IV RP i media
TV publiczna to kompleksowy materiał jak się nie powinno robić telewizji !
Co oznacza, że pełni swoją funkcje wbrew obowiązującemu prawu. W dobie IVRP nie jest to oczywiście zarzut, a norma moralna. Mam proste pytanie, czy ktokolwiek z homo sapiens ma problem z oceną tego co się w TV publicznej dzieje, chyba nawet Steve Wonder czuje, że obraz przestał przedstawiać rzeczywistość, a zaczął ją kreować. Drugie proste pytanie, kiedy publiczna była inna, to znaczy nie na usługach rządu, chyba tylko raz był jakiś epizod za Drawicza, że coś próbowano robić, natomiast Widstein nie robi niczego nowego, robi dokładnie to samo co Kwiatkowski, po co więc to polityczne bicie piany, które nic nie wnosi i to w czasie gdy mamy ciekawsze, żenujące działania PiS choćby w kwestii budżetu, służby zdrowia (podatek od rannych) politycznego cyrku z ekstradycją, groteski z ujawnianiem agentów przez prezydenta, naprawdę nie ma PO rozsądniejszych pomysłów na walkę polityczną od bezużytecznego elaboratu oceniającego to, co każdy widzi? Poruszanie wątku TV, to już chyba wyraz desperacji partii inteligentów. Biadolenie na tematy dla mnie trzeciorzędne i zastępcze, poza tym z sfery indywidualnych ocen każdego z nas, to wychodzenie z założenia PiSu, ciemny lud jest na tyle ciemny, że trzeba mu wytłumaczyć jak to TV kłamie, mnie nie trzeba ślepy nie jestem i głuchy również dzięki Bogu. Proszę wybaczyć, szanowne panie i panowie z PO, ale chyba ktoś wam to musi w końcu głośno powiedzieć, ktoś kto uważa was za najmniejsze zło na polskiej estradzie politycznej, może dotrze. Otóż szanowna potęgo intelektualna, miotacie się bez sensu w 143 kierunkach krytyki naraz, co przynosi efekt pożałowania godny,. Trzeba być wyjątkowo nieudolnym politycznie i medialnie, aby mieć do dyspozycji takie materiały jak taśmy Beger, taką kompromitację jak powtórne nominowanie Leppera w świetle prezydenckiej kamery, sędziego Kryże w roli ministra sprawiedliwości, ministra Jasińskiego w roli ministra skarbu, powrót Urbańskiego wyrzuconego z kancelarii prezydenckiej, a teraz doradzającego premierowi, blamaż z komisją d/s Balcerowicza, budżet, który jest kpiną z programowych założeń PiS i w końcu wybryki `półkoalicjanta' posła Bestrego, eurodeputowanego Giertycha z dinozaurem wawelskim, mając to wszystko do dyspozycji i nie zniszczyć, zmiażdżyć konkurencji politycznej mogą tylko kompletni ignoranci. Pierwsza z brzegu agencja PR wychodząc z takim materiałem nie pozostawiłaby suchej nitki na konkurencji, a wy się łapiecie tV publicznej, gdzie jszcze nikt niczego nie ugrał i pokazujecie w TV jakieś śmieszne spoty firmowane przez twarz po pierwsze daleką od twarzy, którą `lubi' kamera, pod tym względem twarz jest wręcz tragiczna, po drugie twarz człowieka, który od ponad roku nie kojarzy się z niczym innym jak z porażką. Nie wiem czy to wynik oślego uporu, czy brak elementarnej wiedzy na temat budowania marki, sprawił że w swoich poczynaniach jesteście tak groteskowi. Opieranie kampanii na pisaniu jakiś żałosnych raportów dotyczących mediów publicznych to juz naprawę zenit absurdu.
Pytam grzeczne co ta paplanina zmieni, do kogo ona jest skierowana? Wybaczcie `odkrywcy', ale mnie i milionom Polaków nie jest potrzebny wasz raport do tego, by zauważyć to co widać gołym okiem, wiec komu wy to tłumaczycie, chcecie tym `dokumentem' przekonać elektorat, który nie jest w stanie przejść przez akapit tekstu, który według wszelkich badań w około 45% nie rozumie co płynie do niego z ekranu. Komu potrzebne są takie elaboraty, ludziom potrafiącym myśleć psu na budę, chcecie tą akademicką papką porywać masy nie potrafiące odczytać instrukcji suszarki? Czy w partii inteligentów jest choć jeden myślący, który by w końcu zauważył, że `nadzieja białych', to totalnie amatorska formacja polityczna, której jak kani dżdżu i to od zaraz potrzeba profesjonalnego marketingu politycznego i profesjonalnego PR. PiS jeszcze nie uruchomiła swoich bulterierów, a wypunktowanie was szanowni miłośnicy własnej inteligencji to dziecina igraszka i daję głowę, że nie jesteście przygotowani choćby na takie samonarzucające się tematy. Odrobinę spostrzegawczy obserwator widzi gołym okiem, że niejaki pan Rokita schował się jak mysz pod miotłę i jak dziecko się naburmuszył, ponieważ bracia przezwali go `mordercą demokracji'. Ja rozumiem, że pan Jan może mieć słabe nerwy i czuć sie zaszczutym, jednak składanie śmiesznych doniesień do prokuratury w sprawie anonimowych sms-ów to delikatnie mówiąc dziecinada, brak zdecydowanej odpowiedzi z pozwem sądowym włącznie, to nic innego ja przyznanie się do winy i to winy bez cienia dowodów. Jest to o tyle dziwne, że kolega Kostek postąpił dokładnie odwrotnie i wypełni profesjonalnie, mimo jakiś mdłych dowodów. Druga rzecz, elementarna, gdzie mogę znaleźć program PO spisany w jasny przejrzysty sposób, tylko proszę mnie nie odsyłać do strony Jana Rokity, załóżmy że nie mam dostępu do internetu. Nie wiem czy ten program jest czy go nie ma, ale jeśli ja interesując się całym tym polskim cyrkiem, odkąd cyrk zaczął się interesować mną, mam wątpliwości co do jego istnienia, to przypuszczam, że albo programu nie ma, albo jest on pilnie strzeżony, żeby elektorat się nie dowiedział co mu proponujecie. Kolejna rzecz, gdzie jest ta `nadzieja' narodu pt: `Gabinet cieni', możecie mi wskazać jakieś źródła, wypowiedzi i projekty ministrów pocieniowanych, gdzie jest alternatywa dla służby zdrowia polegającej na chorym podatku drogowym, co z podatkami jako takimi, jest w końcu 3x16, czy 18 32, gdzie to wszystko można odnaleźć, kto za to odpowiada. Takich spraw jest multum, z jednej strony macie materiał o jakim opozycja może sobie tylko pomarzyć, z drugiej strony zajmujecie się raportami na temat TV, co po prostu wisi elektoratowi, w takim sensie, że myślący sobie poradzą, a nie myślący i tak nie pojmą o co chodzi.
Nie macie nic do zaproponowania, ani w sferze programowej jako alternatywy dla tandety PiS, a to już naprawdę banał, stworzyć coś lepszego, nie macie żadnej zdolności do wypunktowania przeciwnika w momencie, gdy juz właściwie leżał na deskach, jedyny pomysł jaki macie to czekać, aż się PiS sam wykończy, co bez wątpienia nastąpi, tylko kto wam zagwarantował, że scheda będzie wasza. Mówię to wszystko z pozycji człowieka, którego już mdli o wszechobecnej tandety, mówię to z pozycji wyborcy, który już szczerze jest zmęczony wybieraniem mniejszego zła. Wybaczcie, ale mnie już przestaje wystarczać, że jesteście mądrzejsi, inteligentniejsi i bardziej światowi od PiS, bo to jest minimum przyzwoitości uzyskane śladowym wysiłkiem, ja oczekuję działań i skuteczności, a nie kolejnej paplaniny, ludzie sie uodpornili na gadające głowy, wszystkie słowa już zostały wymiętolone na wszelkie możliwe sposoby. Oczekuję tego jako wyborca zdesperowany, który znów ma odwracać głowę przy urnie oddając na was głos tylko dlatego, że inni są jeszcze gorsi, co raz mniej jest takich, co są w stanie przez to przejść i mimo, że coś tam odburkną przez telefon ankieterowi dla świętego spokoju, czym tak nieustannie się podniecacie, to do wyborów nie znów pójdą w sile 39% i to ci bardziej wrażliwi na tandetę zostaną w domu a wy znów dostaniecie tytuł honorowego premiera i prezydenta sondażowego. Być w Polsce wyborcą oznacza bezpośrednią rywalizację z Syzyfem i to w meczu na wyjeździe, gdzie ani wysokości góry, ani ciężaru kuli nie znamy, dno, totalne dno po obu stronach barykady jedni nawiedzeni klawisze w komżach, drudzy gimnazjaliści aspirujący do roli wykładowców, to pokolenie jest na odstrzał, z nich się już nic nie wyciśnie, jedynie starym polskim zwyczajem trzeba enty raz wybrać najmniej szkodliwego i cokolwiek potrafiącego `delegata narodu'.
Matka_Kurka 2006-10-26 20:34
Głosów: 65

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=160
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Pan poseł poznał prawdę o sobie ! Był to fragment i łagodna wersja prawdy o nim!
Przepraszać można kogoś, kogo się obraziło, a nie kogoś, komu się powiedziało prawdę o nim samym. Poseł jest miłośnikiem brutalnej prawdy, tymczasem to nie była cała, lecz fragment prawdy o posle i nie brutalny, lecz wyjątkowo subtelnie podany. Nie ma powodu przepraszać posła, wręcz przeciwnie grzeczność nakazuje, aby podziękować za ocenę i zacząć żyć jak człowiek, panie pośle trochę kultury i taktu.
Genialna strategia PiS, bojkotowanie mediów, słyszałem o bojkotowaniu polityków przez media, ale odwrotnie, to genialny ruch, nowa strategia PR-owska. Jak sądze, teraz PiS wyjdzie do ludzi, taka agresywna kampania w remizach OSP może zrobić niezły `słupek'. Na przykład sponiewierany poseł Jacek wyciągnie ze strażakami sikawki i będzie lał wodę o tym jak poseł Jan Maria w trakcie odmawiania modlitwy został obrzucony patykiem PiSanym oddechem prawdziwych Polaków. Zatańczy polkę z przewodniczącą gospodyń wiejskich, obłapi w biodrach, a potem zada fikuśnego klapsa po lędźwiach. Kapusty się nadepcze z dziewicami, na pastwisku kozę wydoi, sierotki z ubogiej szkoły prywatnej do której chodzi córka ministra Romana wykonają robótkę z polnych kwiatów, na której poseł z opuszczonymi porciętami udowadnia swoja polskość. Stara Maciejowa odśpiewa hymn IVRP, że nadszedł już czas i głos jej aksamitny będzie łagodnie opadał jak łańcuszek rozrządu Fiata 126p po aluminiowym deklu. Będą konkursy i beka piwa, kto pierwszy wejdzie w kalesonach na posmarowany smalcem świerkowy słup, dostanie w czasie nie krótszym, niż dwa tygodnie posadę sekretarza. Komu sie uda kosą postawiona na sztorc ogolić szwagra, uzyska miejsce dla szwagra na liście PiS i ten będzie zobowiązany zatrudnić golarza w biurze poselskim. Kto doniesie na sołtysa z WSI sąsiedniej, zostanie agentem służb odpowiadającym za przecieki do gminnej gazety. To się wszystko skręci komunijna kamerą i opublikuje w internecie, żeby prawdziwy obraz Polski dotarł pod strzechy. I zasiądą całe wsie przed notebookami i będzie patriotyzmu bez manipulacji po dostatkiem, co bardziej trudne do zrozumienia, się przewinie i kilkakrotnie odtworzy, tylko jak prawdziwym Polakom wytłumaczyć, potrzebę elektryfikacji, bez której kampania nie ruszy, nie mam pojęcia. Przekonujące mogłoby być wkręcenie żarówki w obsadkę, zgodnie z rozsławiona po całym świecie polską metodą, mianowicie jeden brat stoi na stołku, a drugi stołkiem obraca. A przeprosić pana posła koniecznie trzeba, pan poseł nie wiedział, że jak się wchodzi do biura, to atramentu się nie pije, skąd miał wiedzieć. To jeszcze nie powód aby się śmiać z ludzi prostych, wy yntelygencjo i pismaki, śmiejąc się z posła spożywającego atrament obraziliście nasze matki, dziadków, ojców i dzieci, tyle w was jadu, żółci bolszewickiej, zoologicznej nienawiści, że się za was będziemy modlić ubeckie sprzedawczyki
Matka_Kurka 2006-10-05 15:06
Głosów: 56

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=13
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
FENOMEN RADIA MARYJA TO EKSPONOWANIE SYMBOLIKI I POMIJANIE FAKTÓW!
Przyjrzyjmy sie fenomenowi radia pomijajc kwetsie nakryć głowy, a skupmy się na faktach i mechanizmach. Nazwa radia odwołuje się do najbardziej czczonej postaci w religi katolickiej, zwłaszcza w jej polskim wydaniu, wyrazisty symbol Matki Boskiej, przekształcony w kult macierzyństwa, cierpienia, opiekunki i pocieszycieliki. Piekna, jasna, czytelna i kryształowa postać, w której trudno znaleźć słabe strony przynajmniej na płaszczyźnie symbolicznej i dzięki temu RM na starcie zyskuje silne oparcie moralne. To jest baza RM, ale sama baza nie przyniosłaby sukcesu medialnego, bo jak wiadomo metafizyka jest dość idywidualną kwestia i poza niedzielnym nabozeństwem, generalnie wiekszość wiernych oddaje sie modlitwie w zaciszu własnych domów. Musiał wiec dołaczyć do religii element walki o wiarę, co pobudza nie tyle umysły, a emocje i dzięki temu wzmaga słuchalność. Aby była walka potrzebny jest wróg, wrogów rydzyk znalazł bardzo szybko, jednym z nich jest kumunista, drugim Izraelita. Jeżeli chodzi o komuniste, to chyba wszystko juz zostało powiedziane , dlatego skupmy się na łagodnie rzecz ujmując antypatii do Izraelitów. Przeciętny słuchacz kupując symbolike dalej nie zastanawia się nad przekazem, który w gruncie rzeczy nie ma nic wspólnego z ikoną Matki Boskiej, jemu sama ikona wystarcza, a atrakcji dostarcza mu coś zupełnie innego, ścislej mówiąc głos płynnacy z odbiornika. Dzierżąc w jednej dłoni wizerunek Swiętej Paniennki, a mikrofon w drugiej, generał głosi treści, jednocześnie podtrzymujace kult Matki Boskiej i poniżające tych co ukrzyzowali Chrystusa, jak powszechnie wiadomo w tradycji polskiego katolicyzmu byli to Żydzi. Z punktu widzenia człowieka, który choćby liznał Bibli, jest to oczywisty paradoks i brak wyobraźni, aby atakować naród, z którego wywodzi się nie tylko cała Święta Rodzina, ale wszystkie postaci ze Starego i prawie wszystkie z Nowego Testamentu. Z tego paradoksu ojciec "derektor" wybrnał niczym naczelny dziennik radzieckiej prasy "Prawda". Odwolując się do innej magicznej symboliki, mianowicie patriotyzmu. I tak Polak "patriota i katolik", musi wiedziec, że Święta Rodzina nie wywodzi się Ziemi Swietej, którą współcześnie moznaby ulokować w granicach Izraela. Chrystus i Matka Boska od zawsze byli Polakami, mieszkali na stałe w Częstochowie, Matka Boska była góralką, Chrytsus przechadzał się po Giewoncie, chrzest odbyl się w Dunajcu i Jezus kroczył po wodach Morskiego Oka. Oczywiście te treści nie sa przekazywane wprost, ale ubrane w pseudopatriotyczna papke okraszoną religijną symboliką, dzieki temu RM może kultywować wizerunek jakiegoś monstrualnego twora, wiernego, który nie ma nic wspólnego ani, z geneza chrześcijaństwa, ani postawą ptriotyczna, a jest po prostu ofiarą guru, prowadzącego na własny uzytek i potrzeby, działalność delikatnie rzecz ujmując "pseudoreligijną", wspartą mechanizmami funkcjonujacymi w sektach, dość wspomnieć ciągłe odwoływanie się do składania ofiar na rzeCZ RM, ktore walczy zacięcie z wrogami Polski i katolicyzmu. Taki przekaz jest kierowany do ludzi, którzy nie potrafia odnaleźć się w postkomunistycznej rzeczywistości, nie bardzo wiedza kto odpowiada za ich los, więc jeśli mają podane na tacy zarówno winnych jak i zbawicieli, ida w kierunku swiatła w tunelu, które co prawda widac na końcu, ale tylko dlatego, że dalej mamy już tylko przepaść. Ponieważ komunikaty płynące z odbiornika maja charakter hipnotyczny dla mas, z tego powodu dotrzeć do słuchacza RM, jest tak trudno, a na każdy argument, pada wyuczona mantra: komunista i Żyd
Matka_Kurka 2005-11-13 13:49
Głosów: 55

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=623
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Aż te media! Po co one tyle piszą i bez sensu o intymnych sprawach rządu!
Po raz kolejny wina mediów pozostanie to co obywatele roztropni i bez mediów widzą, a widzą schyłek artystów ze spalonego teatru. Pan I strateg wybrał najsłabszego spośród swoich poddanych, a mimo to chłop się powoli kruszy jak precelek, a krusząc się zdąży jeszcze utkwić w gardle stratega. Technika marketingu politycznego w/g scenariusza dobry i zły glina sprawdzała się i tak nader długo co, z żalem stwierdzam, jest efektem świadomości polskiego obywatela, czy też jej kompletnego braku. Szusował sterowany kazio na nartach, walczyki kręcił na studniówkach, krzyczał radosne yes, to wszystko sprawiało wrażenie swojego chłopa, dobry premier, dobry, głaskała publika. W tym czasie zły glina kiemlicz z bratem od zaplecza robili taki kipisz, jakiego Polska jeszcze nie widziała. Tak o to powstał konflikt interesów, nawet plastelina czasami buntuje się przed lepieniem, syndrom dobrego i złego gliniarza przerodził sie w staropolskie wolnoć Tomku w swoim domku. Oto Gaweł kiemlicz leje na głowy Polaków pomyje wiadrami, fika koziołki strzela z kapiszonowca, a biedny Paweł sterowany ociera obierki z twarzy i uśmiecha się do rodaków, którzy podobnej rewolucji moralnej zostali poddani i baja, że wszystko juz jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Ileż może Paweł wytrzymać takich igraszek, puściły Pawłowi na krótko trzymane przez kiemlicza cugle. Na początku raczył jeszcze żartować cienko z cieniasów, potem pogonił reportera ze stoku, a przecież mamy odwilż i zgodnie z regułami marketingu, powinien przekazać Polakom informacje w temacie stanu wód na Bugu we Włodawie, nie wspomnę o uwagach dotyczących ostrożnego stąpania po chodnikach lodem topniejącym skutych.
Czary goryczy dopełniło kilka drobiazgów związanych z powagą premierowania, oto wystąpienie premiera przepada z kretesem w zalewie 50 tyrady, a skromne brawka jakie uzyskał kazio nie mogą się równać z wyborem wodza i półboga kiemlicza przez 2 minutową aklamację. W końcu kazio dochodzi do wniosku, że czarną odwalając robotę nie łapie sie choćby na krople śmietanki, którą dławi sie do woli pierwszy strateg i jego brat i zaczyna szukać dla siebie miejsca. Sam nie odejdzie na pewno, choćby go rozgrzanym żelazem łaskotać, ale wyleci z piórnika Tosi na łeb i szyje, jeśli Plastuś w porę się nie opamięta i nie przestanie podskakiwać, kiedy mu usta, łapki i nóżki sznureczki unoszą zgodnie z wolą i życzeniem sterującego, a ten juz nie tylko dla sprawy, ale i dla żartu coraz częściej pociąga. Nie zdąży kazio nawet pozbierać swoich zabawek, choć z drugiej strony jakież on mógł mieć atrybuty `władzy', narty, kijki, parę lakierek po studniówce, kufla nie miał do jak wiadomo na piwo inny minister z I strategiem chadzał unikając dziewcząt. Dziś nieco frywolnie pisze, ale to dla tego, że przede wszystkim dla tych to robię, co podobnie jak ja już dawno zmęczeni teatrzykiem, kukiełką, a przede wszystkim pociągającym za sznurki. Namawiam Was kochani, by śmiać się z tego co jest śmieszne, nie groźne i nie warte uwagi
Matka_Kurka 2006-02-20 11:39
Głosów: 54

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=477
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
Bo polityk nie tylko powinien giąć karku przed dziennikarzem, ale i kolana!
Człowiek, który ma choć blade pojęcie o regułach rządzących współczesnym światem nie pokusi sie o publiczną kompromitację, poprzez wygłaszanie banałów, w rodzaju media reprezentują interesy politycznych mocodawców i ich właścicieli. Panie I strategu, a kogóż mają reprezentować media jak nie swoich politycznych mocodawców i właścicieli, słyszał pan kiedyś o prawicowej prasie włoskiej, czy niemieckiej, lewicowej francuskiej, liberalnej angielskiej i Przeglądzie Sportowym, który reprezentuje sportowców? Na tym polega wolność mediów, że na rynku pojawiają się różne podmioty, które realizują swoje cele, tylko wyjątkowo naiwny obywatel może sądzić, ze Trybuna będzie opiewać LPR, a gazeta Polska SLD, a już w ustach polityka mieniącego się Jutrzenka narodu, taka ocena jest wyrazem daleko posuniętej ignorancji przemieszanej z frustracją z powodu beznadziejnej prasy jaka ma rząd, a on sam przede wszystkim. Na całym świecie jest tak, że polityk zabiega o dobrą prasę, o dobry wizerunek medialny, to polityk przychodzi do dziennikarzy i przekonuje ich do swoich racji, nie odwrotnie. Natomiast IVRP postanowiła sytuacje odwrócić, oto na piedestale stoi święta krowa polityk, a dziennikarz ma obowiązek pisania o nim w taki sposób aby sie mućka nie obraziła i nie zaryczała z bólu po poranionym ego.
Panie strategu podpowiem panu jak postępować z mediami, jest taki dział, czy jak kto woli komórka opiniotwórcza nazywana PR z angielska Public Relation. Niestety mam dla pana bardzo złe wieści, PR nie jest walką, czy poszukiwaniem wroga, nie polega na lustracji i szczuciu Polaków przeciw Polakom, nie ma nic wspólnego z układem i stolikiem do brydża, jest ciężka harówą opierając się głownie i tu uwaga...pozyskiwaniu sympatii u ludzi, a konkretnie ludzi mediów. Każda cywilizowana partia, nie wspomnę o kancelariach premierów, czy prezydentów zatrudnia całe sztaby fachowców od kontaktów z mediami, zwykle są to dawni dziennikarze, lub ludzie bardzo blisko związani z mediami. O takich ludzi zabijają się firmy i partie polityczne i tak na przykład pierwszy kobiecy głos w Polsce Pani Czubówna zachęca teraz nie do oglądania pogody, a telefonowania do cioci w Ciechocinku, oczywiście zdarzają sie wpadki jak choćby Pan Luft w roli rzecznika AWS, co było kompletna porażką i rządu i rzecznika. Nie znaczy to jednak, że można oprzeć budowanie wizerunku partii na posłach gosiewskim i cymańskim, bo ci panowie do przychylnych komentarzy mogą zachęcić jedynie prasę i media ultrakatolickie, czy raczej pseudokatolickie i na zła prasę w tych mediach PiS narzekać nie może.
Nie wiem jak pan strateg wyobraża sobie, żeby non stop opluwane i osądzane od czci i wiary media, straszone Centrum Monitoringu, odsuwane od informacji poprzez faworyzowania marginalnych mediów pseudokatolickich, zniechęcane wyborami do KRRiT ludźmi z układu kiwatkowsko-czarzastego zechciały pisać o tych kołtuńskich zagrywkach inaczej, jak o postępującym prowincjonalizmie politycznym, arogancji i amatorszczyźnie vip'w IVRP. Bracie jarosławie co tu dużo mówić największy popis ignorancji i pieniactwa wobec mediów i to nie polskich, tych z układu, a światowych dał pański brat lech. Podobnego dziwu świat dawno nie widział, aby prezydent europejskiego kraju, nie był zainteresowany promowaniem tegoż kraju i własnego wizerunku w jednej z najpoważniejszych stacji TV w Europie. Może nie tyle nie był zainteresowany co się obraził jak mały chłopczyk na dziennikarza, który raczył mu zwrócić uwagę jakie są europejskie standardy zachowań przed kamerą. A europejskie standardy zachowań panie jarosławie, bracie lecha to nie błądzenie wzrokiem po suficie, lustracja własnych pantofli, oblizywanie wargi po każdym chrząknięciu, to są standardy nawet nie polskie, a głęboko azjatyckie. Nie ma się co obrażać na francuskich żurnalistów tylko trzeba ogłady nabrać, by sobie i Polsce wstydu nie przynosić w kusym płaszczyku.
Podsumowując, to nie dziennikarze, ale pan z bratem muszą giąć karku, bo służalcza jest rola polityka wobec społeczeństwa i obowiązkiem jego jest pozyskiwanie sympatii wśród mediów, a recenzować jak chce może dziennikarz i kogo chce może reprezentować, najczęściej tego co mu płaci. Tak to już jest na tym niesprawiedliwym świecie, biedni są biedni, a bogaci bogaci, złodziej kradnie klawisz pilnuje, a pan nagle wydaje się być zaskoczony i porządkiem i nieuchronnością kontynuacji niesprawiedliwości na tym łez padole. Piękne to myślenie, ale tak naiwnie, że aż żałośnie groteskowe, głupie po prostu. Jeszcze jedno na koniec, to co tu w trosce o pana stratega, panu strategowi i bratu przekazałem, może pan łatwo popsuć konsultacjami z kolegą kurskim, któremu pan powierzył PR, a on pojął swoja misję jak każdy szanujący się prawy i sprawiedliwy mąż z nazwy, jako tępienie i oczernianie wizerunków przeciwników politycznych, w czym jest nieoceniony jednak czarny PR, to nie to samo co PR profesjonalny. Z panem kurskim jako szefem PR, PiS sięgnie tego od czego pan kurski od dobrych kilkunastu lat nie może się odbić, może dlatego, że to coś jest podwójne. To tyle życzliwych rad z mojej strony, proszę nie zmarnować tego kapitału, jak wszystkiego czego się pan dotyka.
Matka_Kurka 2006-02-27 17:09
Głosów: 52

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=441
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
RM, to nie problem antysemityzmu tylko antypolonizmu! RM to antypolskie radio!
Wczoraj podpowiedziałem wyznawcom RM rozwiązanie ich problemów, które wydawało się być oczywistym i które mogło zamknąć usta oponentom. Wymieniając święte dla religii katolickiej postaci, przypomniałem o ich żydowskiej narodowości, podważając nieco tezę, że Żydzi są źli, bo zabili Pana Jezusa. Z takiej informacji człowiek racjonalny może wyciągnąć tylko jeden wniosek, są Żydzi źli, choćby ci co z powodu zagrożenia dla dogmatów własnej religii przyłożyli rękę do zbrodni ukrzyżowania i Żydzi szlachetni jak choćby Chrystus, któremu nie musze bić pokłonów uznając za bóstwo, ale którego szanuję, za to że nie oparł się motłochowi i kapłanom, a do końca głosił swoją prawdę. Prosty podział na dobrych i złych Żydów narzucał się sam, tymczasem na prawie 100 wpisów tylko jedna katoliczka, dostrzegła tę oczywistość, reszta wyznawców nie boga a RM, głosiła tezy tak absurdalne i żenujące, że warto uwypuklić kilka z nich aby oddać skalę fanatyzmu i zagrożenia jakim dla umysłu ludzkiego jest RM. Jedna to stwierdzenie, że Chrystus nie był Żydem, a był Galilejczykiem, no coś na wzór Wrocławianin nie jest Polakiem. Inna sięgała jeszcze dalej Chrystus należał do innego odłamu Żydów, tych dobrych, a RM nie toleruje tego drugiego odłamu, czyli tych złych, słowem Pan pochodził z NRD i jego wyznawcy strzelali w powietrze, a reszta Żydów ta z RFN strzelała do Polaków i strzela nadal.
Najczęściej propagowaną tezą przez słuchaczy, przepraszam wyznawców RM to: "Co wam przeszkadza to radio, jest demokracja i wolność słowa, radio można wyłączyć". Właśnie dlatego, że jest demokracja i wolność słowa, radio przeszkadza wolności słowa i demokracji, tworząc z tych najwyższych wartości patologię. Patologianic nadzwyczajnego w demokracji, jest stałym elementem i dopóki patologia nie jest normą, demokracja sobie radzi. Problem polega na tym, że RM przy pomocy symboli religijnych patologię uświęca. Wolność słowa kończy się tam gdzie zaczyna się prawo lub niewola drugiego człowieka. Przeszkadzałoby mi radio propagujące seks z nieletnimi, przeszkadzałby mi radio muzułmańskie nawołujące do dżihadu, przeszkadza mi radio pseudokatolickie, które zapisało Matkę Boską do PiS i nawołuje do krucjaty przeciw wszystkiemu co poza PiS, ostatnio nawet LPR. Przeszkadza mi radio, które kłamie w sposób świadomy i z premedytacją podgrzewa nastroje społeczne mające służyć jednej idei, idei która jest patologią sprowadza się do nienawiści wbec własnego narodu i innych nacji, a co gorsze do propagowania patologii RM używa symboli religijnych, które patologie mają uświęcić. Jest różnica między kłamstwami urbana, które są libertyńskimi igraszkami, a kolportowaniem ideologii opartej na nienawiści nie tylko do Żydów, ale do Polaków, którzy Żydów podobnie jak Francuzów uznają za obywateli własnego państwa, mądrych, głupich, ładnych, brzydkich, po prostu społeczność jak każdą inną, która ma swoje wady i zalety. Problem nie tkwi w antysemityzmie RM, problem tkwi w antypolonizmie, nikt tak skuteczniej nie ośmiesza i nie hańbi Polaków w świecie jak RM. RM sprzedaje obraz Polaka niedouczonego zamordysty, fanatyka religijnego nie mającego pojęcia ani o własnej, ani o historii świata. RM jest przede wszystkim radiem antypolskim, dopiero potem antysemickim, dlatego mnie jako Polakowi (nie jestem Żydem do trzech pokoleń na pewno i nie wyznaję religii Mojżeszowej) radio RM przeszkadza bardzo, bo obraża obywateli i kraj, w którym żyje.
Matka_Kurka 2006-05-03 14:03
Głosów: 49

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=337
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
..<<<KOCHANE WOLNE MEDIA I SWOBODA WYPOWIEDZI! DŁUGO UTRZYMA SIĘ HIT NA TOPIE!
W nowych realiach postaram się wypowiedzieć poprawnie politycznie, wypowiedź należy traktować jako oderwaną od rzeczywistości w sensie kojarzenia nazwisk i zjawisk z zycia społecznego kraju.
Pan prezydent rzucił mediom co miał rzucic i teraz zbiera owoce, mam pewne przypuszczenia co do intencji tego pomysłu, ale to sie lada chwila powinno samo wyjasnić. Tak tylko podpowiem niesmiało, że pan odchodzący to wytrawny gracz i nie po to rzucił temat aby pomóc sobotce, czy jagielle, ale po to żeby nie zaszkodzic sobie. Tak czy inaczej media mają co robic, bo hit z górnej półki utrzyma sie jeszcze długo na topie, możemy więc spokojnie się wyluzować i w zwiazku z tym proponuję mała anegdotę, z cyklu zasłyszane w radiu:
- Halo to ja mówie ?
- Szczęść Boże, proszę ściszyć odbiornik, słuchamy co Pani nam chciała powiedzieć?
- Mówić?? Już gadać?
- Tak prosze mówić.
- Pochwalony, czy ojciec prezes?
- Na wieki, tak słucham cie córko
- Mówić???
- Tak słuchamy
- Pochwalony ja chciałam powiedzieć, że te złodzieje czerwone Jankiele co one kłamią, ze niech
pan bóg broni
...tu siostra eliksir, podaje konto 677999909990000000
- Musimy wierzyć, córko ze to już nie dlugo, skąd do nas dzwonisz?
- Z dużego pokoju
- A z jakiego miasta ?
- Nie powiem bo słuchaja
- Kto słucha ?
- Czerwone słuchaja, nie powiem, ale nagadam co ten niemiec narobił ojcze derektorze, co nas wysmiał bez zdania racji, starsze ludzie beretemi zwyzwać???
- No może nie do kańca tak to było
- Jak nie tak, dobrze słyszała berety mówił
- Mówił o koalicji córko
- A co mnie tu bedziesz icku jeden gadał, gupią bedziesz ze mnie robił czerwońcu jeden
...tu siostra eliksir, podaje konto 677999909990000000
- Córko ja wiem , żes wzburzona ale miarkuj słowa bo do ojca duchownego mówisz
- ejmo, ejmo ojciec, psia mać, a juz nie bede posyłac do syjono-skomuszałego radia, sbeki jedne i niech wam pan bóg kulasy poprzetraca złodzieje.
...tu siostra eliksir, podaje konto 677999909990000000
- aż ty moherowa babo, ty ciemnogrodzie z Polski B, ty popegerowska prostaczko, ty frajerski kocmołuchu i bóg z tobą.
...tu siostra eliksir, podaje konto 67799990999000000
Matka_Kurka 2005-12-02 10:34
Głosów: 48

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=589
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail
~Wolność mediów IVRP reprezentuja Jacek Kurski i Tadeusz Rydzyk, to wystarczy!
Media w Polsce to oczko w głowie każdego polityka tak się utarło, że porażki i nieszczęścia polskiego społeczeństwa są kwestia szeroko zakrojonego spisku medialnego. Ustalmy raz na zawsze media nie maja najmniejszego wpływu na 3 mln mieszkań, nie stymulują wyboru sędziego kryżego (temidę stanu wojennego) na wiceministra, media to jedynie opisują i wykorzystują błędy polityków do lansowania własnej wizji kraju i maja do tego prawo, czasami nawet obowiązek. Nie ma kraju na świecie, nigdy nie było i nie będzie, w którym media są niezależne od polityki i biznesu, we współczesnej strukturze społecznej media nie mogłyby bez tego istnieć i wszelkie naiwne próby `uzdrowienia' świadczą o głupocie, a bardziej o chęci przejęcia wpływów w możliwie najszerszych kręgach medialnych. Media maja potężną siłę i wpływ na politykę ale tylko w jednym obszarze, polityków są w stanie wypromować, a innych zdołować, jednemu hołubić innego tępić, KONIEC WPŁYWÓW MEDIÓW NA POLITYKĘ. Jak politycy mogą się bronić i promować w mediach?? Na dwa sposoby najlepiej równoległe, pierwszy to PR (Public Relation) polegający na zjednywaniu sobie środowisk opiniotwórczych, pozyskiwanie i przekonywanie dziennikarzy do własnych racji, metoda stosowana w całym świecie, wręcz podstawa działalności politycznej, by nie powiedzieć banał.
Niestety nie ma choćby śladu takiej działalności w IVRP, bo PR polegający na wygłaszaniu haseł: `w Polsce nie ma wolnych mediów', przynosi tylko jeden skutek, ostry sprzeciw, a nawet bunt niemal wszystkich mediów. Druga metoda to budowanie szerokiego obozu politycznego wraz z mediami i to funkcjonuje wszędzie, ba bracia kiemlicze nic innego nie zrobili jak właśnie zbudowali układ polityczno - medialny w oparciu o RM, tylko ich problem polega na tym, na czym polega od lat, wybrali skrajność i dostali zewsząd po łapkach, naturalna konsekwencja ortodoksyjnych postaw. W Wielkiej Brytanii jeden człowiek Rupert Murdoch, ("The Times" i "The Sun" "Sky News") trzęsie niemal całym rynkiem medialnym, ten człowiek ma poglądy polityczne i czy to sie komuś podoba czy nie będzie je lansował, nikt go nie zmusi do popierania i promowania lewicy, na pewno nie sztucznymi i centralnie sterowanymi dyrektywami, bo po pierwsze nikt by się na to w Anglii nie poważył, po drugie każdy atak na media jest wzmocnieniem atakowanych jako ofiar politycznego spisku. To tyle oczywistości i światowych standardów, a teraz krótki opis tego, jak IVRP zamierza walczyć o `wolne media'.
Wczoraj obejrzałem coś co miało mówić o manipulacjach i cenzurze w mediach program `Konfrontacja' młodego prawicowego żurnalisty. Pan dziennikarz stworzył tandetną formułę programu w stylu sensacje XX wieku, przyciemnione światło, podkład muzyczny jak z taniego horroru, pojawiające się sms od zachwyconych widzów. Młodzieniec zadbał również o właściwą reprezentację, adekwatną do nastroju, zaprosił do studia kwiat prawicowego dziennikarstwa polskiego z kurskim na czele i dla modelowej równowagi jednego dziennikarza z GW. Panowie debatowali jak w Polsce ciężko przebić się z informacja niewygodną, oczywiście hitem numer jeden dziadek Tuska, pan kurski był łaskaw opowiadać jak padł ofiara wielkiego spisku medialnego, on rzetelny dziennikarz opisujący prawdę o dziadku dla samej prawdy i tylko prawdy, bez najmniejszych podtekstów brudnej kampanii poza wszelkim poziomem krytyki. Kwiat prawicowego dziennikarstwa długo opowiadał jak to zdjęto programy w stacjach o dziadku, jak blokowano informacje i w ogóle Polska została oszukana i okradziona z przyzwoitości. Cały czas muzyczka tudu dudu, tudu, dudu i smsy: `barwo jesteście odważni', `nareszcie ktoś mówi prawdę', `rewelacyjny program, że wam to puścili' itd.
Dziwnym trafem nie było ani jednej krytycznej opinii, ale kto dbałby o szczegóły kiedy mówimy o manipulacji, muzyczka sobie pomyka pan kurski ze łzami w oczach opowiada jak go zgnojono i pomówiono, zdjęte programy dopełniają obrazu grozy. Program od początku do końca utrzymany w dynamice socjotechnicznej na poziomie sekty, podkład muzyczny, atmosfera tajemnicy, wręcz grozy i zachwyt widzów przeogromny zachwyt potwierdzający słuszność obranej drogi. Program, który ma ambicje poruszać tematy manipulacji, posługuje się tanimi technikami sekciarskimi, oczywiście w takiej atmosferze nikt nie będzie sie zastanawiał o czym tak naprawdę ci panowie rozmawiają, dlatego ja pozwolę sobie powiedzieć o czym rozmawiali. Panowie rozmawiali o chamskiej zagrywce kurskiego, kampanii poniżej wszelkich standardów politycznych, kompletnego dna moralnego i etycznego, panowie rozmawiali o tym że babrający sie w brudach kurski padł ofiarą spisku mediów. Przyjrzyjmy się temu na spokojnie, jest końcówka kampanii wyborczej misternie przygotowany plan w stylu najczarniejszego PR deprecjonuje jednego z kandydatów, nie w sposób bezpośredni oto Tusk jest taki czy owaki, dziadek Tuska jest taki a nie inny, co więcej bardziej jest inny niż był faktycznie. Redakcje mogą ten temat podchwycić lub zablokować, każdy człowiek który ma choć odrobinę przyzwoitości nie dopuściłby do rozbabrania tej pseudo kampanii, co więcej myślący redaktorzy wręcz powinni być przerażeni tym jaka IVRP nadchodzi i na ich miejscu nie miałbym najmniejszych wątpliwości czy dokonać blokady podobnych sensacji.
Kurski od początku do końca wiedział co i po co robi, dla przeciętnego Polaka Wehrmacht to `Polskie drogi' i `Kolumbowie' z widokiem zakatowanego Kazimiera Kaczora, nikt w kampanii nie będzie prostował zakrętów historii, każdy skupi sie na emocjach, czyli muzyczce, przyciemnionym świetle i sms zachwytu. Dotrwałem do finału tego żenującego widowiska od początku do końca wyreżyserowanego z pełna premedytacją przekazująca widza tylko jedna informację, ONI MANIPULUJĄ NAMI, a my MANIPULUJEMY NIMI I WAMI. Uzdrawianie polskich mediów polegające na zamianie maleszki kurskim to prawdziwy obraz polskiej mentalności, polskiej głupoty i skrajnej naiwności manipulowanych nieustannie mas. To nie było rzetelne dziennikarstwo, to było widowisko przypominające telezakupy i program popularno -naukowy `Marsjanie są wśród nas'.
Daje głowę, że widzowie oglądający tę żenadę byli przekonani o tym, że sprzedano im prawdę, ba największa tajemnicę, tym czasem wciśnięto im detergent Amway'a technika akwizytorskiej sekty. Co więcej to nie był incydentalny zakup, nawet jeśli sie okaże, że detergent przeżarł gumowe rękawiczki i poranił dłonie, wrócą po kolejny, bo liczy się atmosfera sprzedaży, muzyczka, przyciemnione światło i smsy od klientów pełne zachwytu i pochwał dla zakupionego towaru. Taka wizję wolnych mediów i taki ośrodek Monitoringu Mediów szykuje nam IVRP, z ckliwym propagandzistą kurskim i młodymi wilkami skrajnej prawicy na czele.
Matka_Kurka 2006-03-02 09:51
Głosów: 47

URL do tego tekstu: http://www.matka-kurka.net/post/?p=429
komentarze i post na forum onet.pl
Głosuj na ten tekst Wyślij ten tekst na E-Mail