Poinformuj się o nowym tekście
Abonuj RSS
dla mobilnych:
lajt.matka-kurka.net

głosów: 149013
wizyt: 802082
odsłon: 2056415

Podsumowanie IV RP
Wyjątkowy rok
Historia jednego życia
Zawiniło Webasto
Podwórko

elektorat
polski katolicyzm
człowiek prosty
prawdziwy Polak
kompromitacja
patologia
manipulacja
mentalność kanara

raport wsi
nocna zmiana
stan wojenny
seks afera
lustracja
dyplomacja
gospodarka
prowokacja

kartofel
tandeta
choroba
w pewnej wsi
kuchnia staropolska
spowiedź
czytelnik uzależniony

Archiwum

2008
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2007
Grudzień
Listopad
Październik
Wrzesień
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2006
Grudzień
Listopad
Październik
Wrzesień
Sierpień
Lipiec
Czerwiec
Maj
Kwiecień
Marzec
Luty
Styczeń
2005
Grudzień
Listopad
Październik


Sąd wydał łagodny wyrok. Uszanujmy to i wydajmy surowy wyrok 21 X 2007 !!!
Wódz, strateg, mały kapral, znalazł `drogę do serc Polaków'. Droga prowadzi przez takie obszary, w które przyzwoity człowiek się nie zapuszcza. Być może ja nie jestem przyzwoitym, być może zniżam loty, być może upodabniam się do ludzi i zjawisk, które krytykuję. Taką diagnozę zawsze łatwo się stawia i takie metki łatwo się przykleja. Do wszystkich oburzonych i zdegustowanych mam pytanie. W jaki sposób pokazać paranoję, hipokryzję i fanatyzm, nie pokazując kontrastów i faktów? Czy ja naprawdę po dwóch latach pisania na forum muszę tłumaczyć, że nie jestem antysemitą, radykałem babrającym się w ludzkich życiorysach? Myślałem, że pośród oceanu inwektyw, chociaż to zostanie mi oszczędzone. Dziś nie piszę do ludzi po drugiej stronie barykady, dziś pisze do `swoich'. Piszę tłumacząc się, ze swoich motywacji i intencji. Kiedy mam przed sobą człowieka opowiadającego o wielkiej narodowej tradycji, tradycji co tu dużo mówić endeckiej, w najgorszym tego słowa znaczeniu, mam prawo poszukiwać powodów irracjonalnego zachowania. Tradycja endecka zakłada, że Polska jest krajem dla Polaków, z pozoru niewinne zawołanie, ale lotne i popularne, tak popularne, że chętnie wykrzykiwane przez skinheadów i stadionowych chuliganów. Tradycja ta zakłada również, że Polak pochodzenia żydowskiego, ukraińskiego, niemieckiego, białoruskiego, jest Polakiem gorszego gatunku. Przed wojną endecy sadzali Żydów w oddzielnych szkolnych ławach. Spójrzcie w swoje życiorysy, w swoje drzewa genealogiczne. Daję głowę, że na 10 Polaków, 6 znajdzie w pradziadkach domieszki wymienionych i nie wymienionych grup krwi. Wielu znajdzie zakały w rodzinach, wielu bohaterów. I co z tego? Nic poza hobby, chęcią poznania pradziejów, nie wynika. Na pewno nie wynika z zamierzchłej historii naszych przodków, kim my jesteśmy dzisiaj.

Bóg jeden wie skąd pochodzą moi pradziadowie, może jestem Żydem, może Niemcem, może wojna i rewolucja dodała moim pradziadom lat i narodowości, może mój dziad był zbrodniarzem, albo bohaterem, kto to dziś sprawdzi? Tymczasem ten człowiek doskonale rozumiejąc wszystko co przed chwila napisałem, mówi, ciągle mówi i krzyczy do milionów, o braku bohaterstwa w odniesieniu historycznym. On wie, Izyda się interesuje tym, że ktoś miał dziadka wcielonego do Wehrmachtu, ktoś miał ojca w KPP, inny należy do żydowskiego środowiska opluwającego Polskę w znanej gazecie. Wspomina również człowiek o wielkiej wojnie ojczyźnianej, o heroizmie antykomunistycznym, kto stał tam gdzie stał, reszta tam gdzie ZOMO. Słucham tego, widzę to bezczelne oblicze i zastanawiam się kto zacz, że tak poukładał Polaków w kupki i porozstawiał po kątach. Jak tylko próbuję zdemaskować, opisać, jak bardzo ten człowiek nie ma prawa i mandatu do tego typu poglądów, podnosi się powszechna larum. Zaczyna się od wskazywania dowodów tolerancji. Co ty opowiadasz, przecież w jego otoczeniu jest Niemka, obywatelka ZSRR, przecież jest tam partyjny kolega, syn żydowskiego komunisty, są dawni pezetpeerowscy i peerelowscy urzędnicy. Gdzie tu fobie, gdzie radykalizm, gdzie endecja? Samo dobro dla Polski, pojednanie ponad poziałami! Zgoda, to wszystko prawda, popatrzcie tylko łaskawie co jest wskaźnikiem patriotyzmu, polskości, narodowości dla tego człowieka. Patriotką jest Niemka opluwająca własny naród, w ramach wykładu dla Polaków o szacunku dla samych siebie, ale już wnuk wcielonego do Wermachtu dziadka jest proniemieckim zdrajcą. Fantastycznym Polakiem jest Ludwik, syn żydowskiego komunisty, lektora WUML, przechrzta, trzykrotnie rozwiedziony, który w `katolickim' radio sponsorowanym przez szmalcownika, krzyczy wraz ze swoim szefem do 70-letnich poszukiwaczy spisku żydowskiego, przerażonych seksem przedmałżeńskim: `Tu jest Polska'. Beznadziejną Polką, jest pani Helena, córka ojca z KPP i `prawdopodobnie matki też' (cyt. z człowieka), która uważa, że antysemickie `katolickie' radio', jest hańbą dla Polski i Polaków.

Prawdziwym Polakiem jest ten co skończył 29 lat i chce byłemu prezydentowi, za niestosowne wypowiedzi golić głowę, który nazywa mokrym kapiszonem człowieka cudem uchodzącego z życiem przed komunistycznymi kulami i który gani 85 letniego więźnia Oświęcimia, za antypolskie i proniemieckie wypowiedzi. Wielkim bohaterem, antykomunistycznym wojownikiem, objawił się ten, co czas pożogi przeleżał u mamy pod pierzyna, spóźniony partyzant, generałem tamtych czasów. Tchórzami, zdrajcami, lewakami stojącymi po stronie ZOMO, są przetrzymywani w komunistycznych więzieniach opozycyjni działacze. Nie miał prawa dziadek siedzący w obozie godzić się na wcielenie do Wehrmachtu i choćby uciekł z tej armii i walczył przeciw niej będzie wyklęty i wnuki jego na wieki wieków amen. Gdzie jest ta cienka, czerwona, niewidzialna linia, dzieląca Polaków na patriotów i zdrajców? Nie jest tą linią przeszłość, narodowość, bohaterstwo, bo widzimy, że po obu stronach mamy Niemców, Żydów, komunistów, ateistów, rozwodników itd. Tą linią jest przynależność partyjna i fanatyzm. Każdy Polak fanatyk lub członek partii, najlepiej fanatyk i członek partii będzie pozdrowiony i błogosławiony. Po co zatem wytykać ludziom żydowskie, niemieckie, komunistyczne i historyczne korzenie, kiedy za człowieczeństwo odpowiada polityczna legitymacja? No właśnie po co? Skoro patriotyzm to partyjna legitymacja i reszta się nie liczy, skąd w środku kampanii, dziadki z Wehrmachtu i córki ojców z KPP? To pierwsze pytanie. Drugie pytanie zostało postawione już na początku i brzmi: `i kto to mówi'. Chyba nie potrafię odpowiedzieć na pierwsze pytanie, dlatego zacznę od pytania drugiego. Powiem kto to mówi. O historycznych kompetencjach patriotycznych mówi człowiek, którego pradziadowie, po mieczu i po kądzieli zostali wcieleni do carskiej armii i nie byli jak dziadek z Wehrmachtu szeregowcami uciekającymi na drugą stronę, ale wysokimi oficerami w randze pułkownika, robiącymi w rosyjskim wojsku karierę. Wypomina, Polakom skłonności do przyjaznego patrzenia na inne narody, z racji korzeni, potomek spolonizowanej litewskiej szlachty, którego pradziadowie słowa po polsku nie potrafili powiedzieć i którzy należeli do żydowskiego kręgu kresowej inteligencji. Wypomina ojców w KPP człowiek, którego rodzic był wykładowcą i nauczycielem pezetpeerowskich aparatczyków, na tak zwanej Sorbonie, dwuletnich kursach, po których sekretarze otrzymywali wyższe wykształcenie. Ojciec tego człowieka jeździł na zagraniczne kontrakty na początku lat 60, sam człowiek robił wielką karierę filmową i dzięki łaskawości komunistów, żył jak pączek w maśle.

Ustawia ten mały człowiek, po stronie ZOMO, ludzi, którym komuna wybijała zęby i łamała żebra, ludzi siedzących po kilka lat w komunistycznych celach i czyni to człowiek, który truchlał w stanie wojennym i uciekł do mamy. Tyle w kwestii pytania drugiego. Pytanie pierwsze w kontekście odpowiedzi na pytanie drugie, jawi się jeszcze trudniejszym. Nie umiem udzielić innej odpowiedzi na pytanie pierwsze, niż odpowiedź następująca. Ten człowiek ma jakieś olbrzymie pokłady frustracji, kompleksów i lęków, lęków związanych z własnymi korzeniami narodowymi, kulturowymi, politycznymi i w końcu ten człowiek ma kompleks tchórza, spóźnionego na pociąg historii partyzanta. Tragedią tego człowieka są chore emocje, jakie w tym człowieku tkwią. Ktoś je musiał pielęgnować, ktoś musiał podsycać i ten ktoś był bardzo ważny dla tego człowieka, najważniejszy. Swoje lęki, fobie i kompleksy musiał ten człowiek wynieść z domu, takie odebrał `wychowanie'. Na koniec wrócę do swojej małości. Grzebię się w życiorysach podobnie jak człowiek grzebiący się w życiorysach wszystkich. Czym się zatem różnię od niego? Wiele mnie różni, ale najbardziej to, że mnie jego wielonarodowe i wielokulturowe pochodzenie nie przeszkadza, mnie jego ojciec komunistyczny nauczyciel nie wadzi, ja nie wymagam od niego bohaterskich dziadków i ofiary z krwi w czasie stanu wojennego. Mnie przeszkadza jego fanatyzm i szczucie ludzi, którzy niczym się od niego nie różnią, poza tym, że nie chcą mieć nic wspólnego z jego partią. Mnie jest wszystko jedno, czy on z Litwy, Moskwy, Berlina, czy Jerozolimy, ja nie mogę pojąć tego, że on z Litwy, by wygrać wybory wyciąga z grobu dziadka z Niemiec i robi to z taką lekkością, taką premedytacją, że mam prawo podejrzewać najgorsze. Tak to widzę i chociaż nie do końca jestem w tym wszystkim akuratny, a na pewno szczęśliwy z taplania się na arenie wyznaczonej przez zakompleksionego człowieka, nie mam wątpliwości, że pokonać obłudę, fanatyzm i głupotę, można tylko poprzez demaskowanie fanatyzmu, obłudy i głupoty.

Matka_Kurka 2007-10-01 14:39
Głosów: 331


URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=1070

komentarze i post na forum onet.pl



Głosuj na ten tekst      Wyślij ten tekst na E-Mail  



Dziesięć najlepszych tekstów



27 grudnia 2006 by Matka Kurka

IVRP to raj na ziemi, Chrystus królem, a radiowozy rozwożą pizzę i colę!
To był wyjątkowy rok, takiego nie mieliśmy od 17 lat, pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek, aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówic taxi lub pizzę.

Wszystko zaczęło się od kampanii partii zwanej żartobliwie prawem i sprawiedliwością, pod wdzięcznym tytułem `My dotrzymujemy słowa'. W ramach my dotrzymujemy słowa, jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja nie zostanę premierem, premierem został atrakcyjny Kazimierz, pierwszy produkt medialny w Europie Środkowej. Rodzime Truman Show potrwało pół roku, w tym czasie, w ramach my dotrzymujemy słowa, w kwestii taniego państwa, powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele, mamy najwięcej w historii Polski marszałków sej... cały tekst >>

Matka_Kurka 2006-12-27 16:27
Głosów: 1931


08 listopada 2007 by Matka Kurka

Kto się wychowywał na podwórku? Wpisywać miasta i zapalać świeczki "szlachcie"!
Cieszy Polska jako jedna z komnat Europy, w sieni już się nasiedzieliśmy, ale dziś nie o Europie, dziś o podwórku. Kto uważa, że z ludźmi ogarniętymi ideologią, chorobą psychiczną oraz akwizytorami można rozmawiać o rzeczywistości jest niedoświadczonym interlokutorem, albo nadaje się na terapeutę. Nie wolno z ludźmi borykającymi się z chorobą umysłową, z ludźmi pochłoniętymi ideologią i akwizytorami wchodzić w dyskusję. Akwizytorów traktujemy kartką, zakaz wstępu, ideologów i chorych uprzejmie prosimy o opuszczenie prywatnego terenu, nie grożąc, nie szczując złymi psami, po prostu grzecznie prosimy: "bardzo pana/panią przepraszam, niezwykle interesujące jest to co pan/pani mówi, ale właśnie mleko mi kipi, dziecko ząbkuje i na dodatek mąż/żona miał/miała przed chwilą stłuczkę". Takie uspraw... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-11-08 19:09
Głosów: 1137


25 października 2006 by Matka Kurka

Lech i Jarosław - ścieżki martyrologii, czyli jak rodziła się legenda opozycji!
Jak rodziła się legenda, czyli brat i brat tego brata, którego próbowano zabić przy pomocy przebitych profesjonalnie, wybuchających opon, w zupełnie nowej furze, ponieważ był niezwykle groźnym opozycjonistą, jak się okazało. A jak to się zaczęło?

1) Rok 1968 - 22 letni Adam Michnik zostaje relegowany z uczelni za protesty studenckie, Jacek Kuroń siedzi w więzieniu za próbę podjęcia dyskusji z władzą. Obaj chłopcy Jarek i Lech mają po 19 lat i studiują prawo marksistowskie, najbardziej opozycyjne z opozycyjnych kierunków.

2) Rok 1970-tragedia na Wybrzeżu, zabici robotnicy, ballada o Janku
Wiśniewskim, Jacek Kuroń nadal siedzi, braci nie widać, rok później piszą prace magisterskie o wyższości prawa Lenina nad prawem rzymskim.

3) Rok 1976-strajki w Ursusie, Radomiu, w... cały tekst >>

Matka_Kurka 2006-10-25 20:52
Głosów: 1097


18 września 2007 by Matka Kurka

Opowiem Wam historię jednego życia. Sami ocenicie, czy tak można i wypada żyć!
Szukam ciągle takiej formy przekazu, która nie będzie razić dydaktyzmem, ale bawiąc, wzruszając, nauczy mnie tego, czym chce się podzielić z innymi. Lubię historie z życia wyrwane, jak zdążyłem zauważyć takie historie lubicie również Wy, czytający moje próby formułowania słów w poszarpane myśli. Opowiem wam historię prawdziwą, nie będzie w niej polityki, szermierki ideologicznej, będzie tylko treść życia bohatera. Bohaterem opowieści jest człowiek, nikt ważny dla świata, świat nic o nim nie wie, a gdyby wiedział nie zawracałby sobie nim głowy.

Urodził się mój bohater dawano temu przed wojną, w małej ukraińskiej wiosce kilkadziesiąt kilometrów od Terespola. W domu było ich 9, mogło być 12, ale troje zmarło na biedę. Ten bardzo pospolity rodzaj śmierci, na nikim nie robił wrażenia, ... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-09-18 19:57
Głosów: 989


26 września 2007 by Matka Kurka

Jarosław - człowiek znikąd, twarz bez wyrazu nie istniejącej IVRP!
Różnie się mówi o różnych ludziach. Mówi się, że ludzie są dziedzicami, spadkobiercami i kontynuatorami dorobku innych ludzi. Na przykład spadkobiercami dorobku Solidarności są ludzie, którzy w czasie trudnym dla Polski mieli odwagę stanąć naprzeciw ZOMO. Takich ludzi było sporo, legendarnych wojowników, spędzali po kilka lat w więzieniach, byli prześladowani, bito ich i ich rodziny. Bohaterem tamtych czasów był Jacek Kuroń, któremu SB wykończyła ojca i żonę, pobiła syna, a jego samego więziła wiele lat. Był bohaterem Kuroń, Wałęsa, Frasyniuk, Niesiołowski, Mężydło, Lis, Borusewicz, Michnik i wielu, wielu innych. Ci ludzie zachowują się dziś rozmaicie, ale żaden z nich, nigdy, nigdzie i nikomu nie powiedział, że Solidarność to on, a reszta to ZOMO. Obok tych ludzi, którym zawdzięczamy woln... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-09-26 11:26
Głosów: 741


13 grudnia 2007 by Matka Kurka

13XII! PiS, RM i inne sekty to plebs, ale to nie czyni Jaruzelskiego bohaterem!
13 XII - wiadomo jaki to dzień? Kto zapomniał, może być spokojnym, wszystko mu się przypomni. W TVP będziemy mieli odtworzony repertuar serwowany przez 18 lat. Rano kilka informacji i "występ" Jaruzelskiego obwieszczającego, że dla dobra Polaków trzeba Polaków potraktować czołgami. Po południu okratowany star przejedzie demonstrującego, późnym popołudniem wąsaty gitarzysta zaśpiewa o Janku który padł, a wieczorem już nieco luźniej, będziemy mogli obejrzeć "300 mil do nieba" (dobry film), albo bardziej spięci "Przesłuchanie" (bardzo dobry film), w zależności od tego, co się w tym roku wylosowało. Chyba jest już jasne, że będę się narażał, nie jest jeszcze jasne, że będę się narażał wszystkim. Demaskowanie mitologii jest moim ulubionym zajęciem, lubię to robić, ponieważ nic tak narodów nie u... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-12-13 19:24
Głosów: 648


23 lipca 2007 by Matka Kurka

Zawiniło Webasto sprzężone z prawym kierunkowskazem! Zapalmy znicze!
Nie wiem co głupsze i co bardziej profanujące. Idiotyczne wypowiedzi z gatunku miał 22 lata i nie wiedział jak się hamuje ceramiczną hydrauliką? Czy psychologiczne recepty na ból, serwowane między reklamami sieci komórkowych. Ile już tych zniczy zapłonęło, w oknach i na witrynach. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci, taka tragedia. Nikt z nas sobie nie wyobraża, jaki to ból, jakie to cierpienie. A kto z nas wie, jak się robi takie spektakle, ogólnonarodowej żałoby? Kto wie skąd się biorą newsy, zwłaszcza te dramatyczne, pełne cierpienia, które przełykamy miedzy kęsem kanapki ze szczecińskim paprykarzem i napojem z hipermarketu w promocji. Te migawki cierpienia biorą się stąd, że trzeba pójść do matki, córki i spytać, co one czują, kiedy widziały jak członki najbliższych rozsypały się na francus... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-07-23 22:11
Głosów: 623


08 maja 2007 by Matka Kurka

Idealny! Opozycyjny członek PZPR, katolik rozwodnik, 14 letni student prawa!
Zwracam się z uprzejma prośbą, o przyjęcie mnie do pracy w `tanim, solidarnym państwie', w charakterze czwartego wicepremiera, premiera bez teki. Prośbę swoją motywuję, gdyż studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim, zaznaczam, że bez kozery było to na wydziale Prawa i Administracji. Teraz pokrótce przedstawię swoje merytoryczne kompetencje, które posiadam w obszarze szczegółowego wykształcenia. Mylną jest insynuacja jakobym studiował z perypetiami, gdyż czasookres studiowania był ambiwalentnie sprzężony z działalnością polityczną. Zaczął żem studia w roku pańskim 1983 i już w roku Anno Domini 1997 odebrałem dyplom prawniczy z macierzystego, przypisanego do mojej rejonizacji wydziału, co dało w dużym skrócie 14 lat edukacji. Czasookres studiowania był przesłanką do podjęcia działalności na pła... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-05-08 09:16
Głosów: 622


19 października 2007 by Matka Kurka

Nawet kiedy przeprasza, stara się obrazić, zwłaszcza inteligencję POLAKÓW!
Ostatnie słowa. Człowiek, który rozumie znaczenie słowa wolność, godność, honor, inteligencja, nie będzie miał problemów z wyborem mniejszego zła. Demokracja jest warunkiem wstępnym, zaczynem społecznych relacji. Sama demokracja nie wystarczy, dużo ważniejszy jest model i duch demokracji. Prawdziwi Amerykanie, rdzenni i rodowici, to Indianie, to była ich ziemia i ich życie. Zmieniło się życie Amerykanów Indian, ponieważ przyjechały z całego świata hordy bandziorów, awanturników, złodziei, oszustów i kurtyzan, by zbudować Indianom demokrację. Indian zamknięto w rezerwatach, z czarnego lądu przywieziono niewolników i tak powstała "demokracja", dla wybranych. Bogate południe wielbiło swój model demokracji, gwałty na Murzynkach i torturowanie Murzynów, niedzielne rodzinne wyciec... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-10-19 20:36
Głosów: 621


18 października 2007 by Matka Kurka

21.X możemy urządzić najweselszy pogrzeb w Europie! Pogrzeb bolszewizmu PiS!
Na barykadach rewolucji moralnej zatknięto, brunatną nitką haftowane, narodowe sztandary i powierzono rycerzom rewolucji, którzy ustawiali je pod wiatr wywołując medialny łopot. Machano nam przed oczami chorągwiami rozmaitymi, nie sposób odczytać co tam stało napisane, bo machano tak, aby napisów nie było widać - liczył się efekt. Przezorny ubezpieczony, ja te hasła zapisałem, zanim zostały wyszyte, pamiętam te hasła jeszcze w postaci matrycy.


I. Solidarne państwo.

II. 3 miliony mieszkań

III. Tanie państwo

IV. Walka z korupcją i aferami

V. Odnowa moralna

VI. Lustracja i dekomunizacja

VII. Polityka dumy narodowej


Takie były ambicje PiS i takie były cele, szybo się okazało, że środki wiodące do celu przeistoczyły się w cel ogóln... cały tekst >>

Matka_Kurka 2007-10-18 20:12
Głosów: 614



Więcej najlepszych tekstów




Powrót

dlaczego MK pisze

dlaczego na jedno kopyto

do oburzonych

dlaczego Matka_Kurka

dlaczego takie nagłówki

eksperyment

Demokracja
Jakiej Polski chcemy?
Silna Polska?
Bóg Honor Ojczyzna
Powstanie Warszawskie
antykomunizm
PIS - prawica?
wolność
liberalizm

tradycja
patriotyzm
kult biedy
dwie wizje Polski
populizm
procedura
dyktatura
rewolucja październikowa
komunizm
dekomunizacja

sprawiedliwość
propaganda sukcesu
normalne państwo
jest taki kraj
rewolucja moralna
kontrasty IV RP
IV RP i media
socjotechnika
skrót myślowy



Zobacz co piszą blogerzy na najnowsze tematy:

wszystkie najnowsze


coś dla miłośników motocykli
Honda
Kawasaki
Suzuki
Yamaha