w pewnej wsi
>>>JAK GA�DZINA Z BAC� ZASIEDLI NA STOLCU, KU RADO�CI POLSKIEJ GAWIEDZI
W pewnym kraju zapuszczonym jak bac�wka mia�y si� odby� wybory, w kt�rych zm�czona spo�eczno��, czy jak kto woli posp�lstwo wi�kszo�ci� g�os�w wska�e tych co oczyszcz� narodow� stajnie. I wyszli na hale ci co sprz�ta� mieli i krzyczeli na przeciw siebie, jakich narz�dzi i metod nale�y u�y�, aby czysto�� nasta�a. Spo�r�d t�umu naprawiaczy ozwa� si� g�os solidarny, a m�drze gada� gazda o tym i o owym, a�eby to i biedni byli bogaci i bogaci nie zbiednieli, to bogatym trza odj�� biednym doda� i bedzie jak pan b�g przykaza�. K�am tym s�owom zada�a ga�dzina, co pomiarkowa�a, �e bogatych jest 1 setna cz��, a biednych 99 setnych i co by bogatemu zabra�, najsamprz�d trza go pomno�y�, a jeszcze lepiej mu nie zabiera�, a niech sam z nudy bogactwa, biednego zatrudni i dutki p�aci. M�drze prawi�a ga�dzina i g�o�no krzycza� baca i lud zdr�twia� w wyborze. Wtem z t�umu wyrwa� si� juhas i z ca�ych p�uc zad��: baca dobrze prawi, bo g�o�no. Na te s�owa ozwa�a si� Ka�ka od G�sienic�w: co ga�dzina gada, w sko�ach pos�ysa�am, gadzina dobze ga.. i tu nie doko�czy�a bo stary G�sienica brazn�� je przez �eb. Tym rad sposobem na stolcu posadzono bace. Rado�ci nie by�o ko�ca, min�a niedziela i dwie niedziele, ale czysto�ci nie przybywa�o, Wyszed� po 8 niedzielach zaniepokojony lud na hale i pyta: gdzie czysto�� baco, gdzie dutki dla biedoty. Baca zmiesza� si� w sobie, bo o sprz�taniu to nie my�la� nigdy, on potrafi� jeno krzykn�� z przepony i na stolcu zasi���, ni ma rady pomiarkowa� i wzion kom�rke, a pos�a� sms do ga�dziny: "ga�dzino ust�piem stolca na jeden p�dupek, jak przyjdzie� posprz�tac, cobym se z g�by cholewy nie robi� bedzies sps�ta� moj� miet��". Ga�dzina kiedy pos�ysa�a nokia tune, aparat wzie�a do reki i przecyta�a co miala przecyta�. A przeczytawszy pomy�la�a: dy� cicho m�wi�am, a lud ciemny i g�uchawy, kto po 8 niedzielach spami�ta com prawi�a. I siad�a ga�dzina obok bacy, �acz�c w barterskim u�cisku p�dupki na stalcu w�adzy w imi� dobra ojczyzny i pomyslno�ci posp�lstwa.
Matka_Kurka 2006-01-08 09:37
G�os�w: 66

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=565
komentarze i post na forum onet.pl
G�osuj na ten tekst Wy�lij ten tekst na E-Mail
____STA�O SPRAWIEDLIWO�CI W PEWNEJ WSI POD MR�GOWEM, JAK BY�O OPOWIEM.
W pewnej wsi na najwi�kszej stodole olejn� bia�� farb� nieodpowiedzialny mieszkaniec wysmarowa� napis: "So�tys to z�odziej, precz ze z�odziejami". napis wywo�a� du�e poruszenie, bo jak wiadomo najwi�ksze stodo�y zawsze nale�� do so�tysa, a i napis poniek�d w�adzy wsi zosta� nadany z obywatelskiego niepos�usze�stwa. Nie by�o rady, so�tys musia� zwo�a� rade so�eck� i zmierzy� si� z postulatem w formie graffiti. Na radzie so�eckiej do�� szybko utworzy�y sie dwa obozy koniunkturalny ob�z zielonych "Solidarni z so�tysem" i opozycyjna frakcja "Dom ojczysty-so�tys musi odej��". Po wielu nierozstrzygni�tych debatach, sprawa stan�a na ostrzu no�a, ob�z patriotyczny zg�osi� interpelacj�, aby odwo�a� so�tysa i przeprowadzi� nowe wybory. Poniewa� opozycja mia�a wi�kszo�� i pomys� spodoba� sie mieszka�com propozycja wesz�a w �ycie. Zacz�a si� b�yskawiczna kampania wyborcza, obecna w�adza pr�bowa�a populistycznie broni� so�tysa, zg�aszaj�c wole wyja�nienia sprawy, bo jak wiadomo od samego napisu do �ywego z�odzieja daleka droga. Z drugiej strony patriotyczna opozycja grzmia�a z trybuny, �e do�� juz wypacze� i nadu�y� w�adzy, my patrioci rozliczymy z�odziei na chwa�� naszej wsi. Mieszka�cy ruszyli do urn i zdecydowana wi�kszo�ci� g�os�w wybrali nowe w�adze z obozu patriotycznego. Rado�ci nie by�o ko�ca, ca�a wie� biesiadowa�a dwie niedziele, a� w ko�cu stary so�tys spyta� nowej w�adzy, co z tymi zmianami i czy b�dzie mia� szanse na oczyszczenie si� z zarzut�w. Uczciwy nast�pca przypomnia� sobie, �e obieca� mieszka�com radykalne zmiany i zagra�y mu po czaszk� niegdysiejsze has�a: `so�tys dla obywateli', `nasza wie� uczciwa', `dla ka�dego mieszka�ca nowa stodo�a'. Po tej refleksji powa�nym i majestatycznym, godnym patrioty g�osem oznajmi�, �e do jutra rana wszystkie obietnice wyborcze zostan� zrealizowane, a nurtuj�ce sprawy wyja�nione, aby wie� ruszy�a z kopyta ku nowej jako�ci. C� by�o robi� zniesionemu ze stolca urz�dnikowi, poszed� spa�, a sen mia� niespokojny bo jak wiadomo by�o si� czym martwi�. Skoro �wit jeszcze w kalesonach wylecia� by�y so�tys przed stodo�� i ku swojemu zdziwieniu przy znanym sobie napisie, zauwa�y�, �e kto� �wie�a farba domalowa�:
"BY�Y so�tys to z�odziej, precz ze z�odziejami", a pod spodem: "Witamy w nowej sprawiedliwej wsi'. Tym sposobem obietnicom wyborczym sta�o sie zado��, a wyrwane z so�tysowej stodo�y drzwi wraz z has�ami umieszczono przy wje�dzie do sio�a jako symbol nowej jako�ci wiejskiego �ycia
Matka_Kurka 2006-01-03 15:48
G�os�w: 58

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=531
komentarze i post na forum onet.pl
G�osuj na ten tekst Wy�lij ten tekst na E-Mail
ODS�ONA II. JAK JASIEK OD KULEBIAK�W SPRAWI� SOBIE I NAM NOWE �YCIE W IV RP.
Przebudzi� si� Ja�ko w poniedzia�ek, do szklanicy mia� blisko, wla� ze s�oja, co dnem ju� swieci�, kapk� ksi�yc�wki, r�kawem zmi�t� ze sto�a sk�r� ze s�oniny i przegryz� samym og�rkiem. Kiedy czyni� ostatnie mla�ni�cia do drzwi zaka�ata� so�tys.
- pochwalony, ogarnij sie Jasiek mam robote dla ciebie, droge we wsi bedziem budowa� rado�nie i z odpowiednia si�a g�osu oznajmi� so�tys
Ja�ka a� wykrzywi�o na taka ewangeli�, szybko pozbiero� sie w sobie i rzek�.
- B�g zap�ac so�tysie no ni dom rady, �eb mnie okrutnie boli, a i trzewia rwia niemi�osiernie, musi com zjad� wczora nie swie�e
- Jasiek dy� pieniedz�w nie masz, cha�upa jak chlew z przeproszeniem wyglada, a ty zadka nie ruszysz, co �re� bedziesz jak dutk�w nie ma
- so�tysie mam jo dla wos propozycyje, osta�y mi sie jesce dwie morgi, mo�e by�ta wzieli.
- wiela chcecie za ten ug�r
- jak zawse trzy s�oje i wieprzaka
- stoi, ale �e�cie nygus i absztyfikant tyz wom powiem.
I poszed� so�tys dalej szukac chetnych do roboty, a Jasko zatar� r�ce, przechyli� s��j w samo gard�o bo resztki �al by�o do szkalnicy la�, wsiad� do Kadeta i ruszy� do miasta. W gminie wyciagn�� z chusteczki zasmalcowany dow�d i kolejny akt notarialny, kt�ry po�wiadcza� sprzedanie ostatniej morgi. Urz�dniczka zna�a Ja�ka dobrze, odebra�a akt i skierowa�a do drzwi gdzie sta�o: "Urz�d pracy". Zjerestrowa� si� Ja�ko jako bezrobotny, wzi�n swoja dole i pojecha� do wsi nazad, po drodze do domu nie omieszka� do karczmy wstapi�. Przepi� darowane do cna, a czestowa� wszystkich w ko�o, jak sko�czy� w pijany zwidzie schyci� cz�stowan� Helci� Ma�olepsz� i cisn�� na tylne siedzenia Kadeta. Popsowa� Ja�ko Helcie, a po wszytskiemu do chalupy zaciagn��. Min�� s�otny listopad i srogi luty, odtaja�o, pozielenia�o, a potem �niwa przyszli, Ja�ko na m�ock� nie ruszy�, bo ojcowizne odda� so�tysowi, a gminnego co dostaw� ma�o by�o, roboty si� nie ima�, bo g�owa bo�a od spozycia. Na koniec wszystkiemu na swiat przyszed� Ja�ko junior i bieda zajrza�a caly rodzinie w oczy, a bo i Helci do roboty zebrac si� by�o niesk�adnie. Kiedy ju� s�siady �ycza� nie chcia�y, do drzwi zaka�ata� urzednik z gminy, co si� zwiedzia�, �e Helcia powi�a, w kopercie przyni�s� dobry cz�eczyna ca�e 1000 z�otych i wreczy� rodzinie. I tak Ja�ko Helci�, psowa� co jesie� i co lato powija�a, a ros�o jak na dro�ddzach nowe pokolenie dumnych Polak�w, wszystkie dziecka jak krople wody podobne, ch�opaki do Ja�ka, dziewuchy do Helci i z urody i z charakteru.
Oby ci�g dalszy nie nast�pi
Matka_Kurka 2005-11-30 14:25
G�os�w: 53

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=607
komentarze i post na forum onet.pl
G�osuj na ten tekst Wy�lij ten tekst na E-Mail