procedura
W państwie prawa przestrzega się procedur w IVRP interpretacji !
Jest takie słowo, które brzmi PROCEDURA, procedura pozwala jednoznacznie określić powstępowanie w konkretnych sprawach. Na przykład, jeśli dziecko nie odrobiło pracy domowej dostaje pałę, może oczywiście tłumaczyć, że paluszek i główka, ale pała staje się faktem. W Polsce słowo procedura zostało zastąpione słowem `interpretacja'. I tak jeśli lustrujemy Gilowską, to mammy namiastki procedury i sporą dozę interpretacji, jesłi lustrujemy I stratega efendi mehmeda jarosława, mamy czystą intrpretację. Rzecznik RIP oskarża Gilowską o kłamstwo lustracyjne, ma prawo i nawet jeśli ma złą wolę o tego jest sąd, aby sprawą sie zająć i pewnie zająłby się w normalnej procedurze. Tymczasem premier rządu nie ma pojęcia o procedurach, a swoich najbliższych współpracowników nie darzy najmniejszym zaufaniem, bo jak inaczej rozumieć dymisję Gilowskiej. W efekcie ignorancja uśmiechniętej gwiazdy medialnej, która lada dzień sama spodziewa się dymisji, powoduje że sprawa Gilowskiej zamienia się w groteskę, z resztą jak większość spraw w Polsce. Po całym zamieszaniu wywołanym przez ignoranta, sam ignorant krzyczy o draństwie, to również polski standard. Inna sprawą jest to, że przepisy dotyczące lustracji są idiotyczne, bo jak można wprowadzić zapis, który mówi, że po rezygnacji z urzędu sąd lustracyjny odstępuje od procesu, przecież to ustawowy zapis szantażu.
To jedna para kamaszy zwana sprawa Gilowskiej, w tej parze są chociaż pozory prawa, w przypadku I stratega efendi mehmeda, nie ma żadnej procedury. Wychodzi sobie jegomość na konferencje macha jakimiś dokumentami i wydaje wyrok uniewinniający we własnej sprawie, następnie z partyjnego polecenia minister Niszczarka wszczyna jakieś tam śledztwo. W normalnym kraju procedura byłaby następująca, są jakieś dokumenty, co do których są wątpliwości związane z ich autentycznością. Takie papierki oddaje się do ekspertyzy grafologicznej, ekspertyz związanych z pochodzeniem papieru, długopisu, czyli standard jak w każdej tego typu sprawie. Tymczasem etap ekspertyz jest zastąpiony konferencja prasową, na której sam zainteresowany (podejrzany) oświadcza, że to ewidentne fałszerstwo i należy wszcząć śledztwo. To mniej więcej tak jakby oskarżony o napad wymachiwał łomem i krzyczał, że to nie jego łom, więc nie ma sensu przeprowadzać badania linii papilarnych, należy od razu wszcząć śledztwo w sprawie fałszywego oskarżenia pod jego adresem. Tym się różni państwo prawa, od państwa Prawa i Sprawiedliwości, że w państwie prawa przestrzega się procedur, a w państwie Prawa i Sprawiedliwości procedury omija i zastępuje interpretacjami korzystnymi dla partyjnych doktrynerów.
Matka_Kurka 2006-06-28 15:32
Głosów: 58

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=238
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail