socjotechnika
PiS od wielu miesięcy krzyczy: "Twoja szczęka zaatakowała moją pięść"!
Każdy szanujący się zwolennik PiS jest dumny, że nie daje się manipulować prasie i układom. Śmieszne to i tragiczne, bo średnio rozgarnięty student socjologi wie, że socjotechniki stosowane prze PiS to najbardziej prymitywne techniki manipulacji, bardziej prostych już nie ma. co to oznacza> Oznacza to tyle, że zwolennicy PiS nie tylko dają się manipulowac, ale daja się wodzic za nos i to politykom. Trywialna socjotechnika, którą do znudzenia wykorzystuje PiS jest tyleż irytująca, co bezlitośnie obnażająca potencjał intelektualny. Jaka to technika, ano technika "właściciela okrwawionego bejsbola", krzyczącego łapać bandytę. Weźmy pierwszy z brzegu przykład, choć on mnie już też obrzydł, mowa oczywiście o "taśmach prawdy". Każdy normalny człowiek mający jakiś elementarny kodeks moralny zapadłby sie pod ziemię, ba w tak ewidentnej sprawie zapadłby się pod ziemie każdy cywilizowany polityk, a na pewno podał do dymisji. Tymczasem co robią rewolucjoniści moralni? To nie "taśmy prawdy" są prawdziwe, to nie to co uchem można usłyszeć i okiem zobaczyć jest wiarygodne, ale więcej niż pewne jest to czego nie widać, nie słychac i na co nie ma dowodów. Opozycja zmusiła do korupcji PiS, co ogłosił poseł Kuchciński i to było jedyne przyznanie się do tego, że jednak korupcja była. To ta zła Begerowa, skazana oszustka jest winna, bo zaprosiła ministrów na pogawędkę, a nie ministrowie, którzy za sam fakt pertraktowania ze skazaną powinni poecież bez słowa dyskusji ze stołków. W końcu kiedy to nie pomaga, okazuje się, że rzecz była wielkim spiskiem służb WSI i dziennikarzy działających na zlecenie opozycji. Czyli właściciel zakrwawionego bejsbola użala się, że został brutalnie zaatakowany zza węgła, tak perfidnie, że atakujący walili szczękami, głowami i nosami w jego ulubiony kij. W całym kociołku chodzi oto aby mieszać, aby się szumowina kłamstwa zmieszała ze składnikami prawdy i w tak powstałej brei zatonęło wszystko, by na koniec znów szumowina wypłynęła na wierzch.
Drugi przykład to "krzywda" jaka się stała wielokrotnemu potwarcy, posłowi o mentalności rakarza, człowiekowi, którego widok i "dorobek" życiowy przyprawia o mdłości, który obrażał, oskarżał bezpodstawnie, i w końcu kpił z "ciemnego ludu" jako klienteli jego maści na szczury. Jemu nagle stała się krzywda bo dwóch dziennikarzy, go zagadało i wyśmiało, po kolejnych bzdurach, które z siebie wycedził. W człowieku krew się gotuje, kiedy widzi jak typek najgorszego autoramentu domaga się przeprosin, bo ktoś odważył się powiedzieć mu prawdę w oczy o nim samym i zakneblować w końcu bełkot, który z siebie całe życie wyrzucał. Tak widzą rzecz normalni Polacy, ale prawdziwi Polacy, patrioci, "katolicy" modlący się co dzień żarliwie i pozostawiający wolne krzesło dla wędrowca, który jakby się odważył zapukać do drzwi w łachmanach poczułby szczękę burka na pośladku, ci ludzie prawi, kultywujący tradycje ojców, powieszą sobie portret posła obok Matki Boskiej. I co jest w tym wszystkim najtragiczniejsze? Niestety, to, że te prostackie techniki przynoszą efekt i wszyscy prawi, sprawiedliwi, prawdziwi Polacy i "katolicy", czują się jak nowo narodzeni, wykapani w Gangesie, oni pójdą za posłem po ogień i podpalą wszystkie "antypolskie" domostwa, by święty ogień "prawdy" oczyścił polska ziemię. Tak dobrze słyszeliście, tu chodzi o PRAWDĘ, wiadomo juz jak ma wygadać PRAWO, jak sie dzieje SPRAWIEDLIWOŚĆ, teraz chodzi o PRAWDĘ, bo PRAWDA to stabilizator Rewolucji Moralnej. To zachowanie wyznawców PIS przypomina jako żywo reakcje Hamasu na karykatury w duńskiej prasie, tyle że w przypadku PiS nikt ich nie namalował, sami robią sobie karykaturalny autoportret. Dżihad IVRP rusza zawsze do boju gdy właściwie sam sobie zdaje śmiertelne ciosy. Dlatego moim skromnym zdaniem, z tymi ludźmi nie można dyskutować, nie można nawracać, tych ludzi trzeba przywrócić na właściwe miejsce, czyli margines społeczny. Ci co mieli nieszczęście zaufać PiS, zresztą i ja do nich należałem, do dziś pluję sobie w brodę za głos oddany na senatora PiS, ale mają rozum, maja poczucie smaku, mają elementarne poczucie przyzwoitości, oni juz dawno przestali popierać to szaleństwo, to co zostało to ekstrema, a ekstremy się nie nawraca, ekstremę się eliminuje z życia publicznego.
Matka_Kurka 2006-10-05 17:46
Głosów: 77

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=14
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Co za różnica komu będzie podlegać WSI, jak wszystko będzie podlegać PiS!
Jest już tradycją włodarzy IV RP, że każdego tygodnia przekazują narodowi, co zamierzają zrobić, podsumowania tego co zrobili nie mieliśmy jeszcze okazji skonsumować. Dziwnym mi nie jest, że proso aferalno-lustracyjne, którym żywią się obywatele IVRP z braku innych zajęć i pomysłów na zmianę menu, znów suto zostało podsypane elektoratowi prawych i sprawiedliwych. Nic tak Polaka nie tuczy jak szczucie innego Polaka, w chaosie lustracji, inwigilacji ścigania aferzystów mamy coraz więcej pobożnych życzeń, co raz mniej konkretów. Nie jedno piekło można by wybrukować intencjami panów zagubionych we własnym fanatyzmie i podwładnych naczelnemu arcykapłanowi, jutrzence narodu, I strategowi żądnemu krwi polskiej zaspokajającej pragnienie wszechpolskiej wendety. Dzień do dnia podobny, dzień w dzień czai się wróg, z zewnątrz europejski dyktat, wewnątrz reakcjoniści i rewizjoniści obranej przez bractwo kiemliczoiwe ścieżki zagłady narodu innego niż kiemliczowe wyobrażenia o narodzie. Szeroko zakrojone podgrzewanie atmosfery społecznej polegające na prostej...uwaga....legendarne słowo wytrych SOCJOTECHNICE, pokazywania umęczonego rządu i partii chcącej dobrze, ale dopóki w tryby narodowo-socjalistycznej machiny piach sypie liberalny sabotażysta, ojczyzna nie może doświadczyć złotych myśli rządzących. Kolejność działań jest taka jaka być musi, najpierw rząd będzie prostował wszelkie meandry polskiej historii, będzie odgrzewał to co do odgrzania się nadaje, kto by zawracał sobie głowę aferami orlenowskimi, PZU, osocza, kiedy te afery w sondażach sięgają ledwie progu wyborczego, ważne jest by ścigać wrogów depczących prawym i sprawiedliwym po piętach. Gdybyśmy zliczyli wszystkie pomysły medialne na przykład pana ziobro wyszedł by z tego niezły program wyborczy dla piotra ikonowicza lub leszka bubla, takiego zbioru demagogii i puszczania oka do publiki nie powstydziłby sie również rosyjski maż stanu żyrynowski.
Nie trzeba być jakoś specjalnie spostrzegawczym, aby zauważyć, że działania rządu i panów ministrów nie są przemyślaną strategią, realizacją jakiś usystematyzowanych założeń, to co się dzieje to incydentalnie dobierane pomysły w chaosie codziennych działań. Pan minister bez aplikacji jest wszędzie tam, gdzie społeczeństwo chce podpalać stosy, a to uwolni linczujących, a to oskarży sędziego, bo wydał wyrok taki, że hala się zawaliła (kuriozum i szczyt ignorancji). Obrazi środowisko prawnicze, bo co jak co, ale każdy Polak wie, że bez wyjątku prawnik to złodziej, a sędzia łapówkarz, z pominięciem prokuratora waserwanny co od lat 70 uczciwie oskarża i braci kiemliczy, co na komunistycznym wydziale prawa marksistowskiego robili doktoraty, nie wolno też zapominać o panu ministrze zero co na 3= skończył prawo i nie dostał się na aplikację, oczywiście z powodu spisku środowiska, wiedza na poziomie 3= była jedynie pretekstem. Jeśli pan minister i wszyscy prawi włądcy IVRP pragną sprawiedliwości za wszelką cenę jako obywatel gorszej liberalnej kategorii prosiłbym o wyjaśnienie do końca sprawy FOZZ i spółki Telegraf (spółka PC dawnego PiS), powinno to być o tyle łatwe, że premier powołał do rządu, na wiceministra sprawiedliwości, prowadzącego tę sprawę sędziego kryże, który wsławił sie również brawurowymi rozprawami w stanie wojennym i prokuratora kaczmarka oskarżającego w tej samej sprawie uczynił prokuratorem krajowym. Gdyby panowie wyprostowali w końcu i ten zakręt polskiej historii Jarosław K. nie musiałby ukrywać twarzy przed mediami, a biznesmen Pinerio, nie oczerniałby liederów PC (PiS) bezpodstawnymi zarzutami przyjęcia 600 tys łapówki. Być może po to przyszli do rządu dawny prokurator i sędzia z afery FOZZ, aby sprawa biznesmena Pineiro, nie zakończyła sie tak jak sprawa innego członka załozyciela PC i spółki Telegraf, Macieja Z., który odsiaduje 3.5 roku za przyjęcie łapówki od prezesów Art-B, w ramach wdzięczności za przekazanie informacji na temat planów aresztowania panów baksika i gasiorowskiego. Tego się jednak nie dowiemy jeśli pan minister i koledzy z właściwym dla siebie zaangażowaniem dla sprawy oczyszczenia kraju z afer, rękawicy Telegrafu nie podejmie, a czy podejmie?? Jestem pewien, że nie podejmie oczywiście nie dlatego, żeby nie mógł, czy nie miał odpowiednich narzędzi, a dlatego, że przed kamerami ta sprawa sprzedawałby się bardzo dobrze tyle, że nie dla prawych i sprawiedliwych. Są sprawy takie co zagrażają Polsce i takie co zagrażają PiS, tych ostatnich nie wolno opisywać, bo podobne działania charakteryzują postkomunistów i różowych liberałów broniących zaciekle układu z nadania wiadomych mediów, wiadomego pochodzenia
Matka_Kurka 2006-02-26 10:38
Głosów: 55

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=447
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Do grającej szafy "taśmy prawdy" wrzuć ! Niech zabrzmi hymn na cześć wodza !
Zostawmy pana "Mnietka", jego pomysły graniczą, ze sztabowcami i PRowcami PiS, ten sam poziom absurdu i spsiku. Mamy innego "Mnietka", zanczenie bardziej odrealnionego. Człowiek, którego brat widział dokumenty na SO, produkt SB, człowiek, który przysięgał w stoczni gdańskiej, że juz nigdy więcej, człowiek, który diluje w sejmie posłami najgorszego autoramentu, ten człowiek kolejny raz wychodzi i ma czelność mówić, to co mówi. Ma czelność głosic kazanie i zostaje idolem mas, fenomen. Wczoraj przeanalizowałem sobie wszystkie opublikowane dokumenty, najgłośniej było w mediach o notatce Lesiaka, tzw 21 punktach, który to dokument jest świstkiem papieru, nie mającym ani podpisu, ani stosownych pieczęci czyniących go dokumentem operacyjnym, słowem brudnopis, ale dobra nie ważne mamy dokument, mamy sensację. Nagle pojawia się inny dotyczący SO, nie jest to dokument z szafy Lesiaka, jest gdzieś wygrzebany z akt, właściwe nie ma tam nic, jest charakterystyka partii, która powstała na bazie oszustów kredytowych, wysypujących zboża na tory, blokujących drogi itd., czyli żadna rewelacji, po prostu opis rzeczywistości. Pytam po co było publikować ten dokument, nie mający nic wspólnego z procesem Lesiaka i inwigilacją prawicy, ano po to by na końcu pokazać, nazwiska które otrzymały kopie dokumentów, by wyboldować nazwisko Rokita. Jakież było moje zdziwienie, kiedy pod koniec dnia opublikowano jeszcze jeden dokument, dotyczący partii PC i zapadła grobowa cisza, nikt tego nie komentował. Czytałem ten tekst, który dotyczył zaangażowania partii w dwie sprawy, po pierwsze aferę FOZZ, po drugie w sprawę Telegrafu powiązaną z Art B. Moje zdumienie jest przeogromne, ponieważ wszystkie opisane powiązania PC z wymienionymi aferami, przeszło bez echa, opozycja nawet nie skomentowała tego, a panowie z PiS oświadczyli, że to prowokacja. Spora część z tego dokumentu została utajniona, w 90% w tych miejscach, które opisują rolę Macieja Zalewskiego, Glapińskiego, Urbańskiego oraz sprawy FOZZ i Telegrafu. Technika prezesa polega na wystrzeliwaniu insynuacji w stronę wrogów politycznych, jest to luźne wyciąganie wniosków na podstawie radosnego powiązania faktów, mniej wiecej w takiej postaci jak przedstawię za chwilę.
Zobaczmy jak się mają nieskazitelne postaci z klubu PC i osoby współpracujące z PC powiązanae i zajmujące się z urzędu sprawą FOZZ i Telegraf.
1) Ministrowi Glapińskiemu, w zeznaniach świadków i oskarżonych w procesie FOZZ, zarzucono próby korupcji. Zeznał sam Żemek, z którym Glapiński się spotykał, zeznał Klemba i zeznał Pineiro, ze takie próby miały miejsce. W trakcie posiedzenia komisji śledczej zarzucano ministrowi dwie rzeczy, wprowadzenie koncesji w 1992 roku, która umożliwiała powstanie szarej strefy w obrotach paliwami, oraz wspólne interesy z podejrzanym o aferalna działalność Markiem Dochnalem. Komisji udało się jedynie ustalić, że Glapiński gościł na imieninach Dochnala, w dość elitarnej 12 osobowej grupie osób, co sam przyznał.
2) Maciej Zalewski oskarżony o przekazanie informacji Art B umożliwiającej Baksikowi i Gąsiorowskiemu ucieczką zagranicę. Został skazany i odsiedział parę lat więzienia, za wymuszanie łapówek na ART B.
3) Minister Parys obecnie systematycznie odwiedza prokuraturę, jest oskarżony o niegospodarność w Fundacji Polsko - Niemieckie Pojednanie. Sprawa dotyczy kilkusettysięcznych premii, które wypacali sobie członkowie fundacji, wtym Parys.
3) Minister rządu Olszewskiego, Szeremietiew, oskarżony o korupcję, za czasów AWS i wyrzucony z rządu, sprawa do dziś jest niewyjaśniona.
4) A. Urbański współzałożyciel spółki Telegram oskarżony o powiązania biznesowe z baronem SLD, usunięty po doniesieniach prasowych z kancelarii prezydenta.
5) Prawdziwa rewelacja, sędzia Kryże osądzający w sprawie FOZZ, znany również z procesów przeciw opozycji w latach 80, zostaje ministrem w rządzie PiS.
6) Prokurator Kaczmarek, oskarżający w procesie FOZZ, zostaje prokuratorem krajowym z nadania PiS.
Na podstawie takiego materiału wobec każdej innej partii Kurski&Kmiński&Bielan Company zrobiliby aferę 100 lecia. Przestępcy, dawni członkowie partii powiązani z FOZZ, plus prokurator i sędzia wciągnięty do rządu w ramach nagrody i uciszenia watów związanych z partią. No przecież, aż się prosi o taka kampanię w odpowiedzi na błazeństwa stratega. To jeden fragment prawdy, mamy tu powiązanie informacji, ale mamy tez fakty, które nie podlegają dyskusji. Fragmentów prawdy jest więcej. Jeden z zabawniejszych zarzutów jakie usłyszałem z ust I stratega, to rozbicie prawicy poprzez inwigilację i kiepskie rezultaty w następnych wyborach. Nie znam większego mistrza od rozbijania prawicy niż strateg. Najpierw z Wałęsa wysadzili Mazowieckiego, na czym zyskał peruwiański gwiazdor Tymiński, potem z Olszewskim próbowali wysadzić Wałesę. Następnie umieścili na liście Macierewicza wszystkich prawicowych liderów partii, z Moczulskim z KPN i Chrzanowskim z ZCHN oraz obozem prezydenckim na czele, na podstawie procedur tak niechlujnych i tak tandetnych, że dzisiejszą lustrację można uznać za modelową. Dla porządku Chrzanowski został uniewinniony, Moczulski uznany kłamcą lustracyjnym. Kaczyńscy kiedy demokracja jeszcze raczkowała, przy pomocy prowokacji dokonali niemal zamachu na wszystkie struktury państwa, doprowadzili do wielkiego chaosu na scenie politycznej i w tym tumulcie próbowali przejąć władzę. Kiedy się nie udało, ci pokojowi panowie, szanujący demokratyczne metody walki, palili kukły prezydenta pod sejmem i rozwieszali nocą paszkwile. Dziś robią dokładnie to samo. Ale po co mamy sięgać do drastycznych przypadków, dość powiedzieć, że członkowie rządu Olszewskiego sami się rozbili, Macierewicz i Olszewski do nowych wyborów startowali z innej listy, niż Kaczyńscy, czyli poziom absurdu sięga zenitu. Dziś z osłupieniem patrzymy jak strateg demoluje nadal prawicę, wykończył LPR, próbuje wykończyć PO i to metodami czysto bolszewickimi, właśnie za pomocą preparowania i tendencyjnego dobierania dokumentów, kastrowanych z kompromitujących PiS fragmentów. Powiem tak, to wszystko jest możliwe, ponieważ z jednej strony poziom absurdu, nienawiści i kompleksów stratega ociera się o chorobę psychiczną, z drugiej strony nieudolność, pasywność i bezradność opozycji w prowadzeniu walki z tego rodzaju kampaniami jest porażający. Nie znam opozycji na świecie, która mając do dyspozycji taki materiał jak `taśmy prawdy', daje się tak wodzić za nos i wciągnąć w ewidentną zadymę.
Przecież dziecko widzi, że prowadzi się na wielu frontach próbę rozmycia kompromitacji PiS, strzelają na oślep, w stronę wszystkich, wrogów i cywilów. W tradycyjnym schemacie żadna z tych spraw nie zakończy się procesem, czy wyjaśnieniem, chyba już większość Polaków zapomniała o sprawie agentów w TVN, o aferze bilbordowej nie wspomnę, co miało być przełomem, a już ma zdrajce Rokitę, jutro będzie miała zdrajce Wałesę, współpracującego ze zdrajca Tuskiem, Przecież to jako żywo stara dobra szkoła SB, rozmycie informacji, zasypanie potokiem różnych bzdur, tak aby odbiorca pogubił sie w rzeczywistości, a słyszał jedynie, że jest fatalnie, że Polsce zagrażała i zagraża jakaś bliżej nieokreślona siła, która tylko PiS może ujarzmić. Tak prostacką nawet nie socjotechnikę, a propagandę można skutecznie torpedować inną bnalną techniką, obracać przeciw atakującemu, punktować i kompromitować, powtarzać do znudzenia, że są to próby odwrócenia uwagi od istoty sprawy i przypominać istotę sprawy, zwana `taśmami prawdy'. Przecież nawet na tym forum pryszczaci propagandziści sztabowi, przy każdej kompromitacji wklejają 1000 postów z Nocną Zmianą, aby odwrócić proporcje, nie wiem jak partie opozycyjne mogą być, aż tak impotentne, to jest prawdziwy fenomen. Jeśli to się utrzyma, w kraju takim jak Polska `ciemny lud' nie tylko to kupi, ale wybierze tych oszołomów ponownie. Śmiać mi się chce gdy patrze na taką PO, która zamiast śledzić ruchy konkurencji, kolejny raz w jakimś amoku i głębokim przekonaniu śledzi sondaże. Jedno trzeba przyznać PiS o strony marketingu politycznego bije na głowę pozostałe partie, miota nimi jak dziećmi i jeśli panowie intelektualiści się w końcu nie przebudzą zbiorą ponownie cięgi od chłopków, a ten idiotyczny wyraz twarzy pt: `jak to przecież mieliśmy 15% przewagi, ja miałem być premierem' zostanie im na zawsze. Nieudolność opozycji jest porażająca, a bolszewickie metody PiS przerażające, to metody SB nie w imię Lenina, a Boga, to jest najgorsza z możliwych mieszanek
Matka_Kurka 2006-10-10 11:10
Głosów: 48

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=7
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail