W związku z tym, zamiast tradycyjnej krytyki, parę porządkujących uwag na temat niedawnej burzy, jak się okazuje w kieliszku wody. Kto komu i ile jest winien? Kto kogo bardziej skrzywdził, kto się bardziej obłowił? Po wczorajszej burzliwej dyskusji, przeczytałem ledwie klika rozsądnych wypowiedzi, wśród nich wypowiedź Gryzonia, najbardziej chłodną i porządkującą oczywiste sprawy. Gryzoń swoim zwyczajowym stoickim spokojem przypomina oczywistość, o której ja również zapomniałem. Ustawa reprywatyzacyjna jest niezbędna, z wielu powodów. Po pierwsze wymaga tego międzynarodowe prawo, po drugie na jej braku korzystają tylko i wyłącznie krezusi, których stać na wynajęcie skutecznych prawników potrafiących odzyskać więcej, niż się należy, po trzecie nacjonalizacja nie jest czymś, co można rozgrzeszyć. Gryzoniowi cześć i chwała za przytomność umysłu i przypomnienie, czego nie wolno nam robić i co musimy zrobić.
To było łatwe do uporządkowania, zwłaszcza, że Gryzoń wykonał całą robotę, ja tylko pasożytuję. Natomiast dużo trudniejsze jest wyprostowanie aury wokół narodowej debaty, kto komu i ile jest winien pieniędzy i krzywd. Rzadko robi coś na mnie wrażenie piorunujące i porażające, wczorajsza rozmowa poraziła mnie piorunem. Z jednej strony okrzyknięto mnie moherem, z drugiej esbekiem, a wszystko przy okazji jasnej jak słońce wypowiedzi na temat taki, jak każdy inny. Niech mi ktoś łaskawie wytłumaczy, tym razem z tych wszystkich oburzonych "nietolerancją". Czym się różni Żyd od Włocha, Hiszpana, Francuza, Greka, Japończyka? Czym się różni, nie w sensie "rasowym", ale ludzkim. Czy Żydzi podlegają jakimś specjalnym kryteriom oceny, jakich, mam wrażenie, ode mnie wymagano. Oceny nacechowanej tępą nienawiścią, albo bezkrytycznym uwielbieniem?
Skąd się biorą takie skrajności w banalnej dyskusji o stosunkach między narodami. Dlaczego ja, krytykując Żydów tam gdzie na to zasługują, natychmiast muszę się tłumaczyć, że uważam holokaust za tragedię, faszyzm za zwyrodnienie, a nietolerancję za głupotę. Czy, aby powiedzieć parę gorzkich słów o narodzie takim, jak każdy inny, trzeba najpierw urządzić publiczną spowiedź z tego w co się wierzy i kim się jest? Mam wrażenie, że w Polsce tak trzeba czynić, skoro po dwóch latach "zaangażowanego" pisania w obronie normalności, wolności, tolerancji, akceptacji dla swobodnych wyborów i po jednym krytycznym, powtarzam w jednym, jedynym krytycznym komentarzu wobec postawy części Żydów, stałem się antysemitą. Kochani moi Rodacy, to że niejaki Kaczyński i inni niezbyt rozgarnięci ludzie zawłaszczyli część faktów historycznych i swoim brakiem wyobraźni, fanatyzmem uczynili z naszej wspólnej historii pośmiewisko, nie oznacza, że trzeba się obrażać na fakty, nie oznacza, że naszą historię należy uznawać za teorie spiskowe.
Czy ja naprawdę musze się tłumaczyć na poziomie gimnazjalnym, że świat nie jest czarno-biały, a ludzie bywają świniami bez względu na nację? Kiedy piszę o hańbie 1968 roku, kiedy piszę o głupocie wyznawców RM opluwających Żydów i jednocześnie się do Żydów modlących, dostaje owacje na stojąco. Natomiast kiedy piszę o podłości żydowskiej, bo przecież taka była, jest i będzie, w każdym narodzie, natychmiast ubywa mi inteligencji. Niejaki pan Gross napisał książkę, tłumacząc w sposób otwarty swoje motywacje: "chciałem napisać książkę o polskim antysemityzmie i dla tego nie pisałem o polskim bohaterstwie". Można odmówić panu Grossowi takiego pomysłu na literaturę? Absolutnie nie, tylko pytam dlaczego niby literatura tak niskich lotów, przez dwa tygodnie była na topie jako przyczynek do narodowej debaty?
Czy ktoś wyobraża sobie akcję odwrotną? Mianowicie Polaka piszącego tylko i wyłącznie o żydowskiej polonofobii, który następnie jedzie z tym do Izraela, miejscowe religijne wydawnictwo wydaje jego książkę, a następnie w izraelskich mediach prowadzi się debatę, jakimi zwyrodnialcami są Żydzi? Ba, czy ktoś wyobraża sobie jakąkolwiek debatę w gościnie u jakiegokolwiek innego narodu, opartą li tylko na wypominaniu narodowi patologii i podłości? Panu Grossowi mówienie o moich rodakach w kategorii czarne poczytywano za intelektualizm. Mnie moi rodacy mają za antysemitę, kiedy staram się mówić obiektywnie z szacunku dla wielkości żydowskiej i krytyki wobec małości. Nie jest to sytuacja normalna, kiedy nie potrafimy rozmawiać o tematach, Bóg jedyny wie dlaczego umieszczonych w kategorii tabu. Temat stosunków polsko - żydowskich, dzięki jakieś dziwnej skrytości i ostrożności zszedł do magla, do poziomu przesądów i spisków.
Co się dzieje z drażliwymi, przemilczanymi tematami? Ano przechwytują je tacy ludzie jak Giertych, Bender, Rydzyk, Kaczyński i podają Polakom w formie karykatury, papki pełnej nienawiści i ośmieszającej Polskę fanatycznej jednostronności. Prosty przykład. Nie było odważnych przez blisko 20 lat demokratycznej Polski, aby powiedzieć, że SB stała się dla części Żydów swoistą formą rewanżu na Polakach, do końca nie widomo za co, bo nie wiem jak inni Polacy, ale ja sobie nie dam wmówić, że jestem odpowiedzialny za holokaust. Na taki argument można odpowiedzieć, że w Polsce był antysemityzm i to na poziomie żenujących ludowych przesądów. Nie tylko można, ale trzeba o tym mówić, tak było, ale właśnie na tym polega różnica, że o polskim antysemityzmie mówiono do woli, czasami ponad miarę, natomiast o zbrodniach esbeków żydowskiego pochodzenia torturujących żołnierzy AK i innych Polaków nie mówiono wcale, albo mówiono wstydliwie, żeby przypadkiem nie zostać uznanym za głupka nacjonalistę, czy antysemitę.
Czym jest antysemityzm? Problem polega na tym, że antysemityzm nie zna gradacji, w szerokim ujęciu antysemitą jest ten, który Żydów mordował, ten co Żyda pobił, ten co Żyda zelżył i ten co z Żydem się nie zgadza. Nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia mówiąc o zbrodniach Żydów, ponieważ jak każdy naród, nie są wolni o narodowych grzechów. Zbrodnią były działania Żydów w SB, zbrodnią był cynizm amerykańskich Żydów i nie przyjmowanie do wiadomości dramatycznych relacji z hitlerowskiego barbarzyństwa. Wiele takich podłych rzeczy i zachowań miało miejsce i mówienie o tym w sposób obiektywny, wyważony, nie jest antysemityzmem, jest zapobieganiem antysemityzmowi. Kiedy mowa o zbrodniach i przewinach, mówmy o zbrodniach i grzechach, co nie znaczy, że mamy traktować jakikolwiek naród w całości jako święty lub przeklęty. Żydzi mają w polskiej kulturze, nauce, polityce, miejsce poczesne, ich wkład jest olbrzymi i wzbudza we mnie głęboki szacunek. Dość wspomnieć Tuwima, Szulca, Kołakowskiego, Baumana, Słonimskiego, Polańskiego, działaczy KOR i tysiące fantastycznych, inteligentnych polskich Żydów, gigantów, geniuszy.
Natomiast nie ma powodu, aby oddając szacunek mądrości, szlachetności i genialności narodu żydowskiego, milczeć o zbrodniach podłych przedstawicieli tego narodu. Jaki przyzwoity Polak, Żyd, czy Portugalczyk uzna takich ludzi jak Różański, Gurowska, Wolińska za ludzi poczciwych? Podział na ludzi wielkich i podłych jest naturalny, skąd nienaturalny podział na Żydów tylko złych i tylko dobrych - nie mam pojęcia, a właściwie mam. Tylko złych Żydów widzą nierozgarnięci fanatycy pseudo narodowych wartości, tylko dobrych, tchórzliwi koniunkturaliści, albo ślepi na fakty i historię. Właściwie uznaję czas poświęcony na spisanie tych prostych myśl, za stracony, wydaje mi się, że każdy roztropny człowiek wiedzę na tak podstawowym poziomie ma opanowaną, ale jednak po lekturze wczorajszych wypowiedzi ręce mi opadły. Były też na szczęście zdania przemyślane, polemizujące z moim zdaniem, co mnie cieszy i na co rzecz jasna się nie obrażam, przeciwnie uczę się.
Wracając do wczorajszego powodu zamieszania, najszczęśliwszym podsumowaniem tego zamieszania, jest sprostowanie Tuska, który nie pozostawił wątpliwości, że żadnych wyróżnień ze względu na pochodzenie i wpływowość nie będzie, pozostaje wierzyć i bacznie się temu przyglądać. A ustawę musimy spłodzić, paradoksalnie właśnie po to, by nie dopuścić do dziwnych reprywatyzacji dla wybranych. Kończąc, dodam tylko osobisty wtręt. Kiedy mnie łżą głupcy, nie czuję niczego poza ich bezsilnością, natomiast kiedy mnie poniewierają ludzie inteligentni, nie zadający sobie trudu aby właściwie odczytać intencje, to już boli, ponieważ jakiś mikroskopijny wkład w to, że dziś nie mamy Giertychów, Lepperów i Kaczyńskich mam. Wkład mikroskopijny, ale znacznie większy niż potrzeba, żeby dostrzec we mnie miłośnika wolności, otwartości, zdrowego rozsądku i rzetelnej oceny ludzi i faktów, a nie ksenofoba i antysemitę. Tak mi się nieskromnie wydaje, że na stawienie mnie w szeregach PiS i RM nie zasługuję. Z drugiej strony, jeśli to ma być cena za moje prawo do wygłaszania poglądów, które są moimi poglądami i moim świętym nienaruszalnym prawem, uważam cenę za śmieszną.
Matka_Kurka 2008-03-12 20:22
Głosów: 254
URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=1314
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Dziesięć najlepszych tekstów
27 grudnia 2006 by Matka Kurka
IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę.
Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sej...
Matka_Kurka 2006-12-27 16:27
Głosów: 1988
08 listopada 2007 by Matka Kurka
Kto się wychowywał na podwórku? Wpisywać miasta i zapalać świeczki "szlachcie"!
Cieszy Polska jako jedna z komnat Europy, w sieni już się nasiedzieliśmy, ale dziś nie o Europie, dziś o podwórku. Kto uważa, że z ludźmi ogarniętymi ideologią, chorobą psychiczną oraz akwizytorami można rozmawiać o rzeczywistości jest niedoświadczonym interlokutorem, albo nadaje się na terapeutę. Nie wolno z ludźmi borykającymi się z chorobą umysłową, z ludźmi pochłoniętymi ideologią i akwizytorami wchodzić w dyskusję. Akwizytorów traktujemy kartką, zakaz wstępu, ideologów i chorych uprzejmie prosimy o opuszczenie prywatnego terenu, nie grożąc, nie szczując złymi psami, po prostu grzecznie prosimy: "bardzo pana/panią przepraszam, niezwykle interesujące jest to co pan/pani mówi, ale właśnie mleko mi kipi, dziecko ząbkuje i na dodatek mąż/żona miał/miała przed chwilą stłuczkę". Takie uspraw...
Matka_Kurka 2007-11-08 19:09
Głosów: 1157
25 października 2006 by Matka Kurka
Lech i Jarosław - ścieżki martyrologii, czyli jak rodziła się legenda opozycji!
Jak rodziła się legenda, czyli brat i brat tego brata, którego próbowano zabić przy pomocy przebitych profesjonalnie, wybuchających opon, w zupełnie nowej furze, ponieważ był niezwykle groźnym opozycjonistą, jak się okazało. A jak to się zaczęło?
1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.
2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.
3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, w...
Matka_Kurka 2006-10-25 20:52
Głosów: 1115
18 września 2007 by Matka Kurka
Opowiem Wam historię jednego życia. Sami ocenicie, czy tak można i wypada żyć!
Szukam ciągle takiej formy przekazu, która nie będzie razić dydaktyzmem, ale bawiąc, wzruszając, nauczy mnie tego, czym chce się podzielić z innymi. Lubię historie z życia wyrwane, jak zdążyłem zauważyć takie historie lubicie również Wy, czytający moje próby formułowania słów w poszarpane myśli. Opowiem wam historię prawdziwą, nie będzie w niej polityki, szermierki ideologicznej, będzie tylko treść życia bohatera. Bohaterem opowieści jest człowiek, nikt ważny dla świata, świat nic o nim nie wie, a gdyby wiedział nie zawracałby sobie nim głowy.
Urodził się mój bohater dawano temu przed wojną, w małej ukraińskiej wiosce kilkadziesiąt kilometrów od Terespola. W domu było ich 9, mogło być 12, ale troje zmarło na biedę. Ten bardzo pospolity rodzaj śmierci, na nikim nie robił wrażenia, ...
Matka_Kurka 2007-09-18 19:57
Głosów: 1013
26 września 2007 by Matka Kurka
Jarosław - człowiek znikąd, twarz bez wyrazu nie istniejącej IVRP!
Różnie się mówi o różnych ludziach. Mówi się, że ludzie są dziedzicami, spadkobiercami i kontynuatorami dorobku innych ludzi. Na przykład spadkobiercami dorobku Solidarności są ludzie, którzy w czasie trudnym dla Polski mieli odwagę stanąć naprzeciw ZOMO. Takich ludzi było sporo, legendarnych wojowników, spędzali po kilka lat w więzieniach, byli prześladowani, bito ich i ich rodziny. Bohaterem tamtych czasów był Jacek Kuroń, któremu SB wykończyła ojca i żonę, pobiła syna, a jego samego więziła wiele lat. Był bohaterem Kuroń, Wałęsa, Frasyniuk, Niesiołowski, Mężydło, Lis, Borusewicz, Michnik i wielu, wielu innych. Ci ludzie zachowują się dziś rozmaicie, ale żaden z nich, nigdy, nigdzie i nikomu nie powiedział, że Solidarność to on, a reszta to ZOMO. Obok tych ludzi, którym zawdzięczamy woln...
Matka_Kurka 2007-09-26 11:26
Głosów: 759
13 grudnia 2007 by Matka Kurka
13XII! PiS, RM i inne sekty to plebs, ale to nie czyni Jaruzelskiego bohaterem!
13 XII - wiadomo jaki to dzień? Kto zapomniał, może być spokojnym, wszystko mu się przypomni. W TVP będziemy mieli odtworzony repertuar serwowany przez 18 lat. Rano kilka informacji i "występ" Jaruzelskiego obwieszczającego, że dla dobra Polaków trzeba Polaków potraktować czołgami. Po południu okratowany star przejedzie demonstrującego, późnym popołudniem wąsaty gitarzysta zaśpiewa o Janku który padł, a wieczorem już nieco luźniej, będziemy mogli obejrzeć "300 mil do nieba" (dobry film), albo bardziej spięci "Przesłuchanie" (bardzo dobry film), w zależności od tego, co się w tym roku wylosowało. Chyba jest już jasne, że będę się narażał, nie jest jeszcze jasne, że będę się narażał wszystkim. Demaskowanie mitologii jest moim ulubionym zajęciem, lubię to robić, ponieważ nic tak narodów nie u...
Matka_Kurka 2007-12-13 19:24
Głosów: 668
08 maja 2007 by Matka Kurka
Idealny! Opozycyjny członek PZPR, katolik rozwodnik, 14 letni student prawa!
Zwracam się z uprzejma prośbą, o przyjęcie mnie do pracy w `tanim, solidarnym państwie', w charakterze czwartego wicepremiera, premiera bez teki. Prośbę swoją motywuję, gdyż studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim, zaznaczam, że bez kozery było to na wydziale Prawa i Administracji. Teraz pokrótce przedstawię swoje merytoryczne kompetencje, które posiadam w obszarze szczegółowego wykształcenia. Mylną jest insynuacja jakobym studiował z perypetiami, gdyż czasookres studiowania był ambiwalentnie sprzężony z działalnością polityczną. Zaczął żem studia w roku pańskim 1983 i już w roku Anno Domini 1997 odebrałem dyplom prawniczy z macierzystego, przypisanego do mojej rejonizacji wydziału, co dało w dużym skrócie 14 lat edukacji. Czasookres studiowania był przesłanką do podjęcia działalności na pła...
Matka_Kurka 2007-05-08 09:16
Głosów: 652
19 października 2007 by Matka Kurka
Nawet kiedy przeprasza, stara się obrazić, zwłaszcza inteligencję POLAKÓW!
Ostatnie słowa. Człowiek, który rozumie znaczenie słowa wolność, godność, honor, inteligencja, nie będzie miał problemów z wyborem mniejszego zła. Demokracja jest warunkiem wstępnym, zaczynem społecznych relacji. Sama demokracja nie wystarczy, dużo ważniejszy jest model i duch demokracji. Prawdziwi Amerykanie, rdzenni i rodowici, to Indianie, to była ich ziemia i ich życie. Zmieniło się życie Amerykanów Indian, ponieważ przyjechały z całego świata hordy bandziorów, awanturników, złodziei, oszustów i kurtyzan, by zbudować Indianom demokrację. Indian zamknięto w rezerwatach, z czarnego lądu przywieziono niewolników i tak powstała "demokracja", dla wybranych. Bogate południe wielbiło swój model demokracji, gwałty na Murzynkach i torturowanie Murzynów, niedzielne rodzinne wyciec...
Matka_Kurka 2007-10-19 20:36
Głosów: 647
23 lipca 2007 by Matka Kurka
Zawiniło Webasto sprzężone z prawym kierunkowskazem! Zapalmy znicze!
Nie wiem co głupsze i co bardziej profanujące. Idiotyczne wypowiedzi z gatunku miał 22 lata i nie wiedział jak się hamuje ceramiczną hydrauliką? Czy psychologiczne recepty na ból, serwowane między reklamami sieci komórkowych. Ile już tych zniczy zapłonęło, w oknach i na witrynach. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci, taka tragedia. Nikt z nas sobie nie wyobraża, jaki to ból, jakie to cierpienie. A kto z nas wie, jak się robi takie spektakle, ogólnonarodowej żałoby? Kto wie skąd się biorą newsy, zwłaszcza te dramatyczne, pełne cierpienia, które przełykamy miedzy kęsem kanapki ze szczecińskim paprykarzem i napojem z hipermarketu w promocji. Te migawki cierpienia biorą się stąd, że trzeba pójść do matki, córki i spytać, co one czują, kiedy widziały jak członki najbliższych rozsypały się na francus...
Matka_Kurka 2007-07-23 22:11
Głosów: 643
18 października 2007 by Matka Kurka
21.X możemy urządzić najweselszy pogrzeb w Europie! Pogrzeb bolszewizmu PiS!
Na barykadach rewolucji moralnej zatknięto, brunatną nitką haftowane, narodowe sztandary i powierzono rycerzom rewolucji, którzy ustawiali je pod wiatr wywołując medialny łopot. Machano nam przed oczami chorągwiami rozmaitymi, nie sposób odczytać co tam stało napisane, bo machano tak, aby napisów nie było widać - liczył się efekt. Przezorny ubezpieczony, ja te hasła zapisałem, zanim zostały wyszyte, pamiętam te hasła jeszcze w postaci matrycy.
I. Solidarne państwo.
II. 3 miliony mieszkań
III. Tanie państwo
IV. Walka z korupcją i aferami
V. Odnowa moralna
VI. Lustracja i dekomunizacja
VII. Polityka dumy narodowej
Takie były ambicje PiS i takie były cele, szybo się okazało, że środki wiodące do celu przeistoczyły się w cel ogóln...
Matka_Kurka 2007-10-18 20:12
Głosów: 639
Więcej najlepszych tekstów
Powrót
