To je krótci, to je dludzi
To kaszebska stolëca
To sa basë, to sa skrzypci
To oznôczô Kaszeba
To je rydel, to je tycz
To sa chojnë, widly gnojne
To je prosté, to je krzëwé
To je tylne kolo wozne
To sa hôci, to sa ptôci
To sa prusci póltrojôci
To je kleka, to je wól
To je cale, a to pól
To je male, to je wieldzi
To sa instrumenta wszelci.
Donald Tusk wyłożył Jarosławowi Kaczyńskiemu polityczny alfabet, pokazał co je male, co je wieldzi, to sa instrumenta wszelci". Jedna debata i tyle zmian, tyle pożytku, kilka zdań, nie wszystkie akuratne, nie wszystkie salonowe, ale dziś nie będzie marudzenia, dziś będzie wielki ukłon, dziś będzie wielkie dzięki dla Donalda Tuska. Od dwóch lat mamy Polskę dla wszechpolaków, mamy Polskę, w której nieustannie i ordynarnie ustawia się całe grupy społecznej przy bramie narodowej utylizacji. Nie nadaje się na Polaka lekarz, z powodu garażu i samochodu, nie nadaje się pielęgniarka, bo zarabia całe 1200 brutto i jeszcze marudzi, nie ma miejsca w Polsce dla inteligencji, bo trzeba być chamem piszącym list do wykształciuchów i złodziei, aby zostać oberedukatorem IVRP. Nie ma w Polsce miejsca dla Kaszubów, Gdańszczan, Opolan, Ślązaków, im zawsze można wydłubać z życiorysu dziadka z Wehrmachtu, albo ciotkę w Hamburgu, im można przykleić wątpliwości, czy aby na pewno zasługują na polskość w wydaniu IVRP. Zabrakło miejsca w IVRP dla przedsiębiorców, zepchniętych do dołu ze złodziejami. Wszystkich katolików zamknięto w toruńskim getcie, Polaków w muzeum AK, inteligencję w ministerstwie edukacji, prawników w CBA, lekarzy w kamaszach. Donald Tusk chyba zapomniał, że w Polsce tak się zdobywa sławę, takimi podziałami, taką pogardą zdobywa się władzę, nie był przygotowany dyplomatycznie, nie był poprawny polityczne, Donald Tusk powiedział rzeczy, które w Polsce oznaczają śmierć polityczną i sondaże na poziomie błędu statystycznego. Bez grymasu wysiłku, bez ceregieli Tusk rzucił w twarz wielkiemu małemu Segregatorowi. Jestem Kaszubem z Górnego Śląska, mieszkam w Opolu, kocham Gdańsk, mam garaż i samochód, brata prawnika, przyjaciela biznesmena, uczę się od inteligenta Bartoszewskiego, dziękuje pielęgniarce za to, że jej się za 1100 zł chce. Pojadę do Niemiec i powiem witajcie przyjaciele, niech będzie pochwalony zawołam w Toruniu i na koniec powiem do dwojga swoich wykształciuchów, których mam w domu i wszystkich wykształciuchów w Polsce, jest tu dla was miejsce i szacunek dla waszej wiedzy, inteligencji, jest miejsce w Polsce dla polskich dzieci. Powiem to wszystko i co mi zrobisz Jarosławie? Co mi zrobisz prezesie?
Donald Tusk powiedział głośno to co w Polsce od dwóch lat szeptano ostrożnie, Tusk wbił w ziemię Kaczyńskiego, małością, kołtuństwem dewocją i cynizmem Kaczyńskiego, który szantażował Donalda i miliony Polaków swoja karłowatą, segregującą wizją Polski i Polaków. I stał się cud, to co w Polsce polityka zwykle zabija, Tuska nie zabiło, a co go nie zabiło, to Tuska wzmocniło. Co wzmocniło Tuska, dało, nadzieje i wiarę wszystkim, którzy dotąd nie tyle z miłości do PO, ale ze strachu przed PiS, po cichu mówili dość. Tusk stanął po stronie normalności, cywilizacji, po stronie oświecenia i wygrał! Wygrał nokautując tani romantyzm, cyniczną propagandę, archaiczne bastiony "polskości". Za to Donaldowi Tuskowi dziękuję, a dziękując uprzedzam tych co już poczuli się zwycięzcami, ze daleko jeszcze do mety. Na razie została przywrócona wiara i nadzieja, na razie mamy więcej niż mieliśmy, dotąd nie mieliśmy wyjścia i głosowaliśmy na PiS, teraz mamy alternatywę i z czystym sumieniem możemy zagłosować na PO. Mnie nie przekonała jedna debata. Mnie przekona to co będzie po wyborach, ale do wczoraj urna była dla mnie wyborem mniejszego zła, od dziś chce wierzyć, że mam wybór, rzeczywisty wybór, w końcu ktoś mi pokazał, że mu się chce i wie co trzeba zmienić. Nie wiem czy on to potrafi zrobić, zobaczymy, dziś nie miejsce i nie czas na szukanie dziury w całym. Tusk zrobił więcej niż mógł, teraz MY. Po tej debacie nie wolno usiąść na laurach wersalki i pilota, po tej debacie śmiertelnym grzechem byłaby wyborcza absencja. O ile do wczoraj z pewną taką nieśmiałością i bez wiary w sens czailiśmy się przed urną, o tyle od dziś niedziela powinna być dla nas dniem świętego obowiązku. Kiedy na Tuska można było narzekać, to sobie narzekaliśmy do woli, dziś Tusk ma przewagę nad nami, on walczył przez godzinę w stresie, pod napięciem, ryzykując wszystko, my na luzie, niedzielnym spacerkiem możemy podpisać wyrok na IVRP. Otwartym tekstem namawiam do głosowania na PO wnuki i rodziców, babcie i dziadków, kto uważa, że to zbyt nowoczesne, niech spojrzy łaskawym okiem na PSL - 112 lat tradycji. Pisanie pochwał idzie mi jak po grudzie, ale nie wybaczyłbym sobie, gdybym Donaldowi Tuskowi za wczorajszy wieczór nie podziękował, to był ważny wieczór, nie popsujmy tego, bez względu na to co się będzie działo, a może się przecież dziać brzydko. Kwity, taśmy, intrygi, zdesperowane PiS, biega z małym pistolecikiem. Pamiętajcie, że w piątek 12X mały pistolecik nie miał nic do powiedzenia Polsce i Polakom, poza tym, że ma wielką armatkę, której nikt nigdy nie widział i nie zobaczy. Do urn, urna nasza mać!!
Matka_Kurka 2007-10-13 10:05
Głosów: 363

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=1107
komentarze i post na forum onet.pl
Jeśli podoba Ci się ten tekst zagłosuj na niego, a znajdzie się na liście najlepszych. Im więcej głosów zdobył, tym jest wyżej.
Wyślij ten tekst na E-Mail Dodaj do:



Dziesięć najlepszych tekstów
27 grudnia 2006 by Matka Kurka
IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę.
Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sej...
Matka_Kurka 2006-12-27 16:27
Głosów: 1085

25 października 2006 by Matka Kurka
Lech i Jarosław - ścieżki martyrologii, czyli jak rodziła się legenda opozycji!
Jak rodziła się legenda, czyli brat i brat tego brata, którego próbowano zabić przy pomocy przebitych profesjonalnie, wybuchających opon, w zupełnie nowej furze, ponieważ był niezwykle groźnym opozycjonistą, jak się okazało. A jak to się zaczęło?
1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.
2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.
3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, w...
Matka_Kurka 2006-10-25 20:52
Głosów: 842

18 września 2007 by Matka Kurka
Opowiem Wam historię jednego życia. Sami ocenicie, czy tak można i wypada żyć!
Szukam ciągle takiej formy przekazu, która nie będzie razić dydaktyzmem, ale bawiąc, wzruszając, nauczy mnie tego, czym chce się podzielić z innymi. Lubię historie z życia wyrwane, jak zdążyłem zauważyć takie historie lubicie również Wy, czytający moje próby formułowania słów w poszarpane myśli. Opowiem wam historię prawdziwą, nie będzie w niej polityki, szermierki ideologicznej, będzie tylko treść życia bohatera. Bohaterem opowieści jest człowiek, nikt ważny dla świata, świat nic o nim nie wie, a gdyby wiedział nie zawracałby sobie nim głowy.
Urodził się mój bohater dawano temu przed wojną, w małej ukraińskiej wiosce kilkadziesiąt kilometrów od Terespola. W domu było ich 9, mogło być 12, ale troje zmarło na biedę. Ten bardzo pospolity rodzaj śmierci, na nikim nie robił wrażenia, ...
Matka_Kurka 2007-09-18 19:57
Głosów: 697

23 lipca 2007 by Matka Kurka
Zawiniło Webasto sprzężone z prawym kierunkowskazem! Zapalmy znicze!
Nie wiem co głupsze i co bardziej profanujące. Idiotyczne wypowiedzi z gatunku miał 22 lata i nie wiedział jak się hamuje ceramiczną hydrauliką? Czy psychologiczne recepty na ból, serwowane między reklamami sieci komórkowych. Ile już tych zniczy zapłonęło, w oknach i na witrynach. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci, taka tragedia. Nikt z nas sobie nie wyobraża, jaki to ból, jakie to cierpienie. A kto z nas wie, jak się robi takie spektakle, ogólnonarodowej żałoby? Kto wie skąd się biorą newsy, zwłaszcza te dramatyczne, pełne cierpienia, które przełykamy miedzy kęsem kanapki ze szczecińskim paprykarzem i napojem z hipermarketu w promocji. Te migawki cierpienia biorą się stąd, że trzeba pójść do matki, córki i spytać, co one czują, kiedy widziały jak członki najbliższych rozsypały się na francus...
Matka_Kurka 2007-07-23 22:11
Głosów: 503

26 września 2007 by Matka Kurka
Jarosław - człowiek znikąd, twarz bez wyrazu nie istniejącej IVRP!
Różnie się mówi o różnych ludziach. Mówi się, że ludzie są dziedzicami, spadkobiercami i kontynuatorami dorobku innych ludzi. Na przykład spadkobiercami dorobku Solidarności są ludzie, którzy w czasie trudnym dla Polski mieli odwagę stanąć naprzeciw ZOMO. Takich ludzi było sporo, legendarnych wojowników, spędzali po kilka lat w więzieniach, byli prześladowani, bito ich i ich rodziny. Bohaterem tamtych czasów był Jacek Kuroń, któremu SB wykończyła ojca i żonę, pobiła syna, a jego samego więziła wiele lat. Był bohaterem Kuroń, Wałęsa, Frasyniuk, Niesiołowski, Mężydło, Lis, Borusewicz, Michnik i wielu, wielu innych. Ci ludzie zachowują się dziś rozmaicie, ale żaden z nich, nigdy, nigdzie i nikomu nie powiedział, że Solidarność to on, a reszta to ZOMO. Obok tych ludzi, którym zawdzięczamy woln...
Matka_Kurka 2007-09-26 11:26
Głosów: 493

09 maja 2006 by Matka Kurka
List otwarty różnych Polaków Jednej Polski oszukanych przez wielu polityków IVRP
Mam ostateczną propozycję dla wszystkich, którym IVRP podobnie jak mnie niszczy nadzieje na normalną, wolną, demokratyczną Polskę. Po wysłuchaniu Waszych uwag uważam, że protest powinien mieć następująca formułę.
1) Wysyłamy listy indywidualnie, to zamknie usta wszechpodejrzliwej IVRP, której w proteście trudno będzie się doszukać układu, chyba że obywatelskiego
2) List wysyłamy na adres kancelarii marszałka sejmu i kancelarii prezydenta, najlepiej w formie tradycyjnej i elektronicznej. Najbezpieczniejsza formą jest wysłanie listu poleconego, zawsze będzie można udowodnić ilu nas było. List od tego momentu jest wł;asnością wszystkich, którzy jego treść uznają za swój głos.
3) Aby nie zaśmiecać forum codziennym wklejaniem w stylu sztabu IVRP, czy RM chciałbym aby treść listu z...
Matka_Kurka 2006-05-09 11:21
Głosów: 487

09 października 2007 by Matka Kurka
Kwaśniewski juz odchodzi, Kaczyńskiego może powstrzymać tylko Tusk!
Przezorny ubezpieczony, na wypadek kłamstw kilka praktycznych porad. Pytania zadaje Jarosław i jego telewizja, odpowiada Donald i Polacy tęskniący za narodzinami normalności.
Czy pan Donald Tusk chce Polski solidarnej, czy liberalnej?
Chcemy Polski obywatelskiej, w której obywatel będzie patrzył z góry na władzę a nie odwrotnie. Chcemy jak najwięcej władzy dla samorządów, jak najmniej dla urzędów. Będziemy wspierać obywateli z inicjatywą i nie pozwolimy się bać tym Polakom, którzy chcą spokojnie pracować, nie koniecznie zakładać firmy. Nie pozwolimy się bać Polakom ciężkiej pracy, ponieważ rynek pracy jest dla nas celem numer jeden, rozwiązującym wszystkie największe bolączki Polski. Polska wolna, pełna swobód dla ludzi twórczych i Polska pamiętająca o tych, którym się nie ...
Matka_Kurka 2007-10-09 20:33
Głosów: 448

12 października 2007 by Matka Kurka
Skąd w Tusku tyle brutalności, przykro było patrzeć jak się znęcał nad słabszym!
Dobrze, zgoda mówiłem dokopać. Tak, nie wypieram się, zachęcałem, żeby zmasakrować. Owszem, nawoływałem, daj mu popalić Donald, ale na litość Boską, na rany Chrystusa, po co rozkładać na łopatki i jeszcze kopać, po co po leżącym skakać i dlaczego zmasakrowanego ciągać za nogę po podłodze? Jedyne co usprawiedliwia Donalda to fakt, że posprzątał na koniec po sobie i wyniósł "przeciwnika" ze studia.
Matka_Kurka 2007-10-12 21:12
Głosów: 431

30 września 2007 by Matka Kurka
Mały kapral, partyzant, mówi o Polsce dla Polaków! Głosujcie i pilnujcie witryn !
Kiedyś pewien austriacki kapral opowiadał w bawarskich knajpach, jak wielkie będą Niemcy. Na początku ludzie się z niego śmiali i za wszarz wyprowadzali z lokalu. Wtedy kapral krzyczał na ulicach, zbierał sobie podobnych podrzutków i wracał oknem do lokalu. Mówił tak, że i po pijaku nie dało się tego słuchać. Mówił o Niemcach, którzy zostali skrzywdzeni przez inne narody, że tylko silne Niemcy wojujące w Europie, będą Niemcami godnymi szacunku. Krzyczał, że bolszewizm zagraża światu, że światu zagrażają Żydzi spiskujący międzynarodowym kapitałem. Po krzykach, przedstawił Niemcom prostą receptę na sukces: aby Niemcy rosły w siłę, trzeba przejąć majątek żydowski i rozdać głodującym niemieckim rodzinom. Tak będzie sprawiedliwie. Te jego myśli, po latach, nazwano narodowym socjalizmem. Dalej o...
Matka_Kurka 2007-09-30 18:36
Głosów: 419

05 września 2007 by Matka Kurka
Ja Tobie, Ty jemu, on jej, ona Wam, oni im, My tamtym, tamci kolejnym! Wygramy!
Marudzić trzeba, to nasz narodowy obowiązek, ale trzeba też zrobić parę rzeczy i uratować co się da. Od dziś powinniśmy mówić każdemu, że warto, wręcz trzeba iść na wybory. Warto również przy tym napomknąć, że głosujemy mądrze, bo polityków mamy głupich. Nie ma potrzeby przekonywać babci, że Boga nie ma, parady równości są ok., a bogaci są dobrzy, nie ma sensu. Babci w ten sposób nie przekonamy, trzeba babci powiedzieć, że Roman Giertych to biedny katolik i on zaprowadzi prawo i sprawiedliwość. Niech babcia głosuje na Romana, jeśli nie zgłosuje na Kurskiego, już babcia jest po naszej stronie. Nie ma sensu namawiać pana od którego kupujemy warzywa, że rolnicy powinni płacić ZUS, zamknąć buzię proszę, nie straszyć. Nie ma co najeżdżać na Leppera, swoje ma za uszami, ale o ludzi dba, sam nie ...
Matka_Kurka 2007-09-05 08:01
Głosów: 394

Więcej najlepszych tekstów
Powrót