skrot myslowy
Oznacza to tyle, że premier przez trzy dni był gospodarzem skrótu myślowego!
Taki ciężar zrzucić na zbawiciela narodu! Przez trzy dni gospodarzem skrótu myślowego Macierewicza był premier. W IVRP, aby ujawnić, że wiceminister popełnił skrót myślowy, trzeba uruchomić premiera, speckomisję sejmową, ministra obrony, oraz presje mediów i opinii publicznej. Nie mam pojęcia co trzeba zrobić aby od IVRP wyrwać tok myślowy. Prawdopodobnie jest to zadanie porównywalne z poszukiwaniem Atlantydy lub wyczarterowaniem Latającego Holendra. Nie dalej jak wczoraj w ciągu kilku godzin próbowano odwrócić uwagę od groteski, najpierw zrobiono z bezdomnego żulika wielokrotnego przestępcę, niemal wampira z Bytowa, następnie pączuś sztabowy, który pojechał po autograf do Pinocheta, bąkał coś niewyraźnie o PBS, ale o dziwo dziś spokój cisza. Dziś liżą rany `kaci postkomunistów'. Komunizm to był system, którym władza sterowała masami, IVRP to jest system, w którym masy doszły do władzy i słychać tylko przester. Problem polega na tym, że najgłupszy ubek był mądrzejszy od najmądrzejszego dygnitarza IVRP, co widać, słychać i czuć. Takiego wiceministra jak Antek, kapral Kosiba owinąłby wokół palca, cóż dopiero jego cyniczni przełożeni. IVRP chce przy pomocy sparingpartnera Kosiby prostować zakręty historii i organizować zbiorowe, pokazowe procesy. Na koniec coś zupełnie bez sarkazmu. To jest naprawdę głęboko smutne i jeszcze głębiej niesprawiedliwe, że pozbawionych skrupułów bandytów, jakimi w większości byli ubecy, ścigają pozbawieni inteligencji szamani biegający z totemami i paciorkami wśród dzikich, którym obiecali deszcz sprawiedliwości, zamiast papu.
Matka_Kurka 2006-08-25 20:30
Głosów: 66

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=178
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Nawet nie szyte, a fastrygowane! Wieści z IVRP to gotowy materiał satyryczny!
Pomijajac wszlekie sympatie polityczne, należy patrzyc na to z politowaniem i uśmiechem. Próba udowodnienia, że za sprawę inwigilacji prawicy odpowaidają podrzędni ówcześnie urzędnicy, którzy dziś są bezpośrednią konkurencją polityczną, a bezpośredni przełożeni w tym czasie, któzy są poza podejrzeniem, bo nie liczą się w sondażach, to już poziom podujnego dna. Przeciez to polityczny proces pokazaowy według najstarszych kanonów PRLu.
Wiadomości z IVRP już mnie nie zaskakują, nie bulwersują, nie wywołują emocji, wiadomości IVRP są gotowym materiałem satyrycznym
Dziennik Telewizyjny wydanie 1230 poprawione.
Dzień dobry państwu, witamy we wtorek 12.10 2015 i rozpoczynamy wiadomości.
1) Szef wydziału spraw wewnętrznych i nadzoru nad obywatelami Ludwik D. Wręczył odznaczenia, funkcjonariuszom, którzy zatrzymali groźnego aferzystę. Tak zwana jednostka prywatnej inicjatywy gospodarczej dopuściła się przestępstwa zysku, okazało się, że jednostka kupowała taniej i sprzedawał drożej.
2) Wielkie święto we Włoszczowej, dziś na stacji imienia Edgara G. Wsiadł do ekspresu relacji Kraków Warszawa, 50 pasażer. Edgar G wręczył darmowy bilet na przejazd honorowemu pasażerowi, konserwator zwrotnicy grzecznie podziękował i nie kryjąc łez wzruszenia wsiadł do I klasy.
3) Minister Wszechedukacji wygłosił dziś pogadankę, w niewielkiej szkole podstawowej, we wsi Patimkino Solidarne. Dzieci z uwagą słuchały starotestamentowej teorii opisującej ziemie, jako płaski talerz, podtrzymywany przez grzbiet żółwia. Po prelekcji odbyło sie uroczyste spalenie `Ferdydurkę' i dzieł zabranych Czesława Miłosza. Następnie minister wziął udział w przygotowanych przez dzieci konkursach. W pluciu do celu na odległość, minister dwukrotnie trafił w oko wnuka Leszka B. za co otrzymał złoty medal i honorowy tytuł `Ekonomisty roku' przyznawanego przez fundację SKOK na CASE. Nagrodę osobiśice wręczył przes fundacji, filozof Artur Z.
4) Trwają wieloletnie poszukiwania bezdomnego Huberta, jednak na wniosek organizacji `Bezdomni i ubodzy w służbie IVRP' imienia posła Misztala, prezydent Andrzej L. obiecał rozpatrzyć prośbę o ułaskawienie. Według prezydenta Hubert może otrzymać status poszkodowanego, prezydent już się zwrócił do prezesa IPN Jana Pospieszala, z prośbą o wydanie opinii.
5) Minister sprawiedliwości Renta B. pozytywnie rozpatrzyła prośbę o wcześniejsze zwolnienie z ciężkiego więzienia w Suwałkach, dwóch dziennikarzy Andrzej M. i Tomasz S., którzy za dobre sprawowanie po 5 latach wyjdą na wolność już w przyszłym tygodniu. Dziennikarze zostali skazani za słynną sprawę inwigilacji prawicy przez nieistniejąca już komercyjną stację TV, nigdy nie przyznali się do winy, mimo oczywistych dowodów jakie im przedstawiono. Oskarżyciele posiłkowi prezes CBA Lipiński i wiceprezes Mojzsowicz zapowiadają apelację.
6) Polski właściciel jednoosobowego giganta na rynku reklam, firma `Art B. ilbord' został wpisany do księgi rekordów Ginesa. Firma zarzadzana przez Jacka K. na rynku stolicy IVRP umieściła 100 metrowej długości bilbord, na którym umieściła reklamę PZU. Prezydent stolicy Kazimierz M. zdecydował, że bilbord zostanie na stałe w Gorzowie Wielkopolskim, tak by stolica Polski mogła mieć swoja nową wizytówkę. Jest to kolejna promocja Gorzowa i powinna wspomóc projekt budowy metra w stolicy, TiRy już zablokowała.
7) Dom Artystów i Weteranów w Skolimowie według oficjalnego komunikatu, z braku miejsc odmówił przyjęcia dwóch aktorów Jarosława K. oraz Lecha K., którzy zostali usunięci za nieprzestrzeganie regulaminu z ośrodku dla bezdomnych i uzależnionych MarKot w powiatowym mieście Warszawa. Oburzona tym faktem fundacja Antonieg M. `Skrót myślowy', obiecała obu braci wpisać na listę.
Dziękuję za uwagę wiadomości czytała Andżelika Rydzyk-Sobecka, korzystając z okazji chciałabym pozdrowić ojca.
Matka_Kurka 2006-10-18 17:32
Głosów: 61

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=42
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Musi to był jakiś skrót myślowy, bo toku tu nie widze!
Z polską polityką jest dokładnie tak samo jak z polska piłką, zbliżają się eliminacje (wybory), wychodzą nasze orły pełne wiary, oczywiście `dadzą z siebie wszystko'. Super nowoczesne treningi zamknięte dla prasy, nowy trener, tym razem perła z lamusa Europy, skład podany 3 minuty przed meczem itd. Z drugiej strony przejeżdża Finlandia, czy inne Wyspy Owcze, wciskają Dudkowi ze dwie płaskie po ziemi i sie wtedy zaczyna. Szpakowski wraz z zaproszonym gościem, zwykle jakąś `sławą' polskiej piłki, która grała w II lidze portugalskiej `jedzie z koksem'. Problem polskiej piłki tkwi w strukturach i szkoleniu młodzieży.
Przy każdej szkole powinien być stadion, Otylia nie ma w Polsce basenu, trzeba zmienić władze PZPN, pora na rewolucję w polskim futbolu. Następnie po takiej tyradzie dołącza się prasa, a spanikowany Listkiewicz wywala jednego trenera, wstawia drugiego. Od razu mu nadmienia, żeby szybko coś zrobił, na przykład przesunąć Krzynówka na lewa stronę, a Szymkowiaka do środka, a to `zrobi nam eliminacje'. Wtedy ci sami dziennikarze łapią haczyk i klepią coś o nowych nadziejach, oczywiście dostajemy 2:1 z Estonią i cykl przerabiamy od nowa. W całym tym szaleństwie nawet nikomu nie przyjdzie do głowy, by zbudować stadion dla dzieci i basen dla Otyli, schemat jest tak wryty w czaszki wszystkich zainteresowanych stron, że żyje swoim własnym życiem i jest ponad wszystko. To samo jest w polityce, po 4 latach wiemy już, że wszyscy kradną, wiemy, że nie ma dróg, dzieci są głodne, emeryci grzebią po śmietnikach, chorzy leżą na korytarzach, pracodawców zżera opodatkowanie i biurokracja, rolników susza lub powódź.
No to co robią nasze orły polityki, które się przecież od 16 lat nie zmieniają, ciągle te sama smutne twarze, z coraz bardziej czerwonymi nosami. Robią to co środowisko polskiego futbolu, czyli rewolucję w szklance wody. Wszystko ma być inne, ma być struktura, infrastruktura, nowa jakość, system monitoringu, słowem nowa nie spotykana dotąd Polska - IVRP. Tymczasem co się dzieje po wygranych wyborach. Oczywiście zaczyna się od katastrofalnego stanu jaki zostawili poprzednicy, ta analiza zajmuje od roku do trzech lat. Trwa debata w jakim kierunku mamy iść, okazuje się, że to co można było zmienić już od zaraz wymaga szczegółowej analizy i powołania rządu `ekspertów'. Potem mamy około miesiąca tajnych treningów, siedzą sobie i debatują kto będzie rozgrywał, a kto siedział na ławie. W końcu wyłazi jakiś trener i wygłasza expose, jak to rozniesiemy Europę strzałami z daleka i ostrym pressingiem. I tak jeśli wywalimy pomocnika Pola i wymienimy go na Polaczka, autostrady będą prześcigały borowiki po deszczu.
W miejsce ofensywnego Hausnera, wstawiamy sprowadzonego zza granicy defensywnego środkowego itd., szczerze mówiąc tego obecnego składu to chyba nawet Polacy nie znają, pamięta ktoś jak się nazywa minister pracy, minister finansów, widział ich ktoś ostatnio?! Kiedy zaczyna się mecz Estonia i Litwa zaskakuje nas spadkami podatków, Czechy inwestycjami w infrastrukturę, Słowenia spadkiem bezrobocia i wychodzi jakiś Szpakowski, czyli Kurski lub inny Kamiński i tym razem krzyczy, żeby dać szansę, że czasu potrzeba. Mija na komentarzach i tajnych treningach 4 lata i znów zbliżają sie kolejne eliminacje i znów jazda. Mam małą naiwną prośbę o wstrzemięźliwość. Wszyscy doskonale wiemy, że mając to co mamy nie dokopiemy Niemcom, Francji, Angli, po co więc kierować fundusze na gaże dla trenerów i tandetnych piłkarzy, którzy są jedynymi wygranymi w każdych eliminacjach. Spróbujmy czegoś, czego dotąd nie próbowaliśmy ani w piłce ani w polityce.
Wybierzmy trenera, który przedstawi nam strategię skromną, ale realną, mianowicie jak dokopać Finlandii, Czechom i spróbować powalczyć z Irlandią. Wiem, wiem jak to my mamy ścigać słabeuszy, a gdzie duma narodowa, gdzie mazurek na podium grany, ale błagam zapomnijmy o mazurkach, dumie narodowej, skupmy sie na eliminacjach. Może nie budujmy 100 km autostrady, która i tak jest budowana przez firmy wsypujące na tonę cementu trzy tony pisku, co oznacza, że za 3 lata będzie wyglądac jak jeden wykrot. Może po prostu zbudujmy za te fundusze 800 km dróg ekspresowych dobrej jakości, wicie jakie to wywołałby poruszenie w Europie, gdyby Polska odniosła taki sukces?! A gdy już będzie o nas głośno, to pojedźmy do UE z taka oto propozycją.
Jak widzicie dobrzy ludzie Polacy nie gęsi i budować potrafią, ponieważ nasze ambicje sięgają autostrad, a wy swoimi TiRami rozjeżdżacie nam nasze piękne, nowo powstałe drogi, chyba będziemy musieli wprowadzić dla was opłaty przejazdowe. Mamy jednak dla was alternatywną propozycje, pomóżcie nam zbudować autostrady, a zrezygnujemy z winiet na ekspresowe drogi, wy będziecie mieli szybki transport i tranzyt na wschód my oszczędzimy drogi i skorzystamy na autostradach. Prawda jakie to proste, wręcz banalne. Dlatego mam gorącą prośbę, jeśli w następnych wyborach usłyszycie, że ktoś wam wybuduje 200 km autostrady, albo 3 mln mieszkań, albo nakarmi wszystkie głodne dzieci, to pamiętajcie, że on tylko przesuwa Krzynówka na lewo, a Szymkowiaka stawia w środku. Może się znajdzie taki, co powie, że są możliwe tanie posiłki w szkołach, tak tanie, że będzie na nie stać głodne dzieci i tak tanie, że gminy będą w stanie je dotować i zachęcać sponsorów, skromnych sponsorów na miarę gmin. Może znajdzie się taki, co powie i powie jak zbuduje w ciągu 4 lat 10 obwodnic dla największych miast w Poslce i 400 km dróg ekspresowych i nie będzie przy tym krzyczał, że to patriotyzm, wiara, etos, ojczyzna, bo to po prostu gospodarność, patriotyzm zostawmy na inne okazje. Spytacie co to ma wspólnego z ministrem edukacji, nie ma absolutnie nic, bo to co zostało napisane dotyczy zdrowego rozsądku i poprawy wizerunku Polski w oczach Polaków i świata.
Matka_Kurka 2006-09-05 14:48
Głosów: 55

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=123
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail