Coś się sprzedaje dobrze medialnie, coś innego nawet w wyprzedaży zalega półki. Kornatowski się nie sprzedał, w ogóle nic z PiS nie poszło. Nie mam ostatnio szczęścia do problematyki i tematów, zatem dziś piszę w ciemno o mediach i wierzę, że da się podpiąć pod każdy temat. Plan jest prosty jak drut miedziany w kieszeni fachowca. PO nie chce żadnej reformy TV publicznej, PO chce telewizji prywatnej, a ponieważ z oczywistych względów nie może głośno o tym mówić, mówi o mediach publicznych, które mają zarabiać na siebie lub być finansowane z budżetu. W jednym i drugim przypadku moloch publiczny nie przeżyje lub będzie cienko prządł. Jest jednak sęk w tym planie, "deszczka drzewniana" musi być tak oheblowana, żeby widz, głównie pisowski, nie wiedział co jest grane, nawet więcej, widział w PO obrońcę biednych widzów. Stąd pomysł na populistyczne hasła zniesienia abonamentu dla emerytów. Kto ma odrobinę wyobraźni, szybko sobie wyobrazi położenie PiS, głosujące przeciw pomysłowi PO, broniącej biednych emerytów, a w obronie swojej zawłaszczonej medialnej twierdzy. PO po takim głosowaniu, zostaje okrzyknięte obrońcą uciśnionych, PiS oligarchą medialnym.
Trzeba przyznać, że plan PO jest wyjątkowo cyniczny, ale trzeba też zadać sobie pytanie, dlaczego tak rozpaczliwie PiS broni mediów publicznych, zamiast iść na układ komercyjny? W układzie komercyjnym szanse są równe, każdy może sobie zdobyć łaskawość mediów. Odpowiedź zaliczam do banalnych. PiS nie ma żadnych, nawet teoretycznych szans na przychylność jakiegokolwiek medium, jeśli to medium nie będzie "publiczne" i nafaszerowane pisowskimi doktrynerami. PO ma w mediach nawet nie przewagę, ale pogrom i ten pogrom wbrew pisowskim mantrom nie wynika z układów, nie wynika z oligarchii, a nawet jeśli tak jest, to wszystko razem wzięte, stanowi skromny procent w stosunku do tego, co jest istotą popierania PO przez media. Istotą jest ludzka inteligencja, ludzki charakter i zwykłe międzyludzkie stosunki. Dziennikarzowi, który jest upokarzany, nazywany złodziejem, wykształceńcem, burą suką i ścierwojadem, dziennikarzowi, który musi stać na baczność, gdy zadaje pytanie zakompleksionemu wodzowi, dziennikarzowi, którego nazywa się Niemcem z niemieckiej stacji, trudno jest z czysto ludzkich pobudek pisać i mówić obiektywnie. Po co miałby to robić, kiedy z drugiej strony ma premiera i partię obchodzącą się z mediami jak z jajkiem i partię, której popieranie nie jest obciachem, jak w przypadku PiS. Ładnie, choć nie nowatorsko, podsumował pisowski stan posiadania Kuba Wojewódzki, który tylko dla kasy robi z siebie błazna, poza pracą jest inteligentnym gościem. Tenże Kuba powiedział, że PiS to obciachowa oferta intelektualna i estetyczna, ja dodałbym, że tak obciachowa, że do oferty politycznej nawet nie chce się docierać. Z tą obciachową ofertą samobójcy z PiS poszli na wojnę z mediami, wyjątkowo głupia strategia walki politycznej.
Tusk, jak dotąd, tylko raz poleciał po mediach i błyskawicznie się z tego wycofał. Naiwnym jest ten, kto w polityce wybiera się na wojnę z mediami, polityk media musi kochać i adorować i media muszą go kochać. Ma być ładnie, ciepło, sympatycznie, jak w serialach. Nie sztywno, buńczucznie i do tego bardzo często chamsko. Czy ktoś sobie wyobraża rozmowę z Kaczyńskim w luźnym amerykańskim stylu? Ja takiej bujnej wyobraźni nie mam, a Tusk takich rozmów odbył całe mnóstwo i siłą rzeczy stał się popularny, wykreowany jeśli komuś wygodniej tak myśleć. Z Kaczyńskim rozmawia się jak z radzieckimi generałami, sztywno, na baczność i trzeba się pilnować, żeby nie zostać okrzykniętym "szpiechonem", czy inną imperialną niemiecką świnią. Odpowiedź na pytanie co było pierwsze, jajo czy kura, jest w tym wypadku chyba prosta, mimo że złożona. Media w Polsce jak i w Europie są głównie liberalne i siłą rzeczy nie będą wspierać radykalizmu, zwłaszcza radykalizmu tak topornego jak radykalizm PiS. Z drugiej strony, media z definicji nastawione "anty" do tak przaśnej partii jak PiS, nie mają żadnych wyrzutów sumienia, gdy poniewierają PiS, ponieważ jest to skromna zapłata, za traktowanie mediów przez PiS. Czy to oznacza, ze współczesna polityka musi się łasić do mediów, inaczej nie ma szans na przeżycie? Co za głupie pytanie. Oczywiście, że tak, zawsze i wszędzie i coraz bardziej. Dziś banalnym jest stwierdzenie, że wkraczamy w etap mediokracji, który raz na zawsze rozprawi się z demokracją. Media mogą wszystko. Kaczyńskiemu wykończenie PO spędza sens z powiek, ale jest tylko żałosnym Syzyfem toczącym kulkę znanego żuczka. Media mogą Tuska i PO zniszczyć w parę tygodni, jeśli tylko miałyby w tym interes i przyjemność. A jaki mogą mieć interes i przyjemność, kiedy zniszczenie PO oznacza zmaganie się z PiS, a to zmaganie media już przerobiły, aż po wykończenie PiS.
Desperacja Kaczyńskiego jest naprawdę zabawna, trzeba być głęboko zacofanym politykiem, aby próbować osiągnąć cokolwiek idąc pod prąd elitom i mediom. To się udało tylko raz, ale wówczas panowała atmosfera rewolucji. Polacy mieli już dość wszystkiego i dlatego uwierzyli, że IVRP zmieni Polskę. Drugi raz ten numer nie przejdzie. Hasłowe i chaotyczne poczynania w rodzaju, idziemy po głosy inteligencji, przynoszą oczywiście skutek odwrotny, przynoszą kupę śmiechu, nie tylko inteligencji, ale wszystkim potrafiącym uruchomić szare komórki. Wymiana kadr z Karskiego na Hofmana golącego głowy, z Gosiewskiego studiującego 14 lat prawo, na młodego, byłego wszechpolaka, dyslektyka Kamińskiego, to retusz, nie wiem czy nie na gorsze, bo ci młodzi oprócz tego, że nie bardzo lotni, to jeszcze infantylnie śmieszni. PiS może wykończyć PO tylko i wyłącznie przy pomocy dwóch armat.
Armata pierwsza to totalna kompromitacja PO, ale to taka, której media nie są w stanie przekuć na sukces, co oznacza, że PO musiałaby powtórzyć degrengoladę AWS lub SLD i to wydaje się niemożliwe. Armata druga, PiS musiałby przejąć wpływy w mediach i wśród elit, co wydaje się jeszcze bardziej nieprawdopodobne. Pozostaje PiS próbować przetrwać, do tego potrzebny jest ludzki wizerunek tej partii, nie widzę jednak ani jednego wśród obecnych działaczy, którzy byliby zdolni nadać partii człowieczeństwa. Wszyscy topowi działacze, to cyborgi powielające te same do szpiku kości skompromitowane slogany, nakładanie na to towarzystwo incydentalnych imprez integracyjnych z inteligencją, przypomina poziomem wieczorki zapoznawcze na turnusie. Być może jakiś profesor w Ciechocinku się zabłąkał, ale to taki co już wcześniej głosował na PiS, bo tak mu kazała schorowana wątroba. W tej chwili relacje między PO i PiS, przypominają zabawę młodego najedzonego lwa, który bawi się wygłodzonym, starym, łykowatym kozłem. Lew w każdej chwili mógłby kozła rozszarpać, ale ani mu się nie chce jeść, ani brudzić, woli okrutnie się bawić. Ostatnim aktem tej zabawy jest wykończenie mediów publicznych. Ja za nimi tęsknił nie będę, tak zwana misja w mediach publicznych kojarzy mi się tylko z Misją Specjalną, poza tym widzę tylko komercję i to tandetną. Gadanie o produkcjach filmowych, sponsorowaniu "Katynia", to szczyt obłudy, nie publiczna to sponsoruje, ale właśnie abonament, który głównie przestraszeni emeryci płacą. Poza tym, publiczna idzie na łatwiznę i na pewne inwestycje. Gdyby do TV zgłosił się z 20 razy lepszym scenariuszem młody reżyser i nie nazywał się Wajda, zostałby odesłany na najbliższe drzewo. Na BBC nie mamy szans, zatem pożegnałbym się ze sztucznym tworem telewizyjnym i radiowym, a dylematy opóźnionych cywilizacyjnie partii, nie potrafiących poza publiczną znaleźć sobie miejsca, obchodzą mnie tyle, co wczorajsza zgaga.
Matka_Kurka 2008-03-04 21:06
Głosów: 260

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=1304
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Dziesięć najlepszych tekstów
27 grudnia 2006 by Matka Kurka
IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę.
Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sej...
Matka_Kurka 2006-12-27 16:27
Głosów: 1953

08 listopada 2007 by Matka Kurka
Kto się wychowywał na podwórku? Wpisywać miasta i zapalać świeczki "szlachcie"!
Cieszy Polska jako jedna z komnat Europy, w sieni już się nasiedzieliśmy, ale dziś nie o Europie, dziś o podwórku. Kto uważa, że z ludźmi ogarniętymi ideologią, chorobą psychiczną oraz akwizytorami można rozmawiać o rzeczywistości jest niedoświadczonym interlokutorem, albo nadaje się na terapeutę. Nie wolno z ludźmi borykającymi się z chorobą umysłową, z ludźmi pochłoniętymi ideologią i akwizytorami wchodzić w dyskusję. Akwizytorów traktujemy kartką, zakaz wstępu, ideologów i chorych uprzejmie prosimy o opuszczenie prywatnego terenu, nie grożąc, nie szczując złymi psami, po prostu grzecznie prosimy: "bardzo pana/panią przepraszam, niezwykle interesujące jest to co pan/pani mówi, ale właśnie mleko mi kipi, dziecko ząbkuje i na dodatek mąż/żona miał/miała przed chwilą stłuczkę". Takie uspraw...
Matka_Kurka 2007-11-08 19:09
Głosów: 1145

25 października 2006 by Matka Kurka
Lech i Jarosław - ścieżki martyrologii, czyli jak rodziła się legenda opozycji!
Jak rodziła się legenda, czyli brat i brat tego brata, którego próbowano zabić przy pomocy przebitych profesjonalnie, wybuchających opon, w zupełnie nowej furze, ponieważ był niezwykle groźnym opozycjonistą, jak się okazało. A jak to się zaczęło?
1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.
2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.
3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, w...
Matka_Kurka 2006-10-25 20:52
Głosów: 1103

18 września 2007 by Matka Kurka
Opowiem Wam historię jednego życia. Sami ocenicie, czy tak można i wypada żyć!
Szukam ciągle takiej formy przekazu, która nie będzie razić dydaktyzmem, ale bawiąc, wzruszając, nauczy mnie tego, czym chce się podzielić z innymi. Lubię historie z życia wyrwane, jak zdążyłem zauważyć takie historie lubicie również Wy, czytający moje próby formułowania słów w poszarpane myśli. Opowiem wam historię prawdziwą, nie będzie w niej polityki, szermierki ideologicznej, będzie tylko treść życia bohatera. Bohaterem opowieści jest człowiek, nikt ważny dla świata, świat nic o nim nie wie, a gdyby wiedział nie zawracałby sobie nim głowy.
Urodził się mój bohater dawano temu przed wojną, w małej ukraińskiej wiosce kilkadziesiąt kilometrów od Terespola. W domu było ich 9, mogło być 12, ale troje zmarło na biedę. Ten bardzo pospolity rodzaj śmierci, na nikim nie robił wrażenia, ...
Matka_Kurka 2007-09-18 19:57
Głosów: 1001

26 września 2007 by Matka Kurka
Jarosław - człowiek znikąd, twarz bez wyrazu nie istniejącej IVRP!
Różnie się mówi o różnych ludziach. Mówi się, że ludzie są dziedzicami, spadkobiercami i kontynuatorami dorobku innych ludzi. Na przykład spadkobiercami dorobku Solidarności są ludzie, którzy w czasie trudnym dla Polski mieli odwagę stanąć naprzeciw ZOMO. Takich ludzi było sporo, legendarnych wojowników, spędzali po kilka lat w więzieniach, byli prześladowani, bito ich i ich rodziny. Bohaterem tamtych czasów był Jacek Kuroń, któremu SB wykończyła ojca i żonę, pobiła syna, a jego samego więziła wiele lat. Był bohaterem Kuroń, Wałęsa, Frasyniuk, Niesiołowski, Mężydło, Lis, Borusewicz, Michnik i wielu, wielu innych. Ci ludzie zachowują się dziś rozmaicie, ale żaden z nich, nigdy, nigdzie i nikomu nie powiedział, że Solidarność to on, a reszta to ZOMO. Obok tych ludzi, którym zawdzięczamy woln...
Matka_Kurka 2007-09-26 11:26
Głosów: 751

13 grudnia 2007 by Matka Kurka
13XII! PiS, RM i inne sekty to plebs, ale to nie czyni Jaruzelskiego bohaterem!
13 XII - wiadomo jaki to dzień? Kto zapomniał, może być spokojnym, wszystko mu się przypomni. W TVP będziemy mieli odtworzony repertuar serwowany przez 18 lat. Rano kilka informacji i "występ" Jaruzelskiego obwieszczającego, że dla dobra Polaków trzeba Polaków potraktować czołgami. Po południu okratowany star przejedzie demonstrującego, późnym popołudniem wąsaty gitarzysta zaśpiewa o Janku który padł, a wieczorem już nieco luźniej, będziemy mogli obejrzeć "300 mil do nieba" (dobry film), albo bardziej spięci "Przesłuchanie" (bardzo dobry film), w zależności od tego, co się w tym roku wylosowało. Chyba jest już jasne, że będę się narażał, nie jest jeszcze jasne, że będę się narażał wszystkim. Demaskowanie mitologii jest moim ulubionym zajęciem, lubię to robić, ponieważ nic tak narodów nie u...
Matka_Kurka 2007-12-13 19:24
Głosów: 661

19 października 2007 by Matka Kurka
Nawet kiedy przeprasza, stara się obrazić, zwłaszcza inteligencję POLAKÓW!
Ostatnie słowa. Człowiek, który rozumie znaczenie słowa wolność, godność, honor, inteligencja, nie będzie miał problemów z wyborem mniejszego zła. Demokracja jest warunkiem wstępnym, zaczynem społecznych relacji. Sama demokracja nie wystarczy, dużo ważniejszy jest model i duch demokracji. Prawdziwi Amerykanie, rdzenni i rodowici, to Indianie, to była ich ziemia i ich życie. Zmieniło się życie Amerykanów Indian, ponieważ przyjechały z całego świata hordy bandziorów, awanturników, złodziei, oszustów i kurtyzan, by zbudować Indianom demokrację. Indian zamknięto w rezerwatach, z czarnego lądu przywieziono niewolników i tak powstała "demokracja", dla wybranych. Bogate południe wielbiło swój model demokracji, gwałty na Murzynkach i torturowanie Murzynów, niedzielne rodzinne wyciec...
Matka_Kurka 2007-10-19 20:36
Głosów: 637

08 maja 2007 by Matka Kurka
Idealny! Opozycyjny członek PZPR, katolik rozwodnik, 14 letni student prawa!
Zwracam się z uprzejma prośbą, o przyjęcie mnie do pracy w `tanim, solidarnym państwie', w charakterze czwartego wicepremiera, premiera bez teki. Prośbę swoją motywuję, gdyż studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim, zaznaczam, że bez kozery było to na wydziale Prawa i Administracji. Teraz pokrótce przedstawię swoje merytoryczne kompetencje, które posiadam w obszarze szczegółowego wykształcenia. Mylną jest insynuacja jakobym studiował z perypetiami, gdyż czasookres studiowania był ambiwalentnie sprzężony z działalnością polityczną. Zaczął żem studia w roku pańskim 1983 i już w roku Anno Domini 1997 odebrałem dyplom prawniczy z macierzystego, przypisanego do mojej rejonizacji wydziału, co dało w dużym skrócie 14 lat edukacji. Czasookres studiowania był przesłanką do podjęcia działalności na pła...
Matka_Kurka 2007-05-08 09:16
Głosów: 637

23 lipca 2007 by Matka Kurka
Zawiniło Webasto sprzężone z prawym kierunkowskazem! Zapalmy znicze!
Nie wiem co głupsze i co bardziej profanujące. Idiotyczne wypowiedzi z gatunku miał 22 lata i nie wiedział jak się hamuje ceramiczną hydrauliką? Czy psychologiczne recepty na ból, serwowane między reklamami sieci komórkowych. Ile już tych zniczy zapłonęło, w oknach i na witrynach. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci, taka tragedia. Nikt z nas sobie nie wyobraża, jaki to ból, jakie to cierpienie. A kto z nas wie, jak się robi takie spektakle, ogólnonarodowej żałoby? Kto wie skąd się biorą newsy, zwłaszcza te dramatyczne, pełne cierpienia, które przełykamy miedzy kęsem kanapki ze szczecińskim paprykarzem i napojem z hipermarketu w promocji. Te migawki cierpienia biorą się stąd, że trzeba pójść do matki, córki i spytać, co one czują, kiedy widziały jak członki najbliższych rozsypały się na francus...
Matka_Kurka 2007-07-23 22:11
Głosów: 634

18 października 2007 by Matka Kurka
21.X możemy urządzić najweselszy pogrzeb w Europie! Pogrzeb bolszewizmu PiS!
Na barykadach rewolucji moralnej zatknięto, brunatną nitką haftowane, narodowe sztandary i powierzono rycerzom rewolucji, którzy ustawiali je pod wiatr wywołując medialny łopot. Machano nam przed oczami chorągwiami rozmaitymi, nie sposób odczytać co tam stało napisane, bo machano tak, aby napisów nie było widać - liczył się efekt. Przezorny ubezpieczony, ja te hasła zapisałem, zanim zostały wyszyte, pamiętam te hasła jeszcze w postaci matrycy.
I. Solidarne państwo.
II. 3 miliony mieszkań
III. Tanie państwo
IV. Walka z korupcją i aferami
V. Odnowa moralna
VI. Lustracja i dekomunizacja
VII. Polityka dumy narodowej
Takie były ambicje PiS i takie były cele, szybo się okazało, że środki wiodące do celu przeistoczyły się w cel ogóln...
Matka_Kurka 2007-10-18 20:12
Głosów: 625

Więcej najlepszych tekstów
Powrót