Polska kampania wyborcza, jak cała Polska, przypomina wielkie podwórze. Na podwórzu były dzieci i co ważne to do śmieci, a co ważne to nieważne. Od dłuższego czasu media, politolodzy, społeczeństwo, partyjne sztaby zajmują się egzegezą inwektyw i dowcipów, w tych obszarach doszukując się troski o Polskę. Wygra ten co będzie dowcipniejszy i bardziej "kulturalny". Wygra lepszy, a lepszy ten, który powiedział, że Polska stoi po stronie ZOMO, a IVRP tam gdzie zawsze. Nieprawda, bo znacznie lepszym okazał się ten, co powiedział o tamtym Urban. Polska polityka zagraniczna jest fantastyczna, gdyż nota werbalna OBWE była niestosowna, a nota pisemna wyszła naszym kulturalnym potrzebom naprzeciw. Ci co domagali się ludzkiego traktowania doktora G., domagają się powrotu korupcji, natomiast ci co widzieli zdjęcia z kopertami, są świecie przekonani, że z korupcją minister Ziobro i prezes Kaczyński rozprawili się raz na zawsze. Są tacy co uważają, że drogi należy budować, ponieważ zginęło 14 tys. Polaków, natomiast inni uważają, że dróg jest mnóstwo, ponieważ zginęło zaledwie 11 tys. Polaków. Tamci są przekonani, że służba zdrowia, przeżywa złoty wiek, pierwszy raz od 20 lat wzrosły nakłady o całe 30%, co spowodowało, że pielęgniarka na "Rce" otrzymała "na rękę" zamiast 950, 1235 zł. Inni mówią, że służba zdrowia kona, ewakuuje szpitale, lekarzy straszy się kamaszami, pielęgniarki nazywa przestępcami i czuwa nad tym wszystkim ciężko chory minister, który wyleczył się w dwa tygodnie i nie miał problemu z dostępem do tomografu, dla pozostałych pacjentów zakorkowanego do 2009 roku. Kiedy ci opowiadają, o reformie edukacji, wyrównywaniu szans i Internecie, ci drudzy odpowiadają o co wam chodzi, przecież są mundurki dla każdego jednakowe, chochla pomidorowej na głowę i Internet w sekretariacie.
Poprawiło się biednym rodzinom, ponieważ okazało się, że to nie Jacek Kurski, tylko Roman Giertych pozwolił odpisać rodzinom 1200 PLN od dziecka, co w rezultacie ucieszyło rodziny średniozamożne i bogate, a biednym rodzinom pozwoliło cieszysz się szczęściem bogatych. Gdy ich minister była u nich, była zła zołza, to ona wydłubywała dzieciom rodzynki z czekolady, wyjmowała emerytom leki z apteczki, wyżerała ubogim z lodówek. Stał się cud, gdy ich minister przeszła do tamtych, zaczęło natychmiast rosnąc PKB i spadła inflacja, przyrosło pogłowie rogate na głowę mieszkańca, do Irlandii wyjeżdżają tylko zdrajcy i proniemiecka inteligencja. Bardzo ważny był dla stabilnej prezydentury los pewnego dziadka, miał dziadek pecha i tchórzem podszyty był dziadek. Najpierw dziadek dał się wsadzić do obozu, zamiast patriotycznie wozić rąbankę warszawskim tramwajem, potem wcielono go do armii wroga, ale partia rządząca, podobnie jak towarzysz Stalin, nie uznaje jeńców za obywateli godnych rewolucji moralnej. Uporano się z dziadkiem, sięgnięto po ojców z KPP i strzelono sobie w kolano, bo jak się szybko okazało, lepiej trzeba było siedzieć cicho, gdyż w partii rektorów WUML i ojców w KPP mrowie. Nie wyszło z ojcami, nie wyszło z korupcją, odsapnięto na chwilkę i tak od słowa do słowa ustalono, że przestępcę Leppera trzeba uziemić CBA i zrobić wielkie show przed wyborami dające 45% poparcia, bo jakoś tak nudno i w ogóle. Nie wyszło i to, ktoś musiał beknąć i beknął wybitny minister, jedyny uczciwy biznesmen w Polsce, paru najlepszych prezesów spółek, plus komendant policji, szef CBS, z życiem uszedł jedynie tajemniczy gość od śrubek.
Jątrzę znowu? Zgadza się, moja agresja i frustracja pełna antypolskiego jadu, zatruwa umysły prostych ludzi, słuchających radia w bertach i kurczowo pilnujących dowodów przed chamstwem wnucząt. Jątrzę, ponieważ moja marność intelektualna, zawarta w jednym nieudolnie przetłumaczonym rusycyźmie, nie pozwala mi dojrzeć głębokiej troski o mnie, w przepojonych miłością oczach władzy. Pociesza mnie tylko to, że pierwszy raz w życiu, buntując się, nie należę do mniejszości. Buntowałem się jako dziecko przeciw moim rówieśnikom, buntującym się przeciw babciom. Buntowałem się jako młody gniewny, przeciw odchodzącej tradycji hipisowskiej. Jako dojrzały pracownik buntowałem się przeciw włażeniu w tyłek szefom. Dziś buntuje się przeciw głupocie i topornemu poczuciu humoru władzy i okazuje się, że jestem większość, 70% większość. Niestety takie to czasy kiedy mniejszość decyduje o losach większości, ktoś już to kiedyś ładnie wyraził grą słów: "jeszcze nigdy tak niewielu, nie zawdzięczało tak wiele, tak nielicznym". Wtedy chodziło o wyzwolenie, dziś chodzi o zniewolenie. Nie ma za co dziękować, a jeśli już, to podziękujmy sobie. Dziękujmy 70% większości, za los zgotowany nam przez 30% mniejszość, zwykle starą już, niedołężną i niewiele z tego życia czerpiącą, bez nadziei na zaczerpanie czegokolwiek, jednak świadomą siły swojego pojedynczego głosu, na który większość nie potrafi od 18 lat znaleźć odpowiedzi.
Matka_Kurka 2007-10-11 19:27
Głosów: 224

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=1103
komentarze i post na forum onet.pl
Jeśli podoba Ci się ten tekst zagłosuj na niego, a znajdzie się na liście najlepszych. Im więcej głosów zdobył, tym jest wyżej.
Wyślij ten tekst na E-Mail Dodaj do:



Dziesięć najlepszych tekstów
27 grudnia 2006 by Matka Kurka
IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę.
Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sej...
Matka_Kurka 2006-12-27 16:27
Głosów: 1607

25 października 2006 by Matka Kurka
Lech i Jarosław - ścieżki martyrologii, czyli jak rodziła się legenda opozycji!
Jak rodziła się legenda, czyli brat i brat tego brata, którego próbowano zabić przy pomocy przebitych profesjonalnie, wybuchających opon, w zupełnie nowej furze, ponieważ był niezwykle groźnym opozycjonistą, jak się okazało. A jak to się zaczęło?
1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.
2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.
3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, w...
Matka_Kurka 2006-10-25 20:52
Głosów: 1001

08 listopada 2007 by Matka Kurka
Kto się wychowywał na podwórku? Wpisywać miasta i zapalać świeczki "szlachcie"!
Cieszy Polska jako jedna z komnat Europy, w sieni już się nasiedzieliśmy, ale dziś nie o Europie, dziś o podwórku. Kto uważa, że z ludźmi ogarniętymi ideologią, chorobą psychiczną oraz akwizytorami można rozmawiać o rzeczywistości jest niedoświadczonym interlokutorem, albo nadaje się na terapeutę. Nie wolno z ludźmi borykającymi się z chorobą umysłową, z ludźmi pochłoniętymi ideologią i akwizytorami wchodzić w dyskusję. Akwizytorów traktujemy kartką, zakaz wstępu, ideologów i chorych uprzejmie prosimy o opuszczenie prywatnego terenu, nie grożąc, nie szczując złymi psami, po prostu grzecznie prosimy: "bardzo pana/panią przepraszam, niezwykle interesujące jest to co pan/pani mówi, ale właśnie mleko mi kipi, dziecko ząbkuje i na dodatek mąż/żona miał/miała przed chwilą stłuczkę". Takie uspraw...
Matka_Kurka 2007-11-08 19:09
Głosów: 906

18 września 2007 by Matka Kurka
Opowiem Wam historię jednego życia. Sami ocenicie, czy tak można i wypada żyć!
Szukam ciągle takiej formy przekazu, która nie będzie razić dydaktyzmem, ale bawiąc, wzruszając, nauczy mnie tego, czym chce się podzielić z innymi. Lubię historie z życia wyrwane, jak zdążyłem zauważyć takie historie lubicie również Wy, czytający moje próby formułowania słów w poszarpane myśli. Opowiem wam historię prawdziwą, nie będzie w niej polityki, szermierki ideologicznej, będzie tylko treść życia bohatera. Bohaterem opowieści jest człowiek, nikt ważny dla świata, świat nic o nim nie wie, a gdyby wiedział nie zawracałby sobie nim głowy.
Urodził się mój bohater dawano temu przed wojną, w małej ukraińskiej wiosce kilkadziesiąt kilometrów od Terespola. W domu było ich 9, mogło być 12, ale troje zmarło na biedę. Ten bardzo pospolity rodzaj śmierci, na nikim nie robił wrażenia, ...
Matka_Kurka 2007-09-18 19:57
Głosów: 855

26 września 2007 by Matka Kurka
Jarosław - człowiek znikąd, twarz bez wyrazu nie istniejącej IVRP!
Różnie się mówi o różnych ludziach. Mówi się, że ludzie są dziedzicami, spadkobiercami i kontynuatorami dorobku innych ludzi. Na przykład spadkobiercami dorobku Solidarności są ludzie, którzy w czasie trudnym dla Polski mieli odwagę stanąć naprzeciw ZOMO. Takich ludzi było sporo, legendarnych wojowników, spędzali po kilka lat w więzieniach, byli prześladowani, bito ich i ich rodziny. Bohaterem tamtych czasów był Jacek Kuroń, któremu SB wykończyła ojca i żonę, pobiła syna, a jego samego więziła wiele lat. Był bohaterem Kuroń, Wałęsa, Frasyniuk, Niesiołowski, Mężydło, Lis, Borusewicz, Michnik i wielu, wielu innych. Ci ludzie zachowują się dziś rozmaicie, ale żaden z nich, nigdy, nigdzie i nikomu nie powiedział, że Solidarność to on, a reszta to ZOMO. Obok tych ludzi, którym zawdzięczamy woln...
Matka_Kurka 2007-09-26 11:26
Głosów: 646

19 października 2007 by Matka Kurka
Nawet kiedy przeprasza, stara się obrazić, zwłaszcza inteligencję POLAKÓW!
Ostatnie słowa. Człowiek, który rozumie znaczenie słowa wolność, godność, honor, inteligencja, nie będzie miał problemów z wyborem mniejszego zła. Demokracja jest warunkiem wstępnym, zaczynem społecznych relacji. Sama demokracja nie wystarczy, dużo ważniejszy jest model i duch demokracji. Prawdziwi Amerykanie, rdzenni i rodowici, to Indianie, to była ich ziemia i ich życie. Zmieniło się życie Amerykanów Indian, ponieważ przyjechały z całego świata hordy bandziorów, awanturników, złodziei, oszustów i kurtyzan, by zbudować Indianom demokrację. Indian zamknięto w rezerwatach, z czarnego lądu przywieziono niewolników i tak powstała "demokracja", dla wybranych. Bogate południe wielbiło swój model demokracji, gwałty na Murzynkach i torturowanie Murzynów, niedzielne rodzinne wyciec...
Matka_Kurka 2007-10-19 20:36
Głosów: 556

23 lipca 2007 by Matka Kurka
Zawiniło Webasto sprzężone z prawym kierunkowskazem! Zapalmy znicze!
Nie wiem co głupsze i co bardziej profanujące. Idiotyczne wypowiedzi z gatunku miał 22 lata i nie wiedział jak się hamuje ceramiczną hydrauliką? Czy psychologiczne recepty na ból, serwowane między reklamami sieci komórkowych. Ile już tych zniczy zapłonęło, w oknach i na witrynach. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci, taka tragedia. Nikt z nas sobie nie wyobraża, jaki to ból, jakie to cierpienie. A kto z nas wie, jak się robi takie spektakle, ogólnonarodowej żałoby? Kto wie skąd się biorą newsy, zwłaszcza te dramatyczne, pełne cierpienia, które przełykamy miedzy kęsem kanapki ze szczecińskim paprykarzem i napojem z hipermarketu w promocji. Te migawki cierpienia biorą się stąd, że trzeba pójść do matki, córki i spytać, co one czują, kiedy widziały jak członki najbliższych rozsypały się na francus...
Matka_Kurka 2007-07-23 22:11
Głosów: 556

09 maja 2006 by Matka Kurka
List otwarty różnych Polaków Jednej Polski oszukanych przez wielu polityków IVRP
Mam ostateczną propozycję dla wszystkich, którym IVRP podobnie jak mnie niszczy nadzieje na normalną, wolną, demokratyczną Polskę. Po wysłuchaniu Waszych uwag uważam, że protest powinien mieć następująca formułę.
1) Wysyłamy listy indywidualnie, to zamknie usta wszechpodejrzliwej IVRP, której w proteście trudno będzie się doszukać układu, chyba że obywatelskiego
2) List wysyłamy na adres kancelarii marszałka sejmu i kancelarii prezydenta, najlepiej w formie tradycyjnej i elektronicznej. Najbezpieczniejsza formą jest wysłanie listu poleconego, zawsze będzie można udowodnić ilu nas było. List od tego momentu jest wł;asnością wszystkich, którzy jego treść uznają za swój głos.
3) Aby nie zaśmiecać forum codziennym wklejaniem w stylu sztabu IVRP, czy RM chciałbym aby treść listu z...
Matka_Kurka 2006-05-09 11:21
Głosów: 524

18 października 2007 by Matka Kurka
21.X możemy urządzić najweselszy pogrzeb w Europie! Pogrzeb bolszewizmu PiS!
Na barykadach rewolucji moralnej zatknięto, brunatną nitką haftowane, narodowe sztandary i powierzono rycerzom rewolucji, którzy ustawiali je pod wiatr wywołując medialny łopot. Machano nam przed oczami chorągwiami rozmaitymi, nie sposób odczytać co tam stało napisane, bo machano tak, aby napisów nie było widać - liczył się efekt. Przezorny ubezpieczony, ja te hasła zapisałem, zanim zostały wyszyte, pamiętam te hasła jeszcze w postaci matrycy.
I. Solidarne państwo.
II. 3 miliony mieszkań
III. Tanie państwo
IV. Walka z korupcją i aferami
V. Odnowa moralna
VI. Lustracja i dekomunizacja
VII. Polityka dumy narodowej
Takie były ambicje PiS i takie były cele, szybo się okazało, że środki wiodące do celu przeistoczyły się w cel ogóln...
Matka_Kurka 2007-10-18 20:12
Głosów: 520

07 października 2007 by Matka Kurka
Książe Jarosław. Potomek carskiej generalicji, dziecko-magnat PRL! Lewy salonowy!
Jeszcze raz wrócę do pana "przedstawiciela prostego ludu", co to wiedzę o Polsce parafialnej zdobył nie na salonach, ale w remizach. Wcześniej kilka niezbędnych słów wyjaśnienia co do mojej "twórczości" na forum, słów które należą się czytelnikom, pytających kim jestem. Będziecie musieli uwierzyć mi na słowo, tym bardziej, że z rożnych względów, głównie osobistych, nie powiem kim jestem. Informacja najważniejsza powiązana z inną ważną informacją, nie jestem członkiem żadnej partii, nigdy nie byłem, w ogóle nigdy do niczego nie należałem, nawet do harcerstwa, w związku z tym nikt mi za moje pisanie nie płaci. Chciałbym też podzielić się uwagami technicznymi. Po pierwsze traktowanie tego co tu piszę, jako publicystyki, czy "literatury", jest głębokim nieporozumieniem. Dziękując za wszelkie ...
Matka_Kurka 2007-10-07 14:40
Głosów: 489

Więcej najlepszych tekstów
Powrót